przez WAB 2004-07-10, 7:52 pm
A ja sobie zrobilem szybka analize, przyjmujac za wartosci parytetowe srednia place netto w niektórych panstwach Unii oraz przecietne ceny biletow na mecze pierwszoligowe. I wyszlo mi, ze srednia cena biletu na pierwsza lige powinna wynosic ok. 60 zl. Ja wiem, ze dla wiekszosci z nas to kosmos, ale proponuje zaczac sie przyzwyczajac.Dlatego tez wydaje mi sie, ze syndrom Legii zacznie powoli opanowywac inne kluby. Sa dwie zasadnicze róznice pomiedzy nami a Europa. Po pierwsze odwrócone zostaly proporcje pomiedzy jednostkowa cena biletu a miesiecznym kosztem abonamentu telewizji transmitujacej lige. Na zachodzie mozna miec pelny pakiet za rownowartosc 2-3 biletow na mecz, a u nas najtanszy pakiet cyfry z I liga kosztuje ok. 8 biletów. Po prostu, wbrew obiegowym opiniom, ogladanie meczy na zywo nie jest rozrywka dla ludu. Lud ma telewizje. Na stadiony przeniosla sie klasa srednia ( bardzo upraszczajac). Po drugie, nawet w takim wielkim klubie jak Milan, prowadzona jest polityka marketingu kibicowskiego, którego podstawa jest promocja dla wiernych kibiców. U nas karnet na cala runde kosztuje najczesciej kwote zblizona do sumy ceny jednostkowych biletów. Jedyna korzyscia z jego posiadania jest brak koniecznosci stania w kolejce przed kasa ( nie pisze o podawaniu karnetu przez plot, bo okradania kochanego klubu nie popieram). A w Mediolanie na niektóre sektory mozna kupic karnet nawet z ponad 40% znizka. Kulubowi jako przedsiebiorstwu lepiej oplaca sie sprzedac jak najwiecej karnetow, gdyz ma mozliwosc kreowania strumieni zwiekszonych przychodów chocby w perspektywie planowania budzetu, oraz zwiekszona ilosc karnetow podnosi srednia liczbe widzow na meczach ( prawdopodobienstwo przyjscia na mecz wlasciciela karnetu jest wielokrotnie wieksze niz kibica okazjonalnego). Gdyby jeszcze wlodarze naszej pilki zrozumieli, ze cena biletu na mecz z MKS Mlawa powinna byc mniejsza niz chocby na Ruch, to wtedy mozna byloby zracjonalizowac nie tylko budzety klubowe, ale równiez zapewnic odpowiednia promocje pilki. W dzisiejszych realiach Zaglebia moja propozycja wygladalaby nastepujaco: 10 meczy w rundzie - cena karnetu 100 zl (10*10). Cena jednostkowego biletu, w zalznosci od klasy przeciwnika od 15 do 25 zlotych ( kibice przychodzacy tylko wtedy gdy druzyna gra dobrze, badz tylko na najatrakcyjniejsze mecze placa swoisty podatek w postaci drozszego biletu). Efekt : liczba kibiców sie nie zmniejsza, wrecz w dlugim terminie rosnie, a wplywy do kasy klubowej sa wieksze. Ale po co ja to pisze? Przeciez w polskiej pilce, ze wszystkich slowników i encyklopedii wyrwano strony na M z haslem Marketing...