przez Blajpios 2017-08-14, 10:31 am
To i ja muszę przecież - Drogi Patriosie - podziękować "post factum" za przeczytanie mojego wpisu... No i z racji tego szacunku jeszcze jedną analizę przeprowadzę, z wyjaśnieniem. Panuje powszechna zgoda, że uporządkowanie szatni, po katastrofie, jaką było, że Klub dopuścił iż do publicznego zwalniania trenera (a może i jeszcze do innych skandali) - dobrze się stało, że przewietrzona została szatnia. Tak, tu łatwo jakoś uwierzyć, że w tym mógł mieć znaczący udział Prezes Jaroszewski, postawiony pod ścianą, choćby z desperacji mógł wykonać robotę, choćby w sposób spanikowany, wręczając wypowiedzenia i uciekając od rozmowy. Zapewne - siedzący w szatni długie lata - mógł znaczący udział mieć Dyrektor Stanek. No i wierzycie, że na pewno nie miał w tym udziału D. Banasik? To moim zdaniem jesteście w błędzie. Nie wnikam, ile tego wkładu było, bo nie jest się w stanie tego z pozycji forum określić. Twierdzę tylko, że jakiś udział miał. Gdy Koledzy tu raczą bełkot wypowiedzi wyśmiewać, dla mnie, gdy mówił o szansach dla S. Dudka, jeżeli tylko będzie zdolny do dobrej gry, jak również mówienie, że to nie on, tylko razem z prezesem: to były jasne sygnały, że szykuje się wietrzenie szatni. Pozostawało kwestią, jak napisałem, nieodgadnioną, w ilu procentach trener tu był prowodyrem, jednak udział był. Mógł być nawet decydujący, jeżeli chodzi o przeprowadzenie tego, na czym wyłożył się P. Mandrysz. Dalej. Raczej też panuje przewaga - choć niewielka - głosów, że kadra została dobrana dobrze; Kolega patrios91 zdecydowanie do tej grupy należy. To kto to przygotował, kto ocenił ten potencjał? Znów weźmy decydentów. Prezes - raczej chyba niewielki wpływ, zgoda? Czy tak tu bowiem jest oceniany, że jest strategiem i dobrał tych ludzi? Przymykając oczy na zdolności w tej materii Dyrektora Sportowego, bo trzeba zupełnie zapomnieć, co tu jest wypisywane, by założyć: że mógł mieć wpływ. Jeżeli D. Banasik jeszcze w tamtym sezonie jeździł i dogadywał się z ludźmi, to do licha ciężkiego: trzeba uznać, że jest nieudacznik, bez wizji, bez koncepcji, czy może jednak jest prawdopodobne, że ten udział w zestawieniu tej kadry miał? Jednak nie mordujmy kozikiem logiki, bardzo proszę. W takim razie... Tak, tak, jest "w takim razie", tyle że najpierw: zupełnie niezależnie od "w takim razie", czyli od wniosków płynących z poprzedniej analizy: ktokolwiek, jeżeli w szatni w wakacje była taka rewolucja, to naprawdę przez pierwszych co najmniej 6 meczów ma czas na rozruch. Dla mnie - wydawanie sądów tak kategorycznych, jest przedwczesne. Dopiero do tego dodaję: tym bardziej więc, jeżeli jest "w takim razie", płynące z powyższych analiz. Tym bardziej -
jeżeli są pewne podstawy do zauważenia pewnych pozytywów, o których wyżej.
Powtarzam - i mnie już pewne znaki zapytania się pojawiły, co do efektów tej przebudowy, co do zdolności D. Banasika do "ogarnięcia" tego zespołu. Ale jest zupełnie nie do przyjęcia dla mnie, by ktoś skreślając go kategorycznie, dowodząc, jaką na pewno jest miernotą: mógł uważać, że kieruje się choćby w części czymkolwiek innym niż emocjami, przywiązaniem do Klubu, budzącym wręcz obawę, że znów się nie uda... Powtarzam: jeżeli wydaje osądy tak kategoryczne. Jeżeli powie: obserwacja tych pierwszych meczów, sytuacja taka a taka z tego meczu czy z tych 4 pierwszym o coś: pokazuje, że może nie potrafi tego czy tamtego — to jest co innego. To są opinie, z którymi można dyskutować merytorycznie. Przesądzenie - dla mnie jest sygnałem emocji.
Tu wieść smutna dla tych przeżywających tak mocno emocje. Jeżeli nawet okaże się, że intuicje Kolegów, czy właśnie te z zaangażowania emocjonalnego obawy się sprawdzą — i faktycznie projekt D. Banasika poniesie fiasko i/lub okaże się trenerem na ten projekt zbyt słabym: to niestety nie będziecie mogli sobie poużywać zgłaszając pretensje do mnie, jak to ja niesłusznie go broniłem. Są to bowiem różne sprawy. Ja nie piszę kategorycznie, że D Banasik jest świetnym trenerem. Owszem - i tu może się różnię w mojej postawie względem niektórych, gdyż oni zdają się wręcz życzyć, jakby u buka obstawili: "skuś baba, skuś baba, skuś baba", prezentują się nienawistni wobec tego człowieka, poniżający. W imię czego? Nie wiem. Co im tak zależy na zeszmaceniu? Będą czuć się lepiej? Oprócz tego wszakże, przede wszystkim: kategorycznie, to twierdzę, że jeszcze nie da się kategorycznie ocenić w żadną stronę, czyli również i w tę, że jest trenerem świetnym i w tę, że jest kiepskim (a tym bardziej, dołączając do tego pogardę). Bowiem - nie wiem jeszcze, nie mam wyrobionej opinii. Są pewne pozytywy - jak również są sygnały niepokojące. Dopiero po połowie rundy - oddzieliwszy marzenia, bo w podświadomości każdy Kibic Zagłębia oczekuje, że będzie Zagłębie w czołówce europejskiej, tyle że się nie przyzna - to dopiero po oddzieleniu podświadomego oceniania przez pryzmat marzeń o Zagłębiu: będzie można po tej połowie rundy oceniać w sposób zdecydowany, jakie są efekty pracy trenerskiej. I tyle.