Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Snajper rusza na łowy. Nowak strzela więcej od Sanogo i Gabedawy
Najlepszym strzelcem Zagłębia Sosnowiec w zimowych sparingach był Olaf Nowak, który został wypożyczony z Zagłębia Lubin. - Zacząłem jako trzeci napastnik, ale pokazałem, że potrafię strzelać gole – mówi 20-latek.
Zimą napastnik został wypożyczony z Zagłębia Lubin. Chociaż w trzecioligowych rezerwach Miedziowych regularnie strzelał gole (zdobył dziewięć bramek), wydawało się, że w Sosnowcu może liczyć jedynie na epizody, bo jego konkurentami są Vamara Sanogo (osiem goli w rundzie jesiennej) i król strzelców ligi gruzińskiej Giorgi Gabedawa. Nieoczekiwanie w sparingach 20-latek był najlepszym snajperem Zagłębia (cztery gole).
– Skąd taka skuteczność? W nowej drużynie czuję się bardzo dobrze. Jesienią w trzeciej lidze też trafiałem, ale na zgrupowaniu w Medullin nasi rywale grali zdecydowanie bardziej technicznie. W III lidze futbol jest siłowy, fizyczny – przekonuje młody zawodnik, który w Lubinie nie zdołał zadebiutować w ekstraklasie. W rundzie jesiennej w pierwszym zespole zagrał jedynie w Pucharze Polski przeciwko Huraganowi Morąg.
– Razem z dwoma innymi zawodnikami rezerw pojechaliśmy z zespołem do Morąga. Boisko było bardzo źle przygotowane, fatalnie się tam grało. To była wstydliwa porażka, ale trzeba o niej zapomnieć – przekonuje.
Zimą trener Valdas Ivanauskas stawiał w ataku na Nowaka, bo Vamara Sanogo zmagał się przez pewien czas z kontuzją, a Gabedawa czasami grał na skrzydle. – To, że Olaf zaczął regularnie zdobywać bramki, nie jest dla mnie niespodzianką. Widziałem, jak ciężko pracował na obozie, jak szybko stał się ważną częścią zespołu – podkreśla Ivanauskas. – Jest w dobrej formie, ale nie podjąłem jeszcze decyzji, który z naszych napastników będzie w podstawowym składzie przeciwko Śląskowi Wrocław. Ważny będzie ostatni trening – dodaje Litwin.
Nowak ma jednak na to bardzo duże szanse. – Na pewno będę spokojnie spał przed meczem, bo nie stresuję się takimi rzeczami. Dla mnie mecz ze Śląskiem to po prostu kolejne spotkanie w karierze. Wiem, że należy podejść do tej konfrontacji bez nerwów – mówi młody gracz, który bardzo chwali sobie współpracę z Ivanauskasem. – Nie miałem jeszcze takiego trenera. To najspokojniejszy szkoleniowiec, z jakim pracowałem. Wygląda groźnie, ale to tylko pozory. Przygląda się uważnie podczas treningów, daje wskazówki, ale nie krzyczy. Jest spokojny i pozytywnie nastawiony. Potrafi motywować. Widać, że jest zwolennikiem niemieckiej szkoły. Czasami na treningach jest trudno, ale tak musi być, bo my przecież chcemy osiągnąć cel, czyli utrzymać się w ekstraklasie – dodaje Nowak.
slawekchicago napisał(a):I po ostatnim meczu
DRUGA STRONA ODPOWIADA , DRUGA STRONA ODPOWIADA
KOWALCZYK !!
CO ??
i caly stadion HAU , HAU
Tomcjo napisał(a):O jakosci prezesa i calej jego ekipy najlepiej świadczy ze nawet Kowalczyk jest mądrzejszy od nich i od pierwszej kolejki wychodzi ze to on ma racje .
August napisał(a):Toth był takim wsparciem linii obronnej, że aż zmienił go Polczak. http://weszlo.com/2019/02/09/nowe-twarze-samo-zaglebie/
petromar napisał(a):można było przegrać 5-0 ale kur,,a grać zapierda...c
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników