Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez patrios91 2018-10-18, 10:51 am

T_misiek napisał(a):Jak wybierze Żarko na kapitana to Stanek chyba pi......ie na zawał :lol: :lol:

Zacznijmy od tego, że pan Stanek nie wpływał i nie wpływa na wybór składu w sposób loteryjny. Wszystko opiera się na relacjach menadżerskich, za które zapewne zbiera dodatkowe profity. Tutaj nie ma żadnej tajemnicy. Wystarczy prześledzić listę menadżerów, bądź agencji menadżerskich wszystkich piłkarzy Zagłębia i samemu wyciągnąć pewne wnioski. ;-) Nawet Stanek nie ryzykowałby plamienia swego nazwiska za darmochę ;-)
JAROSZEWSKI I CHĘCIŃSKI MUSZĄ ODEJŚĆ
patrios91
 
Posty: 2920
Dołączył(a): 2009-11-06, 1:07 pm
Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa


Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez slawekchicago 2018-10-18, 1:38 pm

Ivan Grozny a niech grilluje byle wyniki byly . Zaczyna z czysta karta a nawet na minusie ( pomysly transferowe Ryszarda) . Bedzie porzadek na boisku to i niech bedzie na grillu , bi jesli grillowanie wyglada jak zarzadzanie to i podwaweska nie smakuje :lol:
CZY WROCA JESZCZE DOBRE CZASY
slawekchicago
 
Posty: 3984
Dołączył(a): 2004-05-10, 4:54 am
Lokalizacja: Newcastle

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez Adam1906 2018-10-18, 2:05 pm

slawekchicago napisał(a):jesli grillowanie wyglada jak zarzadzanie to i podwaweska nie smakuje :lol:

Oni do dzisiaj się zastanawiają, dlaczego tak im się rozwala na ruszcie ta pyszna kiełbasa.... parówkowa :)
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 6778
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez pete_zs 2018-10-19, 2:26 pm

Jak wygra z Miedzią, to mu się gięta z krytej należy, jak psu zupa.
LEPSZY SEZON W EKSTRAKLASIE NIŻ SIEDEM w 2 LIDZE.
pete_zs
 
Posty: 360
Dołączył(a): 2014-08-17, 11:14 am

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez Adam1906 2018-10-20, 9:13 am

Pokój z Ivanauskasem. Wojtala i Saganowski wspominają nowego trenera Zagłębia Sosnowiec

Obrazek

Paweł Wojtala i Marek Saganowski grali kiedyś z nowym trenerem Zagłębia Sosnowiec w Hamburger SV.


– To był mój początek w HSV, pierwszy zagraniczny klub. Nikogo tam nie znałem i na dzień dobry słyszę: będziesz mieszkał w pokoju z Ivanauskasem. No i tak już zostało. Zgrupowania przed meczem, obóz na Florydzie... Jest co wspominać – śmieje się Wojtala. – Ivanauskas? Nie można było się pomylić, że to człowiek ze wschodu. Taki, hmm, z innego światka. Miał swoje zdanie, chodził swoimi ścieżkami. Co tu dużo gadać, respekt musiał być – dodaje Marek Saganowski.

Szkoła Magatha

Obaj Polacy akurat przyszli wtedy do drużyny trenera Felixa Magatha, znanego z aplikowania piłkarzom katorżniczych treningów, takie zajęcia zamieniały się w szkołę przetrwania. – Zapełniał nam dzień od rana do wieczora, a potem człowiek miał czas już tylko na sen i znowu do roboty. Tak to zapamiętałem – przyznaje Saganowski. Do HSV został wypożyczony na pół sezonu z ŁKS. W tym samym czasie Widzew sprzedał hamburczykom Wojtalę. Był początek 1997 roku. Polacy dostali wielką sportową szansę, obaj byli już reprezentantami kraju, Wojtala miał 25 lat, a Saganowski niespełna 19.

– Od razu było widać, że Ivanauskas jest jednym z najważniejszych ludzi w szatni. O nic nie trzeba było pytać, bo to się czuło – przyznaje Wojtala. Miał chyba prawo być cokolwiek speszony, gdy dostał polecenie, że na zgrupowaniach ma mieszkać z potężnym chłopem z przeszłością w reprezentacji Związku Radzieckiego. – A dlaczego speszony? Bo to ja mały byłem? Nawet wyższy od niego. Bać to się mogli nas obu wszyscy inni. Jeśli duży Polak i duży Rusek trzymają się razem, to niech pozostali koledzy z drużyny uważają – żartuje Wojtala, słusznie jednak podkreślając, że gdy była już taka możliwość, Ivanauskas zaczął grać dla swojej ojczyzny, czyli reprezentacji Litwy, dlatego teoria o „Ruskim” jest nieco naciągana. W HSV szybko znaleźli wspólny język. Litwin pomagał mu w często prozaicznych, ale ważnych dla codziennego funkcjonowania sprawach. Co tu dużo mówić, do drużyny wprowadzał go bardzo ważny gość, więc Wojtala mógł się tylko cieszyć, że zetknął się z kimś takim.

Twardy facet

– Dobrze znałem angielski, on niemiecki, ale przecież Polak z Ruskiem czy Litwinem zawsze szybko się dogada. W każdym razie wcale nie było tak, że był pierwszym człowiekiem, który uczulił mnie na ciężką rękę Magatha. Oczywiście wiedziałem to, zanim podpisałem kontrakt z HSV. Miałem świadomość, w co się pakuję. I chyba nie było tak źle, bo zacząłem grać w podstawowym składzie i tak przez całą wiosnę. Valdas dawał sobie radę z tymi nadludzkimi obciążeniami. Twardy facet, bez dwóch zdań – przyznaje Wojtlala.
Po pół roku później ich drogi się rozeszły. 31-letni Ivanuskas kończył swój czteroletni pobyt w HSV. Nie był już tak skuteczny, coraz częściej siedział na ławce. Swój dorobek w tym klubie zamknął 13 golami i 15 asystami w 91 meczach. Zaistniał w wymagającej niemieckiej lidze jako Litwin i wszyscy to szanowali. Przeniósł się do ligi austriackiej, a później wracał do Niemiec, lecz już nigdy nie zagrał w 1. Bundeslidze. Z Hamburgiem pożegnał się wtedy też Saganowski. Nie został następcą litewskiego napastnika, u Magatha zagrał tylko w trzech meczach.

– Ciekawe, jak teraz pójdzie Valdasowi w Sosnowcu. Nie można wykluczać, że to może być, przy zachowaniu odpowiednich proporcji, taki sam trener dla tej drużyny, jakim był Stanisław Czerczesow dla Legii. Wyczuwam ten sam charakter zza wschodniej granicy – ocenia Saganowski.

– Kilka razy po jego rozstaniu z HSV gdzieś tam na siebie wpadaliśmy. I już się cieszę, że teraz przy okazji jakiegoś meczu znowu pogadamy. A czy będzie dobrym trenerem Zagłębia Sosnowiec? Nie mam pojęcia. Wiem tylko, że był całkiem niezłym piłkarzem – podkreśla obecny szef wielkopolskiego futbolu.

https://www.przegladsportowy.pl/pilka-n ... v786ts.amp
Avatar użytkownika
Adam1906
 
Posty: 6778
Dołączył(a): 2009-11-13, 8:04 am
Lokalizacja: Dębowa Góra

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez Tadeusz Wisniewski 2018-10-20, 10:22 am

Nie usiedzę spokojnie ale trudno - to jest moja wizja bardzo prywatna
wizja kapitana Zagłębia na chwile obecna i trenera Litwina a mianowicie
podaję trzy nazwiska w kolejności : Pawłowski - Żarko - Polczak
Pozdrawiam
Tadeusz
Tadeusz Wisniewski
 
Posty: 3201
Dołączył(a): 2004-08-31, 2:59 pm
Lokalizacja: Zalesie Dolne k/Warszawy

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez slawekchicago 2018-10-20, 10:55 am

Tadeusz Wisniewski napisał(a):Nie usiedzę spokojnie ale trudno - to jest moja wizja bardzo prywatna
wizja kapitana Zagłębia na chwile obecna i trenera Litwina a mianowicie
podaję trzy nazwiska w kolejności : Pawłowski - Żarko - Polczak
Pozdrawiam
Tadeusz


Napisze tylko tyle . TO BEDZIE WLASCIWA OSOBA . Przegrany sparing z Jastrzebiem , musial byc PRZEGRANY . I NIECH pREZES NIE PIEPRZY ZE TO OD NIEGO WYSZLA INCHATYWA ZE JEDNAK MUSI PRZYJSC KTO INNY/ NOWY . Ta druzyna nie chciala grac duzej na czyjes konto bo efekty byly zadne .
A WSZYSTKO LUB PRAWIE WSZYSTKO WYJASNI WIDOK OSOBY , KTORA WYPROWADZI DRUZYNE NA BOISKO W DNIU DZISIEJSZYM :brawo:
CZY WROCA JESZCZE DOBRE CZASY
slawekchicago
 
Posty: 3984
Dołączył(a): 2004-05-10, 4:54 am
Lokalizacja: Newcastle

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez achter 2018-10-20, 11:21 am

stawiam na Żarko jeśli Stanek nie ma już wpływu na drużyne :brawo: , drugi wybór Pawłowski
achter
 
Posty: 356
Dołączył(a): 2007-06-24, 4:09 pm
Lokalizacja: Sosnowiec - śródmieście

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez August 2018-10-20, 11:40 am

slawekchicago napisał(a): Ta druzyna nie chciala grac duzej na czyjes konto bo efekty byly zadne

Miżesz Sławek jaśniej ?
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez slawekchicago 2018-10-20, 12:36 pm

Pokazanie dobrej gry spowodowaloby ze to wszystko wina Dudka . I po czesci prawda jest ze duet Farkas - ryszard mieli prowadzic do konca roku . Druzyna zdaje sobie sprawe z poniesionych strat (mimo staran ) i dalsze straty bylyby nie do obronienia . Dudek sie pozegnal by dac impuls , ALE .......tym impulsem NIE MIAL BYC ryszard z ta "male" :lol: zawirowania . Kolejna ofiara mial byc Farkas a tak dostal tylko rykoszetem .
Czekamy na KAPITANA !!! JA WIERZE GLEBOKO DZISIAJ W 3 PKT BO JEST W DRUZYNIE PRZEKONANIE I ZAPEWNIENIE .
TERAZ PO TYCH SLOWACH TO JA JESTEM KUNDEL NR 1.
CZY WROCA JESZCZE DOBRE CZASY
slawekchicago
 
Posty: 3984
Dołączył(a): 2004-05-10, 4:54 am
Lokalizacja: Newcastle

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez Blajpios 2018-10-22, 11:21 pm

W wątku o Nowym Stadionie wytłumaczyłem dlaczego wracam zbiorczo do dawniejszych rzeczy teraz - z racji "ponadnormatywnej dziury czasowej" w ostatnich kilku, nawet kilkunastu dniach. Tu w tym wątku podejmę jeszcze - już zbiorczo - dwa inne wątki "odłożonych sprostowań", choć starszy będzie tu całkowitym spozatemaceniem, za co przepraszam, ale już nawet nie pamiętam, gdzie była mowa (może i tu) o tej sprawie - a drugie na pewno sprostowanie odnosi się do tego wątku. Piszę te sprostowania - bo mam nadzieję pomóc do wybicia z głów i serc niektórych rzeczy, które na przykład propaganda szkół w PRLu wbijała ludziom skutecznie - a cóż oni winni, jeżeli nie mieli za bardzo gdzie znaleźć źródła poszerzenia formacji?
Zacznę jednak od tego, co jest bardziej jednoznaczne i aktualne - nie powinno budzić obaw, czy to nie spozatemacenie.
Mianowicie - sądzę, że można patrzeć z umiarkowanym optymizmem, jeżeli chodzi o trenera Ivanauskasa - natomiast nie popadajmy z różnych powodów w hurraoptymizm: także z racji pytania o to, czego chce Zarząd i co chce widzieć - i z racji "niebezpieczeństwa konkurencji" jeżeli potwierdzą się opinie o niebezpiecznych związkach z managerami. Również pytanie o skuteczność pracy, skoro ostatnio tak wiele przerywał itd itp.
Natomiast na razie - duży plus. Sądzę, że nawet optymalne rozwiązanie i obojętnie czy ktoś podpowiedział czy sami w Zagłębiu wydumali: chwała dla Zarządu, że w tej chwili się na ten ruch zdecydowali. To trochę podobne do ruchu z Sa Pinto w Legii. Samo wejście do szatni tego piłkarza - a i z przeszłości trenerskiej ma co pokazać, choć może mniej na świeżo niż Sa Pinto: po prostu mówi w szatni "mimochodem", więc nie nachalnie, nie pretensjonalnie i śmiesznie: to jestem ja. Wiem, co znaczy piłka. Piłka międzynarodowa. Piłka z sukcesami. Już to ustawia system, hierarchie, wzbudza posłuch. Dalej - taki człowiek mówiący: uważam że macie szanse - oddziałuje tak, że piłkarze wiedzą, że mają szanse. Mówi umiecie - piłkarze też wiedzą że umieją.
Oczywiście, to nie wszystko. To tylko element. Musi pójść praca, rozwój - muszą pójść okoliczności w klubie, nie czekanie na potknięcie, nie czekanie na powrót do sznurka wiążącego snopowiązałkę (czyli słynnego "3 albo 4 w jednym"). Niemniej na razie mówimy o starcie - i start jest dobry, stwarzający nadzieję, więc trzeba wesprzeć trenera.
Ba! Tym bardziej - że zmroziły mnie nowe głosy z "kręgów Zagłębia". Wciąż krąży tendencja powrotu "sznura i snopowiązałki sprzedawanych jako rozwiązania do pojazdów w Ekstraklasie raczej nie sznurkiem wiązanych samochodów". Czyli Vuković. Wciąż szczyt marzeń Zagłębia to rola wasala Legii uprzywilejowanego, to znaczy uprzywilejowanego jako kanał do spuszczania z Legii? Vuković - który jest ponoć problemem w szatni Legii, co potwierdzałoby pozbywanie się go przez Sa Pinto - ma być wymarzonym szczęściem dla Zagłębia, które by tylko szeroko otwierało bramy, szczęśliwe, że coś z Legii skapnie? Owszem, pasowałoby to do epoki "sznurka i snopowiązałki" - ale miałem nadzieję, że przełomik już nastąpił w kawałku i są szanse na pójście dalej - a nie na cofnięcie. Nawet, jeżeli w zasadzie w nowym klubie będąc pierwszym odpowiedzialnym a nie działając za plecami - mógłby być ciekawą koncepcją. Jednak - nie w Zagłębiu, gdzie jest ten problem uszczęśliwiania z Legią, gdzie decydującą rolę grałby wg świadectw niektórych pracownik Legii obsadzony na stanowisku "sternika Zagłębia".
Dlatego nawet, jeżeli by trzeba kiedyś przystopować zapędy promanagerskie trenera Ivanauskasa - to póki co prócz kwestii szans na utrzymanie Ekstraklasy - trzeba mu kibicować jako zaporze przeciw powrotowi "sznura i snopowiązałki".
To wypowiedź stricte w sprawach sportowych wokół nowego trenera. Dalej - uważam, że ważne i w gruncie rzeczy w kontekście tym (choćby z racji zapędów do katorżniczej pracy "Iwana Groźnego") - niemniej mogące być dla kooś spozatemaceniem, dlatego zapowiadam, jaka jest dalsza treść.
Oj, jak bardzo chciałem te sprostowania napisać w sobotę 20 X - ale "żywcem" nie dało rady. Dlaczego wtedy? Otóż - bo warto pamiętać, Polska, to nie ma dopiero stu lat: mijała rocznica, ludzie wierzący przeżywali to jako wspomnienia - śmierci jednego z wielkich Polaków średniowiecza, Jana Kantego, profesora Akademii Krakowskiej (obecny Uniw. Jagiel.), któremu przyznać można miarę uczonego nawet sławy europejskiej (choć głównie teolog, to i filozof a nawet w fizyce jest uznawane, że przyczynił się do początków teorii impetu, wyprzedzając prace Galileusza i Newtona). Zarazem ten sam dzień - jest rocznicą zakazania nawet pod karą z rzędu najwyższych, ekskomuniki, procesji tzw. biczowników w Europie, w Kościele przez ówczesnego Papieża. Dokonał tego, ponieważ ich forma praktykowania tej pokutnej i ascetycznej formy - posunięta była do nieprawidłowości. Bardzo bym się cieszył, gdyby zostało nam w pamięci to, co pisałem a nie zostało zauważone, że jest różnica między biczowaniami niezdrowymi, niszczącymi - a pomagającymi do ogólnoludzkiej formacji. Wiem, że wbijano do głów co innego - pewnie stąd w odpowiedzi znalazłem ślady, że to się nie mieści w głowie, ale ta forma mogła być pomocna, może pomagać do wprowadzenia zrównoważonego rozwoju osobowego - dużo bardziej niż formacja współczesnych sportowców (w tym kontekście dyskutowaliśmy), podczas gdy jest przeciwnie. NIEZDROWE i szkodzące formy maltretowania fizycznego w ramach treningu (z odbiciem na psychice, choćby przez to, że liczy się tylko sukces sportowy) - wręcz hołubione są w odniesieniu do perspektywy celu życiowego tak niebezpiecznego biorąc pod uwagę całość życia, jak sukces sportowy (nawet kosztem przecież dopingu, także kosztem wielkich wyrzeczeń, fizycznego treningu niosącego zniszczenie ciała, zdrowia). Natomiast - nawet zrównoważony trening osobowościowy, pomagający skoordynować ciało, psychiczne zachcianki, popędy - w osobowość pełną, mającą wartość na całe życie: wciąż pod wpływem pewnie tamtej szkolnej propagandy "chodzą jako niedobre". Przypominam - niedobre, skrajne, bynajmniej jednak nie jakoś różne od skrajnego treningu wyniszczającego ciało - praktyki biczowników zostały potępione wyraźnie przez Papieża parę ładnych wieków temu. Niemniej - ten wspomniany "człowiek kompletny", jakim był nie tylko że wielki uczony, ale i profesor, uczciwy w sprawowaniu społecznych urzędów, wychowawca Królewicza Kazimierza, wielce troszczący się o biednych, duszpasterz itd itp - czyli Jan Kanty: w hymnach nawet jest sławiony z odniesieniem do tego, jak posługiwał się dla rozwoju osobowości i praktykami ascetycznymi jak biczowanie.
Drugie naprostowanie, to odnosi się do komentarza, gdzie Kol. August podpowiada - już w kontekście obecnego trenera było to na pewno: że głoszę poglądy zgodne z liberałami polskim. Cóż, powinno być jasne, z którymi a z którymi nie - i że niekoniecznie to dokładnie teorie odnoszące się do "spacyfikowanej" postawy wobec Litwy - skoro napisałem wyraźnie i o wielkości Unii z Litwą - i o tym, że warto by odbudowywać środkowoeruopejskie porozumienie. Sądzę jednak, że jest oczywiste, iż nie dokona się tego po linii - "że my to tym Litwinom Wilno odbierzemy". Jeżeli tak - to i Niemcy Śląski oba odebrać mogą, bo to było równie legalne dojście do władzy; fakt, że można mówić o restytucji za wojnę a w wypadku Wilna na pewno nie jest to taka restytucja - niemniej sprawa jest sensowniejsza chyba w budowaniu porozumienia i podjęcia dziedzictwa Unii, bo warto by tej Unii choćby obecną - o ile późniejszą - Unię Europejską uczyć. Do tego jednak - trzeba pewne rezczy przeskoczyć. jakkolwiek zaś - na pewno raczej nie byłoby mądre poczęstować obecnego trenera hasłem "my wam to Wilno zabierzemy" i nie byłoby mądre żywić te hasła sobie za plecami - a raczej dobrze byłoby szukać klimatu porozumienia, współpracy.
Natomiast liberał? Cóż. Konserwatywno-liberał, to pewnie jeden z bliższych mi nurtów. Proszę jednak tego nie mieszać - a mam wrażenie, że tak bywa współcześnie, że miano liberałów nadaje się także rozmaitym libertynom, swawolnikom, "wolnościowcom mówiącym, że pierwszy milion trzeba ukraść itp". To ohyda, tak mieszać - więc w konsekwencji, mocno podejrzewam, że ich koncepcje i co do polityki wschodniej Polski - a mocno podejrzewam, że do nich pił Kol. August - nawet jeżeli brzmią podobnie, to gdzieś pewnie mają przepastne różnice, z racji aksjologicznych fundamentów z jakich się wydobywają. Summa summarum, proponowałbym jednak, jeżeli chodzi o nastawienie do trenera - kierunek porozumienia - a jeżeli jednak do tego pasował będzie raczej nurt porozumienia polsko-litewskiego a nie wojny polsko-litewskiej, to chyba lepiej wybrać te nuty porozumienia?
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez August 2018-10-23, 9:02 am

Ja mimo zazwyczaj dość długich wywodów szacownego Kol. Blajpiosa jest nieraz pełen podziwu dla umiejętności wplecenia w tekst niejednokrotnie o czymkolwiek w zakresie kwestii piłkarskich, wątków patriotycznych zarówno w sensie stricte zagłębiowskim jak i ogólnokrajowym czy też umiejętności przytaczania postaci , które wydawało by się, maja się nijak do poruszania określonych kwestii jak np. przypomnienie historycznej postaci olkuskiego proboszcza. Natomiast w kwestii meritum w pełni podzielam pogląd dotyczący Vukovicia, który przy zatrudnieniu byłby także dużą niewiadomą a w pierwszej kolejności ugruntowałby pogląd owej wasalizacji Zagłębia względem Legii. Inną natomiast kwestią jest to, że mimo konkretnych wypowiedzi o oświadczeń Prezesa na temat kandydatów do objęcia funkcji trenera przynoszą zgoła inne nazwiska i to pomimo zaprzeczeń Jaroszewskiego (vide: Wdowczyk). Ja nie rozumiem totalnie braku wyobraźni Jaroszewskiego jakby ten kompletnie nie zdawał sobie sprawy, że te publikacje nie tylko czytają kibice a facet zdaje się beblać swoje trzy po trzy na potrzebę chwili aby dać pozór głównie zagłębiowskiej publice. I nawet biorąc po uwagę taki a nie inny charakter Prezesa czyli inklinację do notorycznego mówienia nieprawdy to albo facet nie zdaje sobie z tego sprawy, że faktycznie robi się osobę mało poważną albo najzwyczajniej w świecie jest to jakaś choroba. Sorry, nie chcę obrażać ale mam takie odczucia. A jeśli chodzi o Ivanauskasa to czy to będzie to dobry wybór to się jeszcze okaże. Na razie możemy mówić o dobrym początku.
Natomiast w kwestii spozatemacenia, primo - odnośnie podejmowanych przez kol. Blajpiosa kwestii litewskich to oczywiście jestem za dobrosąsiedzkimi stosunkami ale z uwzględnieniem polskich interesów oraz interesów mniejszości polskiej na Litwie czego polscy liberałowie przez lata nie podejmowali właśnie w imię poprawności politycznej. I nie tylko w stosunku do Litwy ale np. do Ukrainy gdzie polscy politycy jeżdżąc na majdan wykrzykiwali chwała Ukrainie, chwała bohaterom nie wiedząc, że to okrzyk upowców ouowców, którzy wkraczając do polskich wsi tak właśnie krzyczeli dodając śmierć lachom. Ja mam nadzieję, że wcześniej czy później bezwzględnie wykorzystamy sytuację polityczną i gospodarczą zarówno Litwy jak i Ukrainy i tam powrócimy w podobny sposób jak Niemcy powracają na nasze zachodnie ziemie tyle, ze nie z bagnetami ale np. jako inwestorzy, obywatele niemieccy mogą kupować bez przeszkód polskie nieruchomości itd. A zarówno Litwa jak i (lewobrzeżna) Ukraina to dzisiaj krainy zaniedbane z masą emigrantów i uważam, że jest tu pole do w jakiejś przyszłości do działania. Może przemawia przeze mnie nacjonalizm ale ja cały czas pamiętam słowa jednego z mądrych ludzi, który twierdził, ze dziś Polska bez Wilna i Lwowa to jak człowiek bez ręki i nogi.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez August 2018-10-23, 9:04 am

