Przyszłość Zagłębia

[wilczy_jezdziec]

Czytałem ostatnio komentarze na stronie Legii pod newsem o przejściu Handzlika do Zagłębia. To tam większość uważa, że oni robią nam wielką łaskę, że przysyłają nam tych grajków . Jeden wręcz napisał, że tacy piłkarze powinni mieć zaklepane miejsce w pierwszym składzie bez względu na grę, a kluby (takie jak Zagłębie) powinny płacić kary, jeżeli trener sadzałby ich na ławkę .

[novack]

Hanzlik wydaje sie utalentowanym chłopakiem, ale jeśli sie nie mylę, to w sparingu ze Stala grał jako środkowy pomocnik, to kogo wygryzie ze skladu Dudka, Nowaka, czy Matusiaka? Wiec albo ława i granie ogonów, albo...

[August]

Nie znam szczegółów umowy z Legią, ale co jako Klub mający aspiracje gry w Ekstraklasie zyskał sportowo na tej współpracy , w przeciegu tych 2 ostatnich lat
Jak wyglada podział kosztów pomiedzy Zagłębiem a Legią
Co runda to duża rotacja i kolejny pakiet zawodników Legii szczególnie nie tam gdzie potrzebujemy od kilku lat wzmocnień.
Może Rada Miasta zainteresuje sie strategia , opartą dzisaj na współpracy z Legią, która przyjął KLub który ma w nazwie SOSNOWIEC.

Nawet jakbyś miał wgląd w co wątpię, to przeczytałbyś prawdopodobnie o współpracy w ramach Akademii i nic więcej. Na pewno nie ma umowy dotyczącej samego klubu bo i nie potrzeba. Lesnodorski ma w samym klubie co najmniej trzech ludzi. Jaroszewskiego, powołanego zapewne uchwałą Rady Nadzorczej, któremu dodatkowo płaci jako pracownikowi Legii, nie wiadomo za co, a w Radzie Nadzorczej z kolei są dwie osoby Bogusława. Niejaki Konrad Minerski rodem z Sosnowca co prawda, ale to Prezes Huty „Ferrum” gdzie szefem RN jest sam Bogusław no i niejakiego Michała Gierę – radcę prawnego, a przede wszystkim pracownika Kancelarii LSW należącej m.in. do Leśnodorskiego. Co ciekawe, na ostatnim ZWZ Spółki Miasto wymieniło swojego jedynego reprezentanta w RN, którym został niejaki Radosław Dyszpit – radca prawny z UM. Z tego wynika, że Prezydent nie tknął ludzi Leśnodorskiego, choć mógł to zrobić. Ale dla jasności dodam, że z całą pewnością wszyscy trzej członkowie RN to formalnie przedstawiciele właściciela czyli Gminy Sosnowiec. A jakiekolwiek porozumienia mają wyłącznie charakter nieformalny i nie na piśmie. Tak wygląda jest mniej więcej układ w klubie.

AMEN

[Tomcjo]

Kiedyś na zapleczu ekstraklasy grał silny zespół Górnika Knurów . Byli zapleczem zabrzan . Byli o krok od ekstraklasy i grali baraż z Wisła Kraków . Pierwszy mecz wygrali 1-0 . Rewanż przegrali 2-4 choc było 1-2 i 2-3 co dawało im awans . Po tej porażce poszły plotki ze Zabrze zabroniło awansu . Pewnie to nie prawda ale to zniszczyło ich i z sezonu na sezon byli coraz słabsi . Dzis Concordia Knurów to słaby klub w czwartej lidze . Jesli nasza współpraca nie bedzie współpraca dwuch klubów tylko będziemy rezerwami to skończymy jak Concordia . Jak współpraca upadnie to wszyscy ludzie Legii odejdą i zostawia po sobie spalona ziemie a my będziemy startować od zera .

