PawełK napisał(a):LucasUSA napisał(a):Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego taki "wstyd" szukac przejsciowej pomocy w miescie (chocby nie wiem jak bardzo dlugotrwala ta pomoc byla), skoro inne druzyny borykajace sie z podobnymi szukaja w miastach oparcia?
Co do sponsorow - kto wie, ilu potencjalnych sponsorow odstraszyl kontrowersyjny piekarz Kozielski? W obecnej chwili, jesli rzeczywiscie miasto wezmie na swoje barki utrzymanie klubu, sytuacja bedzie bardziej klarowna.
Bedac potencjalnym, powaznym sponsorem nigdy w zyciu nie wszedlbym w klub, w ktorym wiekszosc maja drobne cwaniaczki typu Szatan czy Kozielski. Mam nadzieje, ze ten problem rozwiaze sie wkrotce.
Teraz by należało zadać pytanie co to jest przejściowa pomoc? Bo odpowiedź nie wiadomo ile by trwała jest przeczeniem na zadane przez Ciebie wcześniej pytanie. U nas, w zasadzie, dzięki miejskim pieniądzom klub funkcjonuje już jakiś czas, a efekt jest taki, że z obiecanek awansu Zagłębie jest na miejscu spadkowym po rozegraniu 1/5 sezonu.
Pawle, jak moze pamietasz bylem i bede zwolennikiem samofinansujacego sie klubu, bedacego wlasnoscia silnego, prywatnego podmiotu. Niestety, nieciekawe realia nakazuja zrewidowac poglady - to nie jest przyslowiowy "ideal world" z reklamy pewnego produktu wyskokowego. Ciezko rowniez spekulowac, ile taki okres przejsciowy ma trwac. Moim zdaniem powinien trwac dopoki sytuacja finansowa bedzie klarowna i nastapi pewna stabilizacja. Padaja pewne deklaracje - jesli jest plan wyjscia z kryzysu w dwa lata, niech bedzie i tak.
Piszesz o awansie - nie przypominam sobie, zeby ktos przed tym sezonem deklarowal awans i chyba nikt z nas na to nie liczyl.
PawełK napisał(a): Ilu sponsorów odstraszyli byli lub obecni?
No, pana Mittala na pewno
PawełK napisał(a):właściciele jest też pojęciem względnym, przytaczasz tu temat Szatana, to ja pytam ilu ich przyszło jak się pozbył akcji? Jakoś drzwiami i oknami nie walili do klubu, chociaż owszem takie deklaracje były...
Problem jest taki, ze niestety kazde przejecie akcji w Zaglebiu odbywa sie na zasadzie akcji "Boze ratuj!". Tak bylo przy Szatanie, tak bylo i przy Kozielskim. Mam nadzieje, ze teraz miasto obejmie pelne posiadanie klubu, wyprowadzi go na jako taka prosta i wtedy, na spokojnie, bedzie poszukiwalo nowego wlasciciela, bacznie przygladajac sie jego reputacji i zasobnosci portfela, a nie lapiac drobnych przedsiebiorcow z wielkimi ambicjami w swoistej lapance.
PawełK napisał(a): Miasto pomimo swoich deklaracji dało ciała po dokapitalizowaniu klubu i wstawieniu "swojego" prezesa i teraz pytanie czy komuś się kredyt zaufania nie skończył po tym co widział dotychczas? Dlaczego sytuacja miałaby być klarowniejsza, skoro do tej pory ona nie była przy 49%?
Pelna zgoda - ale patrzac na dobroduszna buzie Adamczyka, ktoremu nawet swoje dzieci bym dal do pilnowania (bazujac na milej aparycji), kto moglby sie spodziewac, ze tak rozpieprzy kase?
PