Leyton napisał(a):Sporo naszych "wiernych" kibiców stawia 6:0, 5:0 ... dla Jagi. Hmm... "WIARA, KTÓRA PRZETRWAŁA" .... To takie nasze hasło jeszcze z lat 90-tych, o którym chyba niektórzy zapomnieli.
Będzie trudno zdobyć choćby punkt w Białymstoku, ale ja osobiście wierzę w nasze zwycięstwo 2-0, bo nic innego kibicowi Zagłębia nie pozostaje - "Wiara, która przetrwała". I tyle.
Leyton... sporo tych ludzi którzy obstawiają wynik 5:0 ; 6:0 dla Jagieloni, nie mają pojęcia co znaczy "WIARA KTÓRA PZRETRWAŁA", ponieważ są to zapewne ludzie urodzeni w okolicach 1990 r (i później) - tak sądzę...
Sam nie obstawilem optymistycznego wyniku, lecz jak pisali poprzednicy - wiara w zwycięstwo Zagłębia (która zawsze jest w moim sercu - czytaj NADZIEJA UMIERA OSTATNIA) to jedno, a możliwości (raczej chęci i zaangażowanie) zawodników to drugie.
Jeżeli mogłbym coś zasuregować wszyskim "kibicom" ZAGŁĘBIA którzy "wierzą" w sukcesy Zagłębia - Jestem kibicem Zagłębia niemalże 25 lat i nigdy nie podchodziłem do sprawy w taki sposób jak "wy" - z takim podejściem za kilka lat zostaniecie kibicami na przyklad gks katowice bądź ruhu chorzów.... wszystko będzie zależało od tego gdzie będziecie mieszkali, lub która drużyna będzie akurat na "topie" (w regionie).
Wiem że bywają lepsze i gorsze mecze (każdy to wie), po tych zwychęskich jest niesamowita radość i satysfakcja - w końcu to ZAGŁĘBIE wygrało mecz, a nie Pitry, Zuban czy jakiś inny najemca ; a po tych przegranych przychodzi smutek i przygnębienie ponieważ to ZAGŁĘBIE przegrało a nie ktorykolwiek z zawodników.
Kwestia przywiązania do klubu nie rodzi się w ciągu kilku meczyków, tylko przez wiele lat!!!
Jak już pisałem wcześniej - Mam Nadzieję że tym rzem się powiedzie, i Zagłębie przywiezie punkty z wyjazdu (choc po ostatnich wyczynach "naszych" grajków o wiarę w zwycięstwo trudno - jednakże ta moja nieszczęsna nadzieja jest bardzo wielka - jak przed każdym meczem!!!)
Wszystkim z brakiem nadziei życzę miłego rozczarowania
ZAGŁĘBIE 4 EVER