przez Adam1906 2020-12-05, 11:25 am
Dwa łyki piłkarskiej statystyki (za 100%ZS):
1. Ostatnią szansą Zagłębia na odniesienie wyjazdowego zwycięstwa w rundzie jesiennej jest mecz w Łęcznej. To jedyny stadion, na którym w tym sezonie I ligi żadnemu z gości nie udało się odnieść zwycięstwa.
2. W dziewięciu rozegranych u siebie meczach Górnik Łęczna zdobył aż 23 punkty. Po wtorkowej porażce ŁKS-u z Miedzią, łęcznianie pozostali jedyną drużyną w ligowej stawce, która jest niepokonana na własnym stadionie. Po jednym punkcie z Łęcznej wywiozły tylko Widzew Łódź (0:0) i GKS Tychy (1:1). Pozostałe siedem drużyn, które jesienią zawitały na stadion Górnika, wracało na tarczy. GKS Bełchatów przegrał 0:3, Resovia, Arka Gdynia i ŁKS Łódź uległy po 0:2, Radomiak Radom i GKS Jastrzębie przegrały po 1:2, a Miedź Legnica uległa Górnikowi 0:1.
3. Broniący bramki Górnika Maciej Gostomski, który w drugoligowym sezonie 2008/2009 rozegrał 34 mecze w barwach Zagłębia, na własnym stadionie zaliczył aż sześć meczów bez straconej bramki. Pod względem liczby straconych u siebie bramek Górnik jest najlepszy w I lidze, a biorąc pod uwagę łączną klasyfikację, ustępuje tylko Bruk-Betowi Termalice Nieciecza. Łęcznianie dali sobie strzelić 10 goli, a "Słoniki" mają zaledwie sześć straconych bramek.
4. Niedzielne spotkanie będzie starciem najlepiej punktującej i najlepiej broniącej drużyny u siebie z najgorzej punktującym i najgorzej strzelającym zespołem na wyjazdach. Zagłębie z ośmiu wyjazdów przywiozło tylko dwa punkty i poza Stadionem Ludowym zdobyło zaledwie dwie bramki (tyle samo ma także GKS Bełchatów). Obie strzelił João Oliveira, który pokonał bramkarzy Widzewa Łódź i GKS-u Jastrzębie.
5. Na wygraną z Górnikiem Łęczna Zagłębie czeka... od 14 sierpnia 1988. Właśnie wtedy, w pierwszym w historii starciu obu zespołów, sosnowiczanie triumfowali w Łęcznej 3:0. W rewanżu na Stadionie Ludowym padł bezbramkowy remis, a na kolejne spotkania trzeba było czekać aż do sezonu 2000/2001, kiedy to dwukrotnie górą był zespół z Łęcznej. W kolejnych rozgrywkach Zagłębie u siebie zremisowało 1:1, a na wyjeździe przegrało 1:2. Później znowu mieliśmy długą przerwę w rywalizacji Zagłębia i Górnika. Dopiero w sezonie 2017/2018, po spadku łęcznian z Ekstraklasy, doszło do spotkań w I lidze. W Łęcznej było 2:1 dla gospodarzy, a w Sosnowcu skończyło się remisem 2:2. Na koniec sezonu nasz zespół cieszył się z awansu do Ekstraklasy, a Górnik zanotował drugi spadek z rzędu i spadł do II ligi, z której awansował po dwóch latach.
6. Mecz w Łęcznej będzie pierwszym w historii Zagłębia meczem rozgrywanym w Mikołajki i czwartym meczem Zagłębia w I lidze rozgrywanym w grudniu. W 2001 graliśmy w grudniu z Wisłą Płock (0:0), w 2015 z Zawiszą Bydgoszcz (1:6) i w ostatnią środę z Puszczą Niepołomice (2:0).
7. Jesienią 2017 Zagłębie na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo czekało aż do ostatniego w roku meczu poza Sosnowcem. Wtedy nasz zespół triumfował na wyjeździe dopiero w dziewiątym meczu, pokonując Olimpię Grudziądz po golu Arkadiusza Jędrycha strzelonym w doliczonym czasie gry.
8. W tym sezonie Zagłębie pozwalało na przełamanie się wielu rywalom. Czas wreszcie z tym skończyć i samemu się przełamać. Wygrana w Łęcznej będzie oznaczała jednocześnie pierwsze w tym sezonie zwycięstwo Zagłębia na wyjazdach, pierwszą porażkę Górnika u siebie oraz pierwsze zwycięstwo nad zespołem z Łęcznej po serii siedmiu meczów bez wygranej z Górnikiem, a także pierwszą w tym roku serię dwóch zwycięstw z rzędu.
9. Ostatnim kalendarzowym rokiem, w którym Zagłębiu nie udało się zanotować serii co najmniej dwóch wygranych był rok 1991. Jeśli podopiecznym Kazimierza Moskala nie uda się wrócić z kompletem punktów z niedzielnej wyprawy na Lubelszczyznę, to Zagłębie powtórzy tamto niechlubne osiągnięcie...