Zagłębie Sosnowiec

W najbliższy piątek 13.11.2020 rozpoczyna się 12. kolejka I ligi meczami Arka Gdynia - GKS Bełchatów oraz Chrobry Głogów - Stomil Olsztyn. Dzień później, tj. w sobotę 14.11.2020, o godz. 13:00 dojdzie do najciekawszego dla nas spotkania w Radomiu pomiędzy miejscowym Radomiakiem a Zagłębiem Sosnowiec. Co prawda ciężko liczyć na to, że w kilka dni następca wuefisty spod Warszawy Kazimierz Moskal odmieni oblicze tej drużyny, ale ktoż to wie, może zadziała efekt tzw. nowej miotły i zobaczymy choć trochę lepiej grające Zagłębie? Niestety w tym sezonie nie zapowiada się nic innego, jak ponowną gra w dolnej części tabeli, a patrząc na to, że zamiast w spokoju budować podstawy drużyny my przed przerwą zimową znowu zmieniliśmy trenera, musimy przygotować się na kolejny przegląd kadr i następny zaciąg szrotu wskazanego przez nowego trenera... czy też raczej dyrektora

TERMINARZ 12. KOLEJKI LIGOWEJ:



TABELA I LIGI PO 11. KOLEJKACH:

A w środę mecz z Arką w Gdyni i jeśli polegniemy w obu meczach, co przy "trenerze" z Sulejówka byłoby pewne, to lądujemy już absolutnie na dnie. Gdyby Jaroszewski wcześniej posłuchał szczekania kundli i wywalił Dębka przed covidową przerwą, to nowy trener miałby 4 tygodnie na spokojną pracę, ale Pan Prezes wymyślił, że jeszcze jeden mecz przegramy z Dębkiem (Resovia) następnie aż 3 dni miał Matusiak na kolejną porażkę i Moskalowi dał 4 dni na odmienienie drużyny przed meczami w Radomiu i Gdyni. Brawo Panie Prezesie!!! Miejmy nadzieję, że Kaziu okaże się Kazimierzem Wielkim.

novack napisał(a):A w środę mecz z Arką w Gdyni i jeśli polegniemy w obu meczach, co przy "trenerze" z Sulejówka byłoby pewne, to lądujemy już absolutnie na dnie. Gdyby Jaroszewski wcześniej posłuchał szczekania kundli i wywalił Dębka przed covidową przerwą, to nowy trener miałby 4 tygodnie na spokojną pracę, ale Pan Prezes wymyślił, że jeszcze jeden mecz przegramy z Dębkiem (Resovia) następnie aż 3 dni miał Matusiak na kolejną porażkę i Moskalowi dał 4 dni na odmienienie drużyny przed meczami w Radomiu i Gdyni. Brawo Panie Prezesie!!! Miejmy nadzieję, że Kaziu okaże się Kazimierzem Wielkim.

tylko na efekt nowej miotły możemy liczyć... Liczyłem trochę że grali przeciw Dębkowi- ale mecz z nomen omen Koroną- pokazał- że boli więcej niż widać

Wiem ze nic nie wiem . Trzymam kciuki za Trenera bo chce myśleć że chociaż na ławce jest profesjonalista. W gabinetach nic się nie zmieni choć Arkadio wydawało się że w końcu pierdyknie pięścią w stół. Właśnie,tylko się wydawało. Oby się nie okazało ze ławce tez tylko nam się wydaje że jest profesjonalizm.
Kibice są z panem Panie Trenerze. Proszę działać nie słuchać podpowiedzi i nie bać się podejmować odważnych decyzji. Chce pan zrobić czystke niech Pan robi. Na boisku tylko Ci,którzy CHCĄ WALCZYĆ I ZWYCIĘŻAĆ

https://www.ipla.tv/live/Fortuna-1-liga ... arza/24901
I oglądamy.

Czyli nic nowego. Te same nazwiska, z paroma hamulcowymi na czele. Oby nie ta sama myśl trenerska

No to patrząc na skład dowiemy się dzisiaj czy grano przeciwko trenerowi. Mecz z Koroną tym papierkiem lakmusowym nie mógł być.
Naiwny jestem ale wierzę w 3pkt

Zastanawiam się kto zagra na prawym skrzydle, Mular czy Karbo?

novack napisał(a):Zastanawiam się kto zagra na prawym skrzydle, Mular czy Karbo?

Mular, a Karbo wśrodku z Oliveira i Pawłowskim.

Dopiero odpalilem transmisje i na starcie Mular z 3 tragicznymi zagraniami.

Na plus fakt ze widze Szymona biegajacego, zaangazowanego w gre obronna. Ale... Mamy 15 minute dopiero.

Przykład Mulara jak spieprzyć notowania u trenera na samym początku gość jest do zmiany natychmiast

Skutecznosc maja dzis zajebista 4 metry prosto w bramkarza

Kolejna piekna kontra. I Mular pozbywajacy sie pilki. Gojny szedl na sprincie i wyszedlby sam na sam. Ale stala sie tragedia. Z czerwinia radomiak moze nam pokrzyzowac plany. Bedzie teraz duzo trudniej nam sie gralo. Czy jakos tak to bylo.....

Mamy 85 minutę i już teraz mogę podsumować to tak: tego się qrwa oglądać nie da. Gramy wolno, schematycznie, niedokładne podania prześcigają się z niedokladnymi przyjęciami piłki drewnianymi nogami... Dramat