Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Ostatnie kolejki II ligi pod specjalnym nadzorem PZPN
Wybrane mecze drugiej ligi poprowadzą sędziowie z Orange Ekstraklasy.
- Zainteresowanie obsadą sędziowską jest tak duże, że uznaliśmy, że coś jest na rzeczy - tłumaczy Andrzej Strejlau, szef polskich sędziów
Mecze drużyn z czołówki II ligi poprowadzą sędziowie z Orange Ekstraklasy. - Przerażające jest to, że dzwonią do mnie dziennikarze z całej Polski i pytają o obsadę sędziowską - opowiada Andrzej Strejlau, szef polskich sędziów. - Skoro wywołuje to takie zainteresowanie, to staliśmy się podejrzliwi. Dlatego zdecydowaliśmy na niektóre mecze powołać najlepszych arbitrów i obserwatorów.
Środowy mecz Widzewa Łódź z Zawiszą Bydgoszcz poprowadzi Tomasz Mikulski, który sędziował spotkanie Legia Warszawa - Wisła Kraków w ostatniej kolejce ekstraklasy. Inny pierwszoligowy sędzia - Marcin Borski - poprowadzi też mecz walczących o awans Zagłębia Sosnowiec z KSZO Ostrowiec. - Mamy zaufanie do arbitrów drugoligowych. Są wśród nich ludzie młodzi i bardzo zdolni. Ale w takiej sytuacji musimy powołać najlepszych w kraju. To niezwykle ważne mecze, decydują o awansie i spadku. Jeden błąd może zniweczyć pracę i plany piłkarzy, trenerów czy prezesów klubów, a także zatrzymać karierę sędziego - tłumaczy Strejlau.
WOJTEK napisał(a):No tak. :oops:
Może zlecą 3 i przesuną sie baraże. Ja bym tak zrobił. To logiczne i uczciwe, ale te chuje z pzpn mogą jeszcze coś wymyśleć.
Przegląd Sportowy napisał(a):Mecz spadkowicza z kandydatem do ekstraklasy budził zrozumiałe emocje. Nie minęło 17 minut, a piłka już dwa razy zatrzepotała w siatce Finishparkietu. W 13. minucie Łukasz
Madej podał do dobrze ustawionego Igora Sypniewskiego, a ten z bliska pokonał Grzegorza Sobiecha. Sytuacja powtórzyła się w 17. minucie, gdy Rafał Niżnik obsłużył Sypniewskiego, zaś napastnik ŁKS ponownie
skierował piłkę do siatki. Cóż z tego, skoro boczny arbiter z Katowic
dwa razy zobaczył łódzkich graczy na spalonych i bramek nie uznano. Był to prawdziwie mecz na jedną bramkę. Piłkarze Finishparkietu tylko od
czasu do czasu przeszkadzali graczom ŁKS. W 32. minucie, po problematycznym faulu w polu karnym Finishparkietu, sędzia wskazał na 11. metr, a poszkodowany Rafał Niżnik zamienił rzut karny na bramkę. Chwilę przed końcem pierwszej połowy w polu karnym gospodarzy ostro sfaulowany został Łukasz Madej. Tym razem jednak arbiter nie gwizdał.
Na drugą połowę gracze Finishparkietu wyszli zmobilizowani, jednak na dobrych chęciach się kończyło. Miejscowi w58. minucie otrzymali wsparcie
od głównego sędziego, który pokazał drugą żółtą kartkę Dariuszowi Kłusowi (na zdjęciu z prawej). Jednak to nadal gracze ŁKS dyktowali warunki. Dobrym pomysłem Marka Chojnackiego było wpuszczenie na
boisko Michała Łabędzkiego, który kreował groźne sytuacje pod bramką Finishparkietu. W78. minucie najlepszy na boisku Igor Sypniewski doskonale obsłużył Sebastiana Kęskę, ale ten z czterech metrów posłał piłkę ponad bramką Finishparkietu. Kuriozalna sytuacja miała miejsce w doliczonym czasie. Siedzący na ławce rezerwowych Łukasz Madej skierował „wiązankę” w stronę arbitra technicznego, a główny sędzia
pokazał mu czerwoną kartkę .
90minut napisał(a):Piast nie odzyska 10 punktów
Trybunał Arbitrażowy oddalił odwołanie Pasta Gliwice związane z odjęciem dziesięciu punktów za próbę przekupstwa sędziego meczu II ligi w sezonie 2004/05 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Swoją decyzję uzasadnił tym, że nie było rażących błędów popełnionych przez PZPN podczas podejmowania decyzji w wyniku czego kara o odjęciu 10 punktów oraz 100 tysięcy złotych jest aktualna oraz nieodwołalna.
Przemek26 napisał(a):No nie wiem czy fajnie . Ta decyzja mogłaby lepiej zostać przedstawiona trochę później np. po meczu Piasta z ŁKS-em a tak w ostaniej kolejce Piast da se spokój i odpuszczą mecz i łodzianie maja dopisane 3 punkty. Teraz nie pozostaje nic innego jak zdobyć 6 punktów i nie patrzec na innych.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników