Górnik Zabrze - Zagłębie Sosnowiec czyli... Mission Impossible część 3
HISTORIA
W wieloletniej historii spotkań ligowych po raz pierwszy sosnowieckie Zagłębie rywalizowało z Górnikiem Zabrze w piątej kolejce sezonu 1956 wygrywając w Zabrzu 2:1. Lata 60-te to najlepsze lata w historii Zagłębia, ale również pasmo sukcesów Górnika. Nic dziwnego, że zarówno na Stadionie Ludowym jak i przy Roosevelta mecze pomiędzy obydwoma zespołami wzbudzały maksymalne zainteresowanie. Pomiędzy 1962 a 1972 rokiem sosnowiczanie tylko raz zajęli gorsze miejsce niż piąte w ligowej tabeli. W tym czasie dwukrotnie zdobywali "brąz", a trzy razy wicemistrzostwo Polski, dając się wyprzedzić na mecie tylko jednemu zespołowi - Górnikowi Zabrze. Zacięta była również rywalizacja w rozgrywkach o Puchar Polski. W finale PP Zagłębie z Górnikiem spotykało się dwukrotnie, ale w tym przypadku wynik był remisowy.
PIŁKARZE
Historie obu klubów splatają również postacie piłkarzy i trenerów, którzy grali i pracowali w Sosnowcu oraz w Zabrzu. Pierwszym, który grał w obu klubach, był bramkarz Górnika - Józef Machnik. W latach 1956-1958 był podstawowym zawodnikiem zabrzan, po czym odszedł do Zagłębia i grał tam aż do 1966 roku. Jednak największą zabrzańską gwiazdą, która zasiliła zespół Zagłębia Sosnowiec, był Władysław Szaryński. Niecodzienne były kulisy tego transferu, bowiem klub z Sosnowca po rundzie jesiennej sezonu 1973/74 znalazł się w krytycznej sytuacji mając tylko 6 zdobytych punktów, więc działacze nerwowo rozglądali się za wzmocnieniami ratującym I ligę dla Zagłębia. Sprowadzono wtedy na Kresową kilku znanych piłkarzy, chcieliśmy także Szaryńskiego, ale piłkarz, który w danym sezonie wystąpił w lidze w barwach jednego klubu, nie mógł w tym samym sezonie grać w innym klubie. Ale i ten przepis udało sie ominąć. W transfer zaangażowano tzw. "najwyższe czynniki", w końcu był to "rodzinny" klub Edwarda Gierka i Szaryński, skuszony podobno nowym mieszkaniem w stolicy Zagłębia, zjawił się nad Brynicą. Z kolei w drugą stronę powędrowali Jan Urban i Marek Bęben. Urban, wielka nadzieja polskiej piłki, będąc w wieku 23 lat miał już rozegranych 113 ligowych meczów w barwach Zagłębia. Wiosną 1985 roku miał właściwie spakowane walizki przed podróżą do Poznania, jednak operatywność zabrzańskich działaczy sprawiła, że na 4 sezony powędrował na Roosevelta. Jak wieść niesie, podobno ówczesny trener kadry narodowej zasugerował piłkarzowi, że z Zabrza droga do reprezentacji będzie znacznie bliższa niż z Poznania, a zbliżał się właśnie Mundial w Meksyku. Marek Bęben jest z kolei legendą Zagłębia. Spędził w naszym klubie aż 12 sezonów. Do Górnika trafił w wieku 32 lat, zastępując Wandzika, który wyjechał grać do Panathinaikosu Ateny. Bęben miał w Zabrzu trudne początki, przeniesienie do innego środowiska, po tylu latach gry w zagłębiowskim klubie, nie było łatwe. W Górniku miał szansę na tytuł Mistrza Polski, jednak w ostatnim ligowym meczu sezonu 1993/94 Górnik nie zdołał wygrać w Warszawie z Legią i skończył ligę na 3. miejscu. Z zespołu GKS Bełchatów do Zabrza przyszedł Tomasz Łuczywek, rodowity sosnowiczanin, który spędził w Zagłębiu 9 sezonów. Ciekawy przypadek stanowi Sławomir Jarczyk, chorzowianin, który grał kilka sezonów w Ruchu, potem krótko był w Polonii Warszawa i Podbeskidziu, skąd na dwa sezony trafił do Górnika. A potem przez Wisłę Płock do... Zagłębia. Należy jeszcze wspomnieć o największej gwieździe sosnowieckiego klubu - Andrzeju Jarosiku. Również zagrał dla zabrzan. Co prawda gościnnie; po raz pierwszy w trakcie amerykańskiego tournee w 1968 roku, a po raz drugi w jednym meczu Pucharu Intertoto w 1974 roku. Nawet był autorem jednej z trzech zdobytych dla Górnika bramek. A propos Jarosika, dwukrotnego króla strzelców I ligi, wielkiego ligowego rywala Włodzimierza Lubańskiego - to właśnie Zagłębie Sosnowiec było głównym konkurentem Górnika w kwestii pozyskania Lubańskiego do swojego klubu i o mało co to się wówczas nam nie udało...
TRENERZY
Do tytułu mistrzowskiego doprowadził Górnika Hubert Kostka, który wrócił do Zabrza w charakterze szkoleniowca zimą 1984 roku. Ale przedtem prowadził zespół Zagłębia Sosnowiec. Również były napastnik Andrzej Orzeszek w sezonie 2007/2008 był pierwszym trenerem sosnowiczan. W latach 60-tych dwukrotnie wywalczył mistrzostwo z Górnikiem i raz Puchar Polski Węgier - Ferenc Farsang. Potem wrócił do kraju, by w sezonie 1971/72 poprowadzić Zagłębie Sosnowiec, zdobywając z nami wicemistrzostwo Polski i awansując do finału PP. Jednak zarówno złoto jak i Puchar Polski "sprzątnął" Węgrowi sprzed nosa Górnik Zabrze pod wodzą szkoleniowca - Antoniego Brzeżańczyka, który w już następnym sezonie... trenował drużynę Zagłębia Sosnowiec.
STATYSTYKI
W rozgrywkach o Puchar Polski bilans jest idealne równy: 10 meczów i po 5 zwycięstw każdego zespołu. Bramki 11:11. I po jednym wygranym finale.
Zespoły Górnika i Zagłębia rywalizują ze sobą 34 sezon na najwyższym szczeblu rozgrywek, a łącznie na I oraz II szczeblu rozgrywkowym (obecna Ekstraklasa i I liga) rozegraliśmy z zabrzanami 73 mecze, na które składa się 18 zwycięstw Zagłębia, 20 remisów oraz 35 porażek. Stosunek bramkowy jest korzystny dla Górnika i wynosi 78-138.
Jest jeszcze jedna historia, która łączy dzieje obydwu klubów. 16 marca 1958 roku po raz pierwszy w swoich dziejach Telewizja Polska transmitowała mecz piłkarski. Była to II połowa pomiędzy... oczywiście Zagłębiem Sosnowiec a Górnikiem Zabrze, którą bezpośrednio z trybun oglądało w Sosnowcu 15.000 kibiców.
ROZKŁAD JAZDY 23. KOLEJKI
Najważniejszym dla wszystkich kibiców ZS meczem jest oczywiście sobotnie spotkanie Górnik Zabrze - Zagłębie Sosnowiec, ale bardzo istotne dla układu tabeli są dla nas mecze Miedź Legnica - Wisła Płock (niedziela) oraz Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin (poniedziałek).
TABELA EKSTRAKLASY
5. punktów straty do Wisły Płock i Górnika Zabrze oraz 6. do Miedzi Legnica i Śląska Wrocław. Nie po co ukrywać - meczu w Zabrzu NIE MOŻEMY przegrać...
ROZPISKA 24. KOLEJKI