Uciekający ze strefy spadkowej Stomil Olsztyn kontra goniące pierwszą dwójkę Zagłębie Sosnowiec. Sobotni mecz w Olsztynie ma duże znaczenie dla obu zespołów.
Sosnowieckie Zagłębie po raz drugi z rzędu spotka się z drużyną, która ostatnio jest na fali wznoszącej. W środę sosnowiczanie odprawili Bytovię Bytów, która w czterech wcześniejszych meczach zdobyła 10 punktów i nie straciła ani jednej bramki. W sobotni wieczór Zagłębie zmierzy się ze Stomilem Olsztyn, który w dwóch poprzednich spotkaniach wywalczył komplet punktów, najpierw pokonując u siebie GKS Katowice 1:0, a potem wygrywając 4:2 w wyjazdowej potyczce z Odrą Opole.
Po tych dwóch wygranych olsztynianie awansowali na 16. miejsce i na cztery kolejki przed końcem sezonu tracą do miejsca barażowego zaledwie jeden punkt, a strata do bezpiecznego czternastego miejsca wynosi trzy punkty. Nadzieje na utrzymanie ligowego bytu w Olsztynie odżyły, ale aby Nice I liga pozostała w stolicy Warmii w sezonie 2018/2019, trzeba dalej wygrywać, a w pozostałych do rozegrania czterech meczach rywalami Stomilu są zespoły z górnej połówki tabeli.
Zagłębie jedzie do Olsztyna wykartkowane jak nigdy dotąd w tym sezonie. Aż trzech piłkarzy naszego zespołu -
Dawid Kudła, Adam Banasiak i Sebastian Milewski - jest wykluczonych z gry przeciwko Stomilowi. Po kartkowej pauzie wracają za to
Tomasz Nawotka i Vamara Sanogo. Trener Dariusz Dudek będzie więc musiał dokonać co najmniej trzech zmian w składzie. W bramce najprawdodpobniej stanie Chorwat
Matko Perdijić, dla którego będzie to pierwszy występ w Zagłębiu od ostatniej kolejki sezonu 2015/2016 i meczu z Zawiszą Bydgoszcz.
W meczach rozgrywanych w roli gospodarza (nie tylko na stadionie w Olsztynie, ale także na rezerwowym obiekcie w Ostródzie, z którego Stomil korzystał, gdy płyta boiska w Olsztynie nie nadawała się do gry) olsztynianie zdobyli 25 punktów. Na ten dorobek składa się 7 zwycięstw, 2 remisy i 6 porażek. Stomil u siebie jest niewygodnym rywalem dla najlepszych pierwszoligowców, o czym świadczy fakt, że zarówno Miedź Legnica, jak i GKS Katowice wyjechały z Olsztyna na tarczy. Dla odmiany - dwa najgorsze obecnie zespoły w lidze, czyli Olimpia Grudziądz i Ruch Chorzów przywiozły z wyjazdu na Stomil po jednym punkcie.
Defensywa Zagłębia będzie musiała zwrócić baczną uwagę na 21-letniego napastnika Stomilu
Artura Siemaszkę, który w ostatnich pięciu meczach zdobył aż sześć bramek. Młodzieżowiec olsztynian w tym sezonie ma na swoim koncie 11 trafień i w klasyfikacji strzelców Nice I ligi ustępuje tylko Szymonowi Lewickiemu i Mateuszowi Machajowi.
W kadrze zespołu z Olsztyna możemy odnaleźć dwóch zawodników związanych niegdyś z Zagłębiem. Bramkarz
Jakub Miszczuk (w Zagłębiu w 2011 roku) w tym sezonie nie pojawił się ani razu na boisku. Za to obrońca
Łukasz Sołowiej (grał u nas w sezonie 2015/2016) we wiosennych meczach ma pewne miejsce w składzie i raczej można oczekiwać, że w sobotę pojawi się na boisku. Ze względu na sporą rotację w kadrze Zagłębia, jaka nastąpiła od tamtej pory, będzie mógł na boisku zmierzyć się tylko z dwoma graczami, z którym dzielił szatnię sosnowiczan przed dwoma sezonami - Žarko Udovičiciem i Matko Perdijiciem.
Zagłębie i Stomil zagrają ze sobą po raz dziewiąty. Bilans jest korzystny dla Zagłebia, które wygrało cztery mecze. Olsztynianie wygrywali dwukrotnie i także dwa razy padł remis. Bilans bramkowy zdecydowanie na korzyść sosnowiczan - 19:10.
Stomil najwyższej porażki w tym sezonie doznał jesienią na Stadionie Ludowym (wygrana sosnowiczan 5:1 była jednocześnie najwyższym zwycięstwem naszego zespołu w sezonie 2017/2018) i zapewne pała żądzą rewanżu za tamtą klęskę. Żadnej z drużyn nie urządza remis, bo aby osiągnąć zakładany cel, jakim w przypadku Stomilu jest utrzymanie, a w przypadku Zagłębia awans, nie można kalkulować i pozwolić sobie na stratę punktów. Mamy więc nadzieję, że spotkanie w Olsztynie będzie ciekawym widowiskiem. Nie powinno zabraknąć bramek, bo drużyna z Olsztyna jest jedyną, która w tym sezonie ani razu nie zremisowała 0:0, a w meczach z jej udziałem średnio pada 2,7 gola.
Poza naszym meczem w Olsztynie na plan pierwszy wysuwa się spotkanie w Chorzowie pomiędzy Ruchem a GKS Katowice oraz mecz Pogoń Siedlce - Chojniczanka.
Co nas czeka po sobotnim meczu w Olsztynie, a z kim grają nasi rywale? Oto rozpiska ostatnich 3. kolejek ligowych:
Jednego możemy być pewni: gorącego dopingu dla naszych piłkarzy w Olsztynie nie zabraknie! A dla tych, co na wyjeździe być nie mogą, będzie relacja radiowa live - link
TUTAJ