Pierścionek: Myśliwy szuka formy w internecie
Trener Zagłębia Sosnowiec Piotr Pierścionek po remisie z Lechią Zielona Góra wynik spotkania uznał za porażkę. Sam jednak nie rozumiem co stało się z drużyną i ciężko jest mu wyjaśnić jej postawę.
- Zaledwie przez 10 minut graliśmy tak, jak sobie założyliśmy. Nie wiem skąd bierze się taka niemoc. Drużyna ma wszystko, co jej potrzeba. Zarząd zagwarantował idealne warunki, premier i pensje są wypłacane na czas. Nie potrafię tego zrozumieć i wytłumaczyć co dziś się stało - dziwił się trener.
Trener przyznaje, że możliwe, iż do drużyny wkradł się kryzys. - To może być kryzys, ale punktowy. Nie wiem co powoduje, że chłopcy grają tak, a nie inaczej. Być może coś zmieniło się w ich podejściu. Niezależnie od tego, jakim składem wybieglibyśmy na boisku, Zagłębie po prostu nie było dziś w stanie wygrać z Lechią. Osiągnięty przez nas wynik to porażka - dodał zasmucony szkoleniowiec.
Dużo ostatnio mówi się o Krzysztofie Myśliwym. Nie tak dawno najważniejsza postać w zespole, dziś nie zasiada nawet na ławce rezerwowych. Trener nie ukrywa, że to nie jest efekt kontuzji, a spraw pozasportowych. - Nie są to żadne tajemnice. Krzysiek nie pojawił się w piątek na treningu. Zamiast niego przysłał jakiś dwóch chłopców, którzy poinformowali nas, że go nie będzie. Nie dzwonił ani do mnie, ani do kierownika. Po prostu sobie odpuścił. Nie tak dawno jeszcze mówił, że wchodząc z ławki nie pomoże kolegom. Dziś Krzysiek szuka formy w internecie, obraża się na wszystkich i twierdzi, że nikt mu nie podaje. Zawodnicy są źli na niego, a to źle działa na zespół - zakończył Pierścionek.
http://www.11.pl/rytm_pilki/pierscionek ... nternecie/
I wypowiedź trenera Lechii Macieja Murawskiego
Murawski: Nie jesteśmy chłopcami do bicia
W sobotę niespodziewanie Lechią Gdańsk wywiozła punkt z Sosnowca bo niezwykle ciężkim meczu. Zdaniem trenera Macieja Murawskiego, to dobry prognostyk na przyszłość.
Szkoleniowiec Lechii Zielona Góra całe spotkanie spędził na trybunach. To efekt kary, jaką otrzymał za mecz z Górnikiem Polkowice. Ze swoim asystentem Tomaszem Trubiłowiczem porozumiewał się za pomocą... krótkofalówki. - To efekt kary jaka dostałem w Polkowicach. Sędzia techniczny po prostu przez 70. minut przeszkadzał mi, więc mu powiedział spadaj - przyznał Murawski.
Lechia przed meczem remis wzięłaby w ciemno, jednak utrata bramki w końcówce powoduje, że jeden punkt stał się tylko jednym punktem. - Przykro mi, że w taki sposób uciekł nam dwa punkty. Strata bramki w 93. minucie jest bolesna, jednak to, w jaki sposób graliśmy jest pozytywne - powiedział trener. Przyznał jednak, że gra Zagłębia mogła się podobać. - Szczególnie pierwsze dziesięć minut nas zaskoczyło, nie mogliśmy wtedy wykonać naszych założeń taktycznych - powiedział Murawski komplementując rywala.
Lechia dotychczas zdobyła zaledwie trzy bramki i tylko jeden punkt, jednak trener uważa, że to dobry prognostyk na przyszłość. - Nie jesteśmy dostarczycielem punktów. Paradoksalnie zagraliśmy dziś słabo, a w poprzednich spotkaniach gdzie powinniśmy wygrać, przegrywaliśmy. Naszym celem jest wyjście ze strefy spadkowej i o to walczymy w tym sezonie. Lechia nie wygrała spotkania od roku i szkoda, że dziś się to nie stało. Nasza gra pokazuje jednak, że może być lepiej - zakończył Maciej Murawski.
http://www.11.pl/rytm_pilki/murawski_ni ... i_do_bicia