http://www.sport.pl/pilka/1,65050,4117694.html
"Wicelider następnym ukaranym za korupcję?
Jerzy F., były prezes piłkarskiego Zagłębia Lubin, został w środę zatrzymany za korupcję. - Mam nadzieję, że będzie to jedyna osoba z Zagłębia, ale jak znam życie, zamieszanych w tę aferę może być więcej - twierdzi Robert Pietryszyn, obecny prezes klubu
Czy walczące o mistrzostwo Polski Zagłębie podzieli los zespołów, które za udział w aferze korupcyjnej zostały ukarane przez Wydział Dyscypliny? Arka Gdynia dobrowolnie poddała się karze i jest zdegradowana o jedną klasę rozgrywkową. Górnik Łęczna nie chciał się przyznać i spadnie o dwie klasy.
- Na pewno nie poddamy się żadnej karze - twierdzi 27-letni prezes Robert Pietryszyn, do niedawna działacz PiS-u. - Trzeba karać ludzi zamieszanych w korupcję, a nie kluby. Ja i ludzie pracujący teraz w Zagłębiu nie mamy nic wspólnego z przestępstwami. Natomiast jeśli prezesowi F. i piłkarzowi M. zostanie udowodnione przestępstwo, na pewno wystąpimy na drogę sądową i będziemy się domagać się od nich odszkodowania. Natychmiast wydam decyzję, aby pan F. nie był już wpuszczany na mecze Zagłębia - mówi Pietryszyn.
Jerzy F. został zatrudniony w Zagłębiu przed rozpoczęciem rundy rewanżowej sezonu 2003/04. - Nie bez przyczyny. Klub zacięcie walczył wtedy o awans do I ligi, a F. był w bardzo dobrych stosunkach z "Fryzjerem", który przez prokuraturę uznany jest za szefa piłkarskiej mafii ustawiającej mecze - opowiada jeden z byłych działaczy Zagłębia Lubin proszący o anonimowość. - Gdy Zagłębie awansowało do ekstraklasy, w klubie pracowało jeszcze dwóch innych działaczy, którzy byli łącznikami z "Fryzjerem" - dodaje nasz informator. Ryszard F., "Fryzjer" siedzi we wrocławskim areszcie od czerwca 2006 r. Ma ponad 50 zarzutów korupcyjnych - w tym zorganizowanie grupy przestępczej ustawiającej mecze I, II i III ligi.
Jerzego F. policja zatrzymała w środę rano w Lubinie. - W czwartek na pewno zostaną mu postawione zarzuty korupcji za okres, gdy był prezesem Zagłębia - mówi Leszek Karpina, rzecznik wrocławskiej prokuratury.
Wiosną 2004 r. klub z Lubina walczył o awans z Cracovią, Pogonią Szczecin, GKS Bełchatów. To wtedy na łamach "Gazety" kilku piłkarzy Polaru Wrocław ujawniło, że mieli korupcyjne propozycje, w tym od osoby związanej z Zagłębiem. Po naszym tekście prokurator Tadeusz Potoka wszczął śledztwo, które zapoczątkowało oczyszczanie polskiej piłki z korupcji. Postawiono wówczas zarzuty kilku piłkarzom. Jeden z nich, napastnik Zagłębia Zbigniew M., miał wręczyć około 25 tys. łapówki zawodnikom Polaru, aby ci odpuścili mecz. Polar łatwo przegrał u siebie z Zagłębiem 0:4.
Oprócz meczu z Polarem podejrzane są też mecze decydujące o awansie - z RKS-em Radomsko, Ceramiką Opoczno i GKS-em Bełchatów. Wszystkie prowadzili sędziowie, którym prokuratura zarzuca korupcję.
Przez dwa lata śledztwa zatrzymano i zarzuty postawiono już ponad 80 osobom związanym z piłką. W styczniu minionego roku rozpoczął się pierwszy w polskim futbolu proces korupcyjny - oskarżony jest były piłkarz Zagłębia, dwóch graczy Polaru i były zawodnik Śląska.
Cytat dnia
- Jeśli w efekcie afery korupcyjnej Zagłębie zostanie ukarane, o pomoc będę prosił nie tylko PiS, ale nawet Pana Boga - Robert Pietryszyn, 27-letni prezes Zagłębia, do niedawna działacz PiS"
Jeszcze nie wiadomo czy zostaną ukarani adekwatnie do popełnionych grzechów, czy wogóle zostaną ukarani, bo jak się bracia Kaczyńscy w to włączą to jeszcze wyjdzie na to, że Zagłębie Lubin dobrze chciało i kara się nie należy ; ) ... Z resztą czy kary jakie wymierza WD są sprawiedliwe?