Zagłębie Sosnowiec

Mam nadzieje ze to nie są poważne kontuzje

A mogło być po meczu . Fatalny strzał

Szymon "karny" Sobczak sie nie popisał.Od początku rundy pokazuje że jest mocno przeciętnym zawodnikiem.To już nie jego pierwszy przestrzelony karny....jaka Wisła....Powinni wyznaczyć innego grajka do strzelania jedenastek.

Nie chce się czepiać, ale......
Wynik 1:0 i 3 zmiany w jednym momencie a 15 minut do końca, ale to tylko moje czepianie.....DAMY RADĘ

Siedli fizycznie i trwa paniczna obrona . Gdzie jest rozgrywający co przytrzyma piłkę , rozegra

Zwycięzców się nie sądzi ...Ale gra nie wygląda za dobrze.

Końcówka to jakaś masakra . Możnaby pomyśleć ze po przerwie wyszedł Real Madryt na boisko . Ja rozumiem ze kontuzje ale panika totalna

Odpowiedz jest jedna -jest dobrze.A miałbym wynik trafiony gdyby strzelił karny.
W sobote do Belchatowa po 3 pkt. - będzie Extra.
Pozdrawiam
TADEUSZ

slawekchicago napisał(a):To może być mecz, który zrobi juz różnice w tabeli. Może być wyraźny podział na gór i dół, ale tylko w razie Naszego zwycięstwa. Marzy mi sezon kiedy Ludowy znów będzie twierdzą a tym bardziej warto się oto postarać skoro niedługo przeprowadzka

No i jest góra tabeli

przecież ten chłopaczek z tyskiej bramki mocno się zdziwił, że Sobczak trafił w niego piłką.

i znów tyle nerwów, jakby nie można było grać spokojnie swojego. Bodaj 20 minut ( nie liczyłem) nerwowego wybijania - co pewnie zostanie skwitowane jako "uważna gra obronna"
Oczywiście, dwie wymuszone zmiany troszeczkę to tłumaczą

Tego szczęścia, o którym pisałem dzisiaj zdecydowanie nam nie zabrakło.
Plus jednak pena wyczuwalna słabość tyskich.

Słabość tyskich była widoczna, ale też chłopaki stosowali pressing na miarę możliwości. Obawiałem się że w końcówce będzie przysiad fizyczny. Ważne że dowieźli.
Co do karnego młody bramkarz ustawił się tak że sprowokował Sopla do strzału w to miejsce, a stary lis się dał nabrać. Ot i wszystko.

SKRÓT MECZU

Brawo Zagłębie

szkoda karnego, ostatnie 15 min to poziom niestety ale okręgówki - zmiany które totalnie rozwaliły drużynę - tylko dzięki frajerstwie tyskich mamy 3 pkt i z tego można się cieszyć..... ilość strat w końcówce masakryczna, niecelne podania na wolnej przestrzeni szok - dodatkowo one napędzały ataki tyskich, z taką grą jak dzisiaj ze slabiutkim gks aż ciężko uwierzyć że mamy tyle punktów - zdobycz fajna punktowa jak narazie - ale dla mnie to dalej drużyna na dolną część tabeli - no chyba że wszędzie takie kalectwo panuje.....
mnie cieszą tylko 3 pkt , nie wiem może nerwy w końcówce powodowały takie WIELbłądy ....