Ivanauskas „kupił” Ludowy

Trener Valdas Ivanauskas szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców Zagłębia Sosnowiec i zyskał respekt w szatni beniaminka. – Da się już w klubie oddychać – mówi prezes Marcin Jaroszewski.
Krótko po zatrudnieniu w Sosnowcu Valdas Ivanauskas rozpoczął cykl spotkań z piłkarzami. Nowy szkoleniowiec musiał jak najszybciej poznać zespół, by zestawić optymalną jedenastkę na arcyważne spotkanie z Miedzią Legnica (3:1). Efekt rozmów okazał się znakomity – Zagłębie zgarnęło komplet punktów, a wybrany przez Litwina kapitan wpisał się na listę strzelców dwukrotnie.

Cudowna metamorfoza

Wobec kontuzji Tomasza Nowaka opaskę na ramię założył Szymon Pawłowski. Aż do minionej soboty nie zdobył bramki na Stadionie Ludowym. Zaufanie ze strony sztabu szkoleniowego wyraźnie dodało mu jednak skrzydeł. Był pierwszoplanową postacią zespołu. A przy odrobinie szczęścia do siatki mógł trafić nawet cztery razy.

Przynajmniej o klasę lepiej niż w poprzednich kolejkach zagrali również inni piłkarze Zagłębia. Kibice z Kresowej nareszcie zobaczyli w akcji taki zespół, jaki chcieliby oglądać już do końca rozgrywek. Zdeterminowany, agresywny, nieustępliwy. Nikt nie miał wątpliwości, że cudowna metamorfoza to zasługa przede wszystkim kilkudniowych wysiłków Ivanauskasa…

Spojrzenie z boku

– W sobotę potencjał każdego zawodnika został właściwie wykorzystany – ocenia prezes Zagłębia, Marcin Jaroszewski. – Dobrze nam zrobiło zimne spojrzenie z boku kogoś, kogo w klubie do tej pory nie było. Może my tu w środku nie byliśmy w stanie na pewne sprawy w taki sposób spojrzeć. Jednocześnie mecz z Miedzią pokazał drużynie, ile pracy trzeba włożyć w każdy wywalczony punkt. Oglądanie się na kolegę po stracie piłki albo wiara, że jakoś się uda, kosztuje bardzo drogo. Prawda jest taka, że wszystko trzeba na murawie wyszarpać. Oczywiście cały czas wiedziałem, że mamy też swoje walory piłkarskie. Czekałem tylko na ich pokazanie. Jedno z drugim ściśle się wiąże, bo im bardziej zamęczaliśmy rywala, tym łatwiej było nam zademonstrować to, co potrafimy.

Ludowy „kupiony”

Dla Ivanauskasa to był bardzo ważny dzień. Przez 90 minut mógł wiele wygrać i wiele przegrać. Wydaje się, że zyskał więcej, niż sam przypuszczał. Niezwykle ekspresyjnym i żywiołowym zachowaniem przy linii bocznej w mig zdobył uznanie wymagającej publiczności. Kiedy podbiegł do niego z reprymendą arbiter Zbigniew Dobrynin, zaraz potem Litwin zebrał gromkie oklaski. W tym momencie stało się jasne, że już pierwszym występem „kupił” Stadion Ludowy.

– Jeśli ta moja agresja ma pozytywny ładunek, to myślę, że drużynie może tylko pomóc – tłumaczy Ivanauskas. – Cieszę się, że w meczu z Miedzią wszyscy moi gracze zrealizowali nakreślony plan i zasłużyli na pochwałę. Po tym spotkaniu wiemy dokładnie, gdzie leżą nasze problemy. Na treningu nie widać tego tak dokładnie. Mecz i trening to dwie różne sprawy. Oglądałem wcześniej kilka występów Zagłębia. W drugiej połowie zespół miał często takie momenty, kiedy wyraźnie dołował. Tym razem było inaczej. Żeby podobnie działo się w kolejnych spotkaniach, każdy zawodnik musi być gotowy nie na 99, ale na 100 procent. Musimy pamiętać, że to bardzo trudna liga.

Dwa dni radości

Pojawiają się pierwsze głosy, że to najbardziej charyzmatyczny trener, jaki trafił na Kresową za kadencji obecnego sternika klubu, czyli w ostatnich pięciu latach. Czy rzeczywiście? Odpowiedź na to pytanie przyniosą najbliższe tygodnie i miesiące. W Sosnowcu na razie wszyscy są szczęśliwi, bo nareszcie udało się przełamać dławiący letarg. Drużyna nie potrafiła przecież odnieść zwycięstwa w dziewięciu kolejnych potyczkach…

– Mamy nadzieję, że wszystkie tamy puściły i na stałe wróciliśmy na dobre tory – mówi prezes Jaroszewski. – Ciśnienie zeszło, da się już w klubie oddychać. Liczę na to, że na naprawdę głęboki oddech przyjdzie pora zimą, po pierwszej części rozgrywek. Stanie się tak, jeśli będziemy się plasować nad strefą spadkową. Po zwycięstwie nad Miedzią cieszyliśmy się dwa dni. Teraz koncentrujemy się już na wyjazdowym starciu z Wisłą Kraków. Wierzymy, że jeżeli podejdziemy do meczu z taką sama determinacją jak w sobotę i znów będziemy konsekwentnie zamęczać rywali, to w którymś momencie… pękną.
http://sportdziennik.pl/ivanauskas-kupil-ludowy/
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez GrubyPerez 2018-10-23, 3:30 pm

Valdas dawał radę jako zawodnik, da też jako trener ;)

https://www.youtube.com/watch?v=KJaqNhMx5b8
***[czy jesteś wrogiem czy przyjacielem - zawsze możesz na mnie liczyć. Nigdy o Tobie nie zapomnę***
Avatar użytkownika
GrubyPerez
 
Posty: 1369
Dołączył(a): 2007-06-13, 9:54 pm
Lokalizacja: Sielec

Re: Valdas Ivanauskas - novas treneiras Zagłębias

Postprzez rafal73 2018-10-23, 4:06 pm

Wszedł w pole karne jak czołg :brawo: . Jeszcze by Ukraińca z piąski pociągnął.
rafal73
 
Posty: 10
Dołączył(a): 2007-04-15, 12:24 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników