przez Blajpios 2019-08-10, 8:38 pm
No, cóż. W napięciu podwyższonym włączyła się chyba "elektryczność Polczaka" i choć chwilę wcześniej ratował sytuację, to w nerwach już za chwilę wyciął napastnika. Tak sądzę, bo w przekazie tekstowym nie było o kontrowersyjności tego karnego. Nie chcę iść dalej i otwierać teorii spiskowych - ale jednak czy Zagłębie nie zalazło za skórę jakiś czas sędziemu? Młody w przerwie dyskutujący z sędzią i dostający kartkę, gdy jednocześnie chyba trzeba było prostować, że nie on kartkę dostał w trakcie gry. Dalej - aż dwóch z ławki nie zgadzających się prawdopodobnie z decyzją o kartce dla następnego młodego, w konsekwencji czerwonej. Teraz już znowu P. Małecki... Trochę dziwne - ale może i wszystko jest fair, trudno mówić na podstawie relacji tekstowych. Cóż. Pozostaje więc w tym meczu jak Polakom w trzecich meczach różnych Mistrzostw Świata czy Europy: gra o honor. Dobrze, że liga się nie kończy w tym wypadku po trzecim meczu. Mam nadzieję, że tą końcówką jednak pokażą zdolność do walki, bo na więcej trudno liczyć. Jednak mam nadzieję, że tę odrobinę chociaż walki nadal pokażą - a sprawa nieumiejętności wykorzystania przewagi, następującej za tym dekoncentracji, braku cwaniactwa, to chyba nie jest nowy jakiś mankament w Zagłębiu. Natomiast co do spraw ogólnych, jaka polityka w Zagłębiu, jaka wizja przyszłości, naprawdę po przestrogach choćby przed rundą wiosenną pół roku temu, po piętnastu latach pisania o tym w ogóle, nie bardzo widzę sens znów się wypowiadać, swoje już napisałem. W zasadzie już niczego po Zagłębiu się nie spodziewam ekscytującego, rozwojowego, pokazującego perspektywy powrotu nawet nie tylko do czołówki krajowej na poziomie europejskim - ale nawet do poziomu jakiejś przyzwoitości, jasności sytuacji, poziomu zasługującego na uznanie; chyba nie szybko.
Ostatnio edytowano 2019-08-10, 8:43 pm przez
Blajpios, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz