przez blajpios 2003-01-25, 11:59 pm
Dawno mnie tu nie było, bo czas goni, ale jednak znowu mnie ?wzięło" - choć to nie wypowiedź całościowa, która musiałaby być jeszcze inna. Niemniej tak ?na bieżąco" - to tylko w jednej sprawie. Dlaczego odpychać zamiast budować jakieś porozumienie z innymi ludźmi? Chodzi o mr. beana - nawet w wykonaniu soyera. Wychodzi jednak trochę na to, że soyer jakby się obawiał, że potraktują go jak zdrajcę, jeżeli odpowiednio nie zruga ?odmieńców". Gość - czyli mr. bean wychodzi z życzliwością, choć jednoznacznie pokazuje, że jest przecież kibicem. Odrzuca chamstwo żenujące i kompromitujące Zagłębie (ch.w.w.d. czy jak tam to skraca się), nie pisze że gówno Zagłębie nigdy nie wyjdzie na choćby ?zero i jedna setna" i nawet pozdrawia, gotów rozmawiać. Niestety, choć zwykle soyer klasę pokozuje, to teraz jakby ?dziewięćdziesiąt dziewięć setnych" tej klasy zaprezentował, jednak, jakby trochę brakło odwagi. Budujmy jednak wielkie Zagłębie, to znaczy i pewien poziom rozumienia innych, wyjścia ponad rynsztok, nie tylko dlatego, że stać nas na to - dlatego przede wszystkm, że takie jest Zagłębie. Kto dopuszcza perspektywę rynsztoka to nie jest prawdziwe Zagłębie. To znaczy również rozumienie, że inni to nie tylko rynsztok. Bo jeżeli dla nas alternatywą jest rynsztok, to my sami - też jesteśmy na tym poziomie. Powiedzmy mniej więcej - poziomie dna. A to nie jest Zagłębie