Re: Zagłębie Sosnowiec - Lech Poznań 16.12.2018r. g. 18:00
Napisane: 2018-12-16, 9:09 pm
Przymierzając się do niniejszego wpisu myślałem, że zacząć będzie trzeba od napisania, co po poprzednim meczu piałem, apelując, by nie pastwić się głównie nad zawodnikami, bo ich wina nie jest tu głównym czynnikiem. Oni grają naprawdę chyba na maksie swoich możliwości - i stąd brak szczęścia; potem zaś - nie podskoczą jeszcze wyżej i siadają całkiem i następne manto, pomimo całkiem niezłej jednej połowy. Zauważali to komentatorzy w Canal+, zauważali piszący relację na wp.pl. Ogólnie - nawet pewna życzliwość i tu i tu, przypuszczam, że w innych mediach też może być podobnie, jakkolwiek to trochę takie politowanie jest, że już nie chcą się pastwić (zapewne nie będzie w tym gronie "prostactwa weszło").
Cóż - miałem chyba o tyle gorzej, że akurat nie mogłem widzieć pierwszej połowy, tylko drugą.
Ucieszyłem się z kolei - chyba jedyna możliwa radość - że wchodzę na Forum i nie muszę pisać zamierzonego tekstu proponującego nie wyżywać się na graczach, na czym skończy się cała akcja, wyżołądkują się ludzie na to, co najbardziej widać i to, co decydujące pozostanie nawet nie tknięte. Okazuje się, że jest inaczej, przynajmniej więc jeden poziom rozpracowany dobrze.
Tak sobie oglądałem tę smutną drugą połowę. Kolejna przegrana u siebie "do 6." - a Zagłębie, które nie potrafiło tym razem nawet honorowego strzelić, co kiedyś nawet w tragicznej formie się udawało. Niemniej, komentatorzy mówią - nie spuszczać głów, głównie napastnika i obrońców dokupić "z głową" i jeszcze można walczyć. Jak widać - nie trenerzy są główną przyczyną, osiągają obaj podobne wyniki. Zawodnicy połowę zagrają dobrze, ale nie stać ich na przyciśnięcie jeszcze, skuteczność. Słucham tych wywodów i jednocześnie widzę: a młodzież Lecha hasała, bo przecież kilku takich było tam młodzianów (wspominali komentatorzy nawet T. Puchacza) - i ta młodzież ogrywała to Zagłębie.
No i tak sobie myślę - patrząc na to kompletnie rozłożone Zagłębie, zawodników, jak mówię - którzy swoje maksimum już osiągnęli, którzy nie wyskrobią ze swoich możliwości nic więcej - a na tle młodzieży Lecha wyglądają jednak jak trochę ubodzy krewni. (przypomnę - może mój obraz zaciemnia trochę to, że pierwszej połowy nie widziałem, tylko to widzę, co już "wypluci z siebie" grają - niemniej to jak ubodzy krewni, różnica poziomów wyraźnie z innego modelu wzięci, jak motorower przy motocyklu.
I jak to było? - przypominam sobie. "Zagłębie nie myli się w transferach"? Tak to było? No, jeden teraz błąd, Torunarigha, poza tym rzadko?
Dalej - właśnie wtedy wchodzi niespełna 17-latek. Ale - w Lechu. Poprzednim razem, jak Zagłębie było w tej Ekstraklasie i też dołowało, ale to było to "złe Zagłębie" - a teraz jest dobre. Wtedy - też wchodził 16-latek, czy tam prawie 17-latek. Ale w Zagłębiu. To był Rafał Pietrzak. Tylko ci w Lechu - to będą mogli dorastać u siebie, prowadzeni pod czujnym okiem odpowiedzialnych trenerów, będą z głową wypożyczani, jeżeli nie będą się łapać do gry u siebie - i będą wypożyczani tam, gdzie najlepiej będą mogli się rozwijać, na miarę swoich możliwości. Ba! - ci wypożyczeni dalej będą pod dobrym okiem centrali - a gdy któremu gdzie nie będzie szło, nie będzie dawał rady - albo będą go oczekiwania, np. krytykanckich kibiców zjadać: to go wycofają z takiego klubu - gdzie indziej poślą.
Tak. Zupełnie tak jak R. Pietrzak? No, przebił się do reprezentacji, przecież! W jaki sposób, jak się samemu przebijając?
Tak. W Lechu działa cały czas zorganizowane szkolenie, akademia. R. Pietrzak - zadebiutował, gdy było to "złe" Zagłębie, gdy nie było tak świetlanej Akademii Zagłębia. Teraz jest. Kto debiutuje? Wtedy o R. Pietrzaku przynajmniej mówiono - teraz o K. Kumorze nawet nie wiem, czy zmianę wprowadzającą go zauważyli komentatorzy, takie to wydarzenie... Wydarzeniem - było wejście Lechity.
W dodatku - mam podejrzenia, że chyba cyniczne tłumaczenia co rusz są ze strony Zagłębia, że niby wcześniej źle, ale teraz świetnie, tylko Akademia działa dopiero kilka lat, więc jeszcze nie może być efektów. Niestety, nie śledziłem tego tak pilnie, więc nie mam pewności, stąd ostrożnie piszę. NIemniej, chyba ta Akademia nie zaczęła szkolenia jedynie od tego jednego rocznika, wtedy faktycznie przyjętego do samych "skrzatów", czy jak to nazwali? Jeżeli bowiem cała Akademia, to najpierw faktycznie był tylko ten jeden rocznik, dopiero po roku - doszedł drugi, no to tak, można powiedzieć, trzeba jeszcze czekać, nie można żądać, by już grali z seniorami. Jeżeli jednak - szkolenie wtedy nie wymarło, nie skasowali starszych roczników, tylko je przejęli: to stąd mówię o cyniźmie tłumaczeń. Przejęli bowiem tych starszych ci "świetniejsi niż poprzednio fachowcy". Tymczasem to przy tym kiepskim szkoleniu wystartował w jedynym podówczas sezonie w Ekstraklasie zawodnik, który był na ustach wszystkich, komentatorzy wychwalali, że talent, "że zobaczymy, ale niech się rozwija" - przy zawodniku Zagłębia. Dzisaj - młodzi zawodnicy Zagłębia, przy tej świetnej Akademii- mogą tylko popatrzeć na młodzież Lecha. I o wychowanku Lecha mówią komentatorzy to samo, co wtedy o R. Pietrzaku z kiepskiej szkoły mówili. Teraz - ta doskonała szkoła Zagłębia nikogo nie dała. To to nie jest cynizm?
Jaka więc - przyszłość przed Zagłębiem?
Cóż - miałem chyba o tyle gorzej, że akurat nie mogłem widzieć pierwszej połowy, tylko drugą.
Ucieszyłem się z kolei - chyba jedyna możliwa radość - że wchodzę na Forum i nie muszę pisać zamierzonego tekstu proponującego nie wyżywać się na graczach, na czym skończy się cała akcja, wyżołądkują się ludzie na to, co najbardziej widać i to, co decydujące pozostanie nawet nie tknięte. Okazuje się, że jest inaczej, przynajmniej więc jeden poziom rozpracowany dobrze.
Tak sobie oglądałem tę smutną drugą połowę. Kolejna przegrana u siebie "do 6." - a Zagłębie, które nie potrafiło tym razem nawet honorowego strzelić, co kiedyś nawet w tragicznej formie się udawało. Niemniej, komentatorzy mówią - nie spuszczać głów, głównie napastnika i obrońców dokupić "z głową" i jeszcze można walczyć. Jak widać - nie trenerzy są główną przyczyną, osiągają obaj podobne wyniki. Zawodnicy połowę zagrają dobrze, ale nie stać ich na przyciśnięcie jeszcze, skuteczność. Słucham tych wywodów i jednocześnie widzę: a młodzież Lecha hasała, bo przecież kilku takich było tam młodzianów (wspominali komentatorzy nawet T. Puchacza) - i ta młodzież ogrywała to Zagłębie.
No i tak sobie myślę - patrząc na to kompletnie rozłożone Zagłębie, zawodników, jak mówię - którzy swoje maksimum już osiągnęli, którzy nie wyskrobią ze swoich możliwości nic więcej - a na tle młodzieży Lecha wyglądają jednak jak trochę ubodzy krewni. (przypomnę - może mój obraz zaciemnia trochę to, że pierwszej połowy nie widziałem, tylko to widzę, co już "wypluci z siebie" grają - niemniej to jak ubodzy krewni, różnica poziomów wyraźnie z innego modelu wzięci, jak motorower przy motocyklu.
I jak to było? - przypominam sobie. "Zagłębie nie myli się w transferach"? Tak to było? No, jeden teraz błąd, Torunarigha, poza tym rzadko?
Dalej - właśnie wtedy wchodzi niespełna 17-latek. Ale - w Lechu. Poprzednim razem, jak Zagłębie było w tej Ekstraklasie i też dołowało, ale to było to "złe Zagłębie" - a teraz jest dobre. Wtedy - też wchodził 16-latek, czy tam prawie 17-latek. Ale w Zagłębiu. To był Rafał Pietrzak. Tylko ci w Lechu - to będą mogli dorastać u siebie, prowadzeni pod czujnym okiem odpowiedzialnych trenerów, będą z głową wypożyczani, jeżeli nie będą się łapać do gry u siebie - i będą wypożyczani tam, gdzie najlepiej będą mogli się rozwijać, na miarę swoich możliwości. Ba! - ci wypożyczeni dalej będą pod dobrym okiem centrali - a gdy któremu gdzie nie będzie szło, nie będzie dawał rady - albo będą go oczekiwania, np. krytykanckich kibiców zjadać: to go wycofają z takiego klubu - gdzie indziej poślą.
Tak. Zupełnie tak jak R. Pietrzak? No, przebił się do reprezentacji, przecież! W jaki sposób, jak się samemu przebijając?
Tak. W Lechu działa cały czas zorganizowane szkolenie, akademia. R. Pietrzak - zadebiutował, gdy było to "złe" Zagłębie, gdy nie było tak świetlanej Akademii Zagłębia. Teraz jest. Kto debiutuje? Wtedy o R. Pietrzaku przynajmniej mówiono - teraz o K. Kumorze nawet nie wiem, czy zmianę wprowadzającą go zauważyli komentatorzy, takie to wydarzenie... Wydarzeniem - było wejście Lechity.
W dodatku - mam podejrzenia, że chyba cyniczne tłumaczenia co rusz są ze strony Zagłębia, że niby wcześniej źle, ale teraz świetnie, tylko Akademia działa dopiero kilka lat, więc jeszcze nie może być efektów. Niestety, nie śledziłem tego tak pilnie, więc nie mam pewności, stąd ostrożnie piszę. NIemniej, chyba ta Akademia nie zaczęła szkolenia jedynie od tego jednego rocznika, wtedy faktycznie przyjętego do samych "skrzatów", czy jak to nazwali? Jeżeli bowiem cała Akademia, to najpierw faktycznie był tylko ten jeden rocznik, dopiero po roku - doszedł drugi, no to tak, można powiedzieć, trzeba jeszcze czekać, nie można żądać, by już grali z seniorami. Jeżeli jednak - szkolenie wtedy nie wymarło, nie skasowali starszych roczników, tylko je przejęli: to stąd mówię o cyniźmie tłumaczeń. Przejęli bowiem tych starszych ci "świetniejsi niż poprzednio fachowcy". Tymczasem to przy tym kiepskim szkoleniu wystartował w jedynym podówczas sezonie w Ekstraklasie zawodnik, który był na ustach wszystkich, komentatorzy wychwalali, że talent, "że zobaczymy, ale niech się rozwija" - przy zawodniku Zagłębia. Dzisaj - młodzi zawodnicy Zagłębia, przy tej świetnej Akademii- mogą tylko popatrzeć na młodzież Lecha. I o wychowanku Lecha mówią komentatorzy to samo, co wtedy o R. Pietrzaku z kiepskiej szkoły mówili. Teraz - ta doskonała szkoła Zagłębia nikogo nie dała. To to nie jest cynizm?
Jaka więc - przyszłość przed Zagłębiem?