[Blajpios]

Przenoszę po części zestaw wymiany naszych zdań także z wątku o niegdysiejszych naszych wielkościach, bo w tym kontekście to raczej sprawa nie przeszłości ale teraźniejszości, jaką Zagłębie prezentuje i jego przyszłości, czy raczej obawy, iż jej brak, jeżeli chodzi o "świetlaność".

za wszelką cenę uwolnić Zagłębie od Płatnych Zdradziecko Pachołków Warszawkokrętaczy

Bardzo dobre w kontekście zadania sobie pytania: Czy jako klub z takiej aglomeracji, z określonymi ambicjami, a jednocześnie znakomita przeszłością, potrzebujemy takiej „współpracy” z Legią Ja uważam, że nie. Problemem jest to, że od lat właściciele nie umieli bądź nie chcieli znaleźć ludzi kompetentnych. Za to klub był uwikłany w niejasne układy. Skutkiem czego np. powrót do I ligi trwał tak długo mimo, ze awans uzyskiwały kluby o zdecydowanie mniejszych możliwościach. Teraz mamy znakomity „przykład” zarówno prezesa, który przed objęciem funkcji nie miał jakiegokolwiek doświadczenia w kierowaniu spółką kapitałową, ale za to znał się świetnie z ludźmi od Leśnodorskiego, a także z Urzędu Miasta. Przykład drugi to Rada Nadzorcza gdzie od 3 lat siedzi jako reprezentant Gminy radca prawny z Warszawy, a który na co dzień pracuje w Kancelarii Leśnodorskiego – właściciela Legii. Proste pytanie: Czy Pana Prezydent Chęciński nie mógł, nie umiał czy też nie chciał obsadzić w takiej roli ludzi posiadających takie uprawnienia, a związanych jak nie z Sosnowcem to po prostu z Zagłębiem Dąbrowskim Czy to z Urzędem Miejskim czy też ze szeroko rozumianym środowiskiem kibiców Przecież nie brakuje tu ludzi z ogromnym doświadczeniem. Nawet tu, na tym forum są tacy ludzie. Wiecie zapewne o kogo mi chodzi. No, ale podejrzewam, że z określonych względów nie jest to możliwe. Nikt spoza określonego kręgu nie wejdzie w jakiejkolwiek roli aby nie widzieć co się dzieje.

Cieszę się, że moje pytanie zostało tak właśnie odczytane, jak wydaje mi się, że to jest istotne.
Podobnie jak:

Nie znam szczegółów umowy z Legią, ale co jako Klub mający aspiracje gry w Ekstraklasie zyskał sportowo na tej współpracy , w przeciegu tych 2 ostatnich lat
Jak wyglada podział kosztów pomiedzy Zagłębiem a Legią
Co runda to duża rotacja i kolejny pakiet zawodników Legii szczególnie nie tam gdzie potrzebujemy od kilku lat wzmocnień.
Może Rada Miasta zainteresuje sie strategia , opartą dzisaj na współpracy z Legią, która przyjął KLub który ma w nazwie SOSNOWIEC.

Nawet jakbyś miał wgląd w co wątpię, to przeczytałbyś prawdopodobnie o współpracy w ramach Akademii i nic więcej. Na pewno nie ma umowy dotyczącej samego klubu bo i nie potrzeba. Lesnodorski ma w samym klubie co najmniej trzech ludzi. Jaroszewskiego, powołanego zapewne uchwałą Rady Nadzorczej, któremu dodatkowo płaci jako pracownikowi Legii, nie wiadomo za co, a w Radzie Nadzorczej z kolei są dwie osoby Bogusława. Niejaki Konrad Minerski rodem z Sosnowca co prawda, ale to Prezes Huty „Ferrum” gdzie szefem RN jest sam Bogusław no i niejakiego Michała Gierę – radcę prawnego, a przede wszystkim pracownika Kancelarii LSW należącej m.in. do Leśnodorskiego. Co ciekawe, na ostatnim ZWZ Spółki Miasto wymieniło swojego jedynego reprezentanta w RN, którym został niejaki Radosław Dyszpit – radca prawny z UM. Z tego wynika, że Prezydent nie tknął ludzi Leśnodorskiego, choć mógł to zrobić. Ale dla jasności dodam, że z całą pewnością wszyscy trzej członkowie RN to formalnie przedstawiciele właściciela czyli Gminy Sosnowiec. A jakiekolwiek porozumienia mają wyłącznie charakter nieformalny i nie na piśmie. Tak wygląda jest mniej więcej układ w klubie.

AMEN

No i na koniec troszkę rozwieję wątpliwości, które rozumiem, bo sam miałem.

na sposób stały, czy nie umieszczać na koniec każdego wpisu?: "Poza tym sądzę, że należy za wszelką cenę uwolnić Zagłębie od Płatnych Zdradziecko Pachołków Warszawkokrętaczy" - może tak?

Mocne, no mój drogi nie podejrzewałem. Niestety jedynym, który mógłby coś zrobić jest obecny reprezentant właściciela czyli imć Chęciński. Tyle, że za chwilę będzie mijał półmetek rządów, a Panu Prezydentowi nie przeszkadza to, że w klubie i Akademii rządzi - funkcjonujących za gminną kasę - Legia, a Prezes dorabia(ł) sobie w Legii lub podmiotach związanych z warszawskim klubem.

To moje rozwianie wątpliwości, to najpierw jednak trochę dyskusji czy opozycji. Otóż - faktycznie, jak to nie jeden Kolega to wyrażał: status quo wydaje się być osiągnięte, układ miejski bynajmniej nie czuje się wywołany do tablicy taką sytuacją, jaka jest w klubie. Ba - wydaje się, że towarzysko, to jeszcze na dodatek ci ludzie bardziej niż "nie są sobie obcy". I, powoli, ostrożny byłbym z potępianiem w czambuł. Dlatego, że w dużej mierze problem jest strukturalnie skazany na uwiąd działań administracji i dotyka bolączki klubów z kasy miejskeij finansowanych. Nieraz pisałem nie tylko ja, że to nie tak powinno funkcjonować, wskazywałem też, że to patologia postkomunizmu. W realiach współczesnego sportu klub z kasy miejskiej nie za bardzo ma prawo funkcjonować, jeżeli miałby ambicje uczestnictwa w walce na szczycie: choćby dołowanie piłki w woj. katowickim doskonale to pokazuje. Jest to organicznie wbudowane - wręcz administracja miejska powinna być ścigana przez społeczeństwo, jeżeli weszłaby w wyścig np. o mistrzostwo Polski dla klubu, pakując potrzebną kasę na bycie w czołówce - gdyż na tym poziomie i w dużych miastach będzie się to kłócić z innymi zadaniami wobec społeczeństwa, które nie tylko jest kibicowskie a promocja miasta to nie może pociągnąć tyle kasy, ile trzeba włożyć w mistrzostwo Polski. Dlatego - administracje miejskie na dłuższą niż rok metę - będą zawsze zadowolone, jeżeli jest już jako tako. Ponieważ obecnie w Zagłębiu jest lepiej ciut, niż było, jeżeli chodzi o wyniki, był awans - to Prezydentowi to wystarcza, cokolwiek dzieje się wewnątrz.
Tak więc - sam z siebie nie będzie ingerował, jak sądzę, by ten układ rozbijać.
Tyle, że - jest jeszcze siła tego, którego jest reprezentantem. Mianowicie, po części kibice - po części reszta społeczeństwa, jeżeli w grę wchodzi marka, która stanowi o "legendzie Zagłębia".

Teraz - przynajmniej częściowo - odniosę się do zdziwienia, że "tak ostro pojechałem". Zaryzykuję. Do tego bowiem - trzeba się odnieść do kwestii, których poruszenie może wyłączyć niejednego czytelnika, czy to z racji obszerności koniecznego wywodu - czy to z racji różnych nastawień polityczno-historycznych. Niemniej - te kwestie jednak leżą moim zdaniem "u podłoża". Może uda się, że ktoś jednak wejdzie w to i przemyśli.

Można by powiedzieć - sam się dziwiłem przy tym moim "ostrym pojechaniu". To znaczy bowiem, że ocierało się to napisanie o kwestie, co do których naprawdę, co nieraz podkreślałem, wiem, że będąc od lat poza Zagłębiem, nie bardzo wiem dokładnie, co się dzieje, więc i nie bardzo mogę domagać się takich, czy innych rozwiązań, jeżeli chodzi o wybory Zagłębiaków długofalowe. Chce Zagłębie się pogodzić ze zgórnośląszczeniem - chce nawet przyjąć je inercyjnie, zgodzić się na najbardziej prostacką tego drogę: to jednak przede wszystkim wybór ludzi żyjących w Zagłębiu na co dzień, skoro tak wybierają, niech tak będzie. Podobnie - i tutaj. Jednak - pomyślałem, że można spróbować to najpierw uświadomić, potem niech wybierają - w tym wypadku wyprzedaż szczytnej historii w zamian za łatwiejsze sprawowanie rządów w trudnych czasach, jakie przez podległość Legii obecnie zarządzający sobie zapewnią.
Już wydaje się - zapomniane są boje sprzed kilkunastu lat, czy Zagłębie może mówić o powstaniu w 1906 roku czy nie. A jakie były niedawno gorące?! Boleję też, że te boje nie do końca zostały przeprowadzone skutecznie. Jak zaś prześledzić ostatnie publikacje prof. Ponczka, to i on już nie wypowiadał się tak jednoznacznie. Domagałem się przeprowadzenia "akcji wsparcia" dla pierwotnych ustaleń prof. Ponczka przez analizę formalną prawną, w jakim sensie jest poprawne rozumowanie, że w warunkach okupacji i inwigilacji okupanta wystarcza ciągłość personalna do uznania trwania podmiotu prawnego. Jakkolwiek wszakże - te elementy na swój sposób należą do "legendy tworzącej tożsamość" całego regionu, nie tylko klubu. Jakkolwiek, zasadniczo zwalczam ograniczenie historii Zagłębia i Sosnowca jedynie do XIX wieku, bo czym innym jest wprowadzenie nazwy regionu i wskazanie aktualnych jego granic - czym innym cała historia. Ba - to ograniczenie do "Dąbrowskie" jest trochę zresztą obecnie przeszkodą, bo Zagłębie, by się ostać, powinno być solidniejsze niże Czwórmieście, powinno właśnie być zbudowane na starszej historii, z którą łatwiej zintegrują się ludzie od Sosnowca, poza nawet Zawiercie, Olkusz, Jaworzno.
Niemniej, choć jak napsiałem - protestuję przeciw redukcji Zagłębia i Sosnowca do wykwitu górnictwa i hutnictwa XIX i XX wiecznego: to jednak uznaję, że jest to element istotny, kształtujący w dużym stopniu tę rzeczywistość.
Dla mnie jest pytanie naprawdę poważne, w odniesieniu do tego, co się dzieje z Zagłębiem - gdy popatrzę na historię, w której A. Rene jest ścigany przez policję polityczną, aresztowany za tworzenie polskiego, zagłębiowskiego, sosnowieckiego sportu. Nie był to zresztą sam A. Rene, byli to jego także "towarzysze broni".
No i w skrócie, to o to chodzi. Historia - także regionu - jest zbudowana na historii dumnej przeszło stuletniego klubu, co w porównaniu z Zachodem Europy jest i tak nie za dużo, tylko że tam nie było walki politycznej z istnieniem klubów danych regionów. Tu - był swego rodzaju heroizm tymczasem potrzebny. Pytanie jest, czy wobec powyższego, korzyści z wasalizacji Zagłębia, dzięki której obecnie rządzącym jest łatwiej "ogarnąć całość na miarę swojego widzenia" - powinny wystarczać do zgody na wasalizację? Czy - jeżeli ktoś twierdzi, że to byłby zabieg "czasowy, dla przetrwania" - to są zabezpieczone wystarczające mechanizmu do wyzwolenia się z podrzędności, gdy Zagłębie będzie tego chciało?

[Adam1906]

W czwartek msza za Zagłębie

W czwartek (21 lipca o godz. 13:00), w kościele p.w. św. Stanisława w Czeladzi, kapelan Zagłębia, ks. kanonik Jarosław Wolski przeprowadzi mszę w intencji Zagłębia Sosnowiec.

Serdecznie zapraszamy do wspólnej modlitwy.

http://zaglebie.eu/aktualnosci/2414-w-c ... a-zaglebie

Naprawdę nie chcę być złośliwy, ale patrząc na obecną politykę transferową, oraz pozostałe działania lub zaniechania włodarzy klubu związane z całokształtem prowadzenia podobno profesjonalnego klubu, przed startem nowego sezonu nie pozostaje nam chyba nic innego jak odwołanie się do miłosierdzia Najwyższego...

[Blajpios]

W czwartek msza za Zagłębie

W czwartek (21 marca, o godz. 13:00), w kościele p.w. św. Stanisława w Czeladzi, kapelan Zagłębia, ks. kanonik Jarosław Wolski przeprowadzi mszę w intencji Zagłębia Sosnowiec.

Serdecznie zapraszamy do wspólnej modlitwy.

http://zaglebie.eu/aktualnosci/2414-w-c ... a-zaglebie

Naprawdę nie chcę być złośliwy, ale patrząc na obecną politykę transferową, oraz pozostałe działania lub zaniechania włodarzy klubu związane z całokształtem prowadzenia podobno profesjonalnego klubu, przed startem nowego sezonu nie pozostaje nam chyba nic innego jak odwołanie się do miłosierdzia Najwyższego...

Ha! No, chyba mi trzeba coś odpowiedzieć?
Niestety, ale nie wiem, czy mam do przekazania same dobre wieści. Mianowicie - faktycznie, rozumowanie, które przedstawił Kol. Adam1906 jak najbardziej słuszne, w każdym razie - popieram, podobnie myślę i "się postaram"; niemniej - ponieważ Najwyższy lubi solidną robotę i jest sędzią akurat sprawiedliwym - to obawiam się, czy będzie chciał ratować skórę i przez to jakby nagradzać fuszerkę, gdy komuś pomylił się "skauting w świecie" z "surfowaniem w necie". No, ale jest nadzieja, że niebiosa popatrzą łaskawie, bo widzą nasze miny i stan serca co poniektórych słabszych kardiologicznie...
A tak już tylko serio pisząc, to polecam maksymę św. Ignacego (a nawet jest ciekawa historia rozwoju tej myśli), który powiedział "należy tak się starać robiąc swoje wysiłki, jakby wszystko zależało tylko ode mnie a nic od Boga - a tak należy ufać Bogu, jakby wszystko zależało tylko od Niego a nic ode mnie".

[Anakin]

A tak już tylko serio pisząc, to polecam maksymę św. Ignacego (a nawet jest ciekawa historia rozwoju tej myśli), który powiedział "należy tak się starać robiąc swoje wysiłki, jakby wszystko zależało tylko ode mnie a nic od Boga - a tak należy ufać Bogu, jakby wszystko zależało tylko od Niego a nic ode mnie".

Tylko, ze od kibiców nic nie zależy więc chyba pozostaje modlitwa. Choćby o rozum i kompetencje dla Stankojaroszewskich.

[Blajpios]

Natrafiłem na wywiad ciekawy w Przeglądzie Sportowym - a już szczególnie fajne są ze trzy zdania

(...) Spokój gwarantuj też dyrektor sportowy, który ma jasną wizję rozwoju klubu. Transfery Zagłębia są przemyślane, wygoniono z nich przypadek. Do tego dochodzi klubowa akademia, z roku na rok coraz lepsza, której najlepszych piłkarzy zgarnia trener I zespołu. Kiedyś powiedział o sobie, że ma naturę niespokojnego ducha, który nie znosi stagnacji i bardziej jest jak rzeka niż staw. To widać w Zagłębiu. (...) Duet I trener - dyrektor sportowy gwarantuje, że Zagłębie nie będzie już traktowane przez piłkarzy jak dojna krowa, jak to bywało.(...)

Kurcze, jak świetnie to brzmi!
Dlaczego jednak tylko... szkoda, że... musiałem nie wpisywać nazwisk, bo w oryginale są to nazwiska trenera Stokowca i dyrektora Burlikowskiego... No i - niestety - chodzi o Zagłębie Lubin.
A co z Zagłębiem Sosnowiec?

A gdyby ktoś chciał jednak i o Lubinie rozmowę "Ofensywnych" przeczytać, zresztą nie tylko o Lubinie, także kwestie innych trenerów i klubów są tam poruszane, choćby inny trener Piotr, P. Mandrycz, czy MIchniewicz czy Nieciecza występują także - to jest to adres http://www.przegladsportowy.pl/felieton ... 1,920.html

[wilczy_jezdziec]

Czy jaśnie nam panujący prezes pofatygował się i zorganizował jakąś przedsezonową konferencję, tak jak miało to miejsce w zeszłym roku? Bo jakoś nic o tym nie słyszałem. Bardzo jestem ciekawy jego odpowiedzi na pytanie, o co my właściwie walczymy/jakie są naszej cele w tym sezonie?

[dziejus]

A prezentacja drużyny przed sezonem w odlotowych koszulkach to odbyla się czy znów coś przegapiłem A może wzorem trenerów rownież prezesów można by wysylać na szkolenie do zachodnich klubów jak nowocześnie zarządzać klubem

[Tomcjo]

Jak patrzę na gre Arki i Wisły w ekstraklasie to az żal ze nie potrafiliśmy utrzymać poziomu z pierwszej rundy . Problem tylko w tym czy zaliczyliśmy zjazd formy w drugiej rundzie czy tez pierwsza runda była na wyrost . Trochę zaszkodził nam puchar ale przecież dopóki dobrze graliśmy w pucharze to i dobrze graliśmy w lidze . Ten sezon pokaże w jakim kierunku rozwija sie klub . Widac u nas brak stabilizacji . Nasz rozwój postępuje zrywami . Oby wciąż do przodu . Ten sezon chyba nie ale jak dobrze sie będziemy rozwijać to w następnym sezonie walka o ekstraklasę bedzie juz oparta o solidnie zbudowana drużyne i klub .

[Blajpios]

A ja
"tak sobie wracam do marzenia, że B. Cupiał w lekkiej formie pocieszenia, stanie się SA Zagłębie Sosnowiec właścicielem, przez co obie strony zyskają tak wiele".
Och, jaka frajda byłaby do tej trochę takiej stabilizowanej mielizny lokalnej wprowadzić zewnętrzny, z samego centrum Małopolski a wywodzący się z Zagłębia element, zarazem tak zdecydowanie stawiający na antykorupcyjnie jasność w biznesie... Cóż, pewne symptomy, wyciągające prowadzone śledztwa (przy czym ostrożnie, bo jest domniemanie niewinności a wyciąganie tych spraw może być formą brudnej biznesowej walki dla osłabienia konkurenta - ale też rozumnie, skoro komunikat nie umie się powołać na nic innego, tylko domniemanie niewinności...) - otóż, są symptomy, fakty pozwalające się zastanawiać, jak dalece bolesny dla B. Cupiała był to dzień, poddanie się w walce, przyznanie do porażki - i być może nawet "symboliczne" zadziałanie, że w takim razie, skoro tak, skoro Kraków wybrał, skoro panowanie rzezimieszków, chuliganerii jest silniejsze, trybuny rządzą i to głównie pod dyktando rzezimieszków - to "idźże plewo do plewy" - niech kupi ten klub ktoś bardziej pasujący. W każdym razie - to świat hipotez, nawet jeżeli B. Cupiał miałby źródła wiedzy dające większą pewność, to wciąż to hipotezy. Jakkolwiek jednak, nawet bez tego wątku, z pewnością to trudny dzień dla B. Cupiała, forma porażki - a przecież ma tyle wiedzy i zdolności działania, co dla Zagłębia byłoby morzem otwartych horyzontów rozwoju niedostępnych z punktu widzenia Stawików, przy całym ich uroku.
Cóż, może w tym wszystkim przebija nostalgia, że kończy się czas, w którym w samym centrum Małopolski korzenie z Zagłębia były tak silne (J. Majchrowski, już w skali kraju chyba rekordzista wśród prezydentów, B. Cupiał z najbardziej wpływowych) - ale tak bardzo Zagłębie nie umiało rozegrać sprawy, by jakieś profity wróciły do źródła.

[bbartek]

Obwaiam się,że żaden poważny inwestor nie przyjdzie do Zagłebia dopóki bedzie obowiazywała umowa o współpracy(?) z Legią.
Myślę,że zmiana Prezesa ( MJ) może nastapić tylko za zgodą Legii, podpisanie umów sponsorskich nie może kolidować z polityką marketingowa Legii....
To sa moje przypuszczenia , ale okres od dnia podpisania umowy to totalny zastój prób pozyskiwnia POWAŻNEGO partnera biznesowego bo umowe z jednym z kilkuset dealerów Toyoty nie traktuje w tych kategoriach
Czy Rada Miasta zna ten dokument Kto go opiniował przed podpisaniem
I drugi czynnik zniechęcający prywatnego partnera biznesoego to brak nowoczesnej struktury( stadionu), ale nadzieja umiera ostatnia.

[August]

Obwaiam się,że żaden poważny inwestor nie przyjdzie do Zagłebia dopóki bedzie obowiazywała umowa o współpracy(?) z Legią.

Bbartku, na poziomie działalności samego klubu nie ma żadnej formalnej umowy. To kwestia istniejących określonych układów, w wyniku których wpływ na funkcjonowanie klubu ma Legia. Ale masz rację, na miejscu poważnego sponsora, w dodatku mając do wyboru kilka równie rozpoznawalnych marek piłkarskich w okolicy, bez trudu rozeznając sytuację w Zagłębiu, miałbym poważne wątpliwości czy ładować pieniądze w klub z takimi układami. Natomiast, jak widzę, co do takich zagrożeń nie ma lub nie chce mieć wielu kibiców.
Jeśli już przychodzą sponsorzy to tacy, o których mowa w poniższym artykule:
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... ugowe.html
a z którego widać, że warto dobrze żyć z włascicielem klubu, od którego wiele zależy w zakresie realizowanych w Sosnowcu inwestycji.