Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
novack napisał(a):Nie ma powodów nie tylko do optymizmu, ale nawet do cienia nadziei. Jedyny pozytyw z zaistniałego stanu jest taki, że gorzej już być nie może, nie ma gry, nie ma punktów, jest ostatnie, SPADKOWE miejsce w tabeli, no to czego jeszcze mamy się obawiać? Trzeba zresetować głowy, posadzić na ławce Radkowskiego, zacisnąć poślady i w Łodzi cały mecz zagrać tak jak w Tychach, gdy gonili wynik.
Lars napisał(a):Nie widzę jakiejkolwiek nadziei na punkty w Łodzi. Może to i lepiej, bo w meczu z Odrą byłem prawie pewien 3 pkt.
Tadeusz Wisniewski napisał(a):Kol. Jackie57 - twierdzenie to jest ściśle związane z matematyką - a tu mamy
do czynienia z footbolem - i tu w "piłce kopanej" wszystko jest możliwe.
Staram się znależć uzasadnienie - Czy nie łatwiej będzie odbić się drużynie
od tego ostatniego twardego i nie zaszczytnego ostatniego miejsca - a może
tak być. Czy to nastąpi w Łodzi tego nie wiemy - to w nogach i głowach pilkarzy.
Jeszcze jedno nasz trener zna słabe i mocne strony drużyny z Łodzi.
Pozdrawiam
Tadeusz
Tadeusz Wisniewski napisał(a):Szanowny Kol. Adam 1906 - czy można prośic w stosownym czasie "IPLA"
na mecz z LKS - Dziekuję
Pozdrawiam
Tadeusz
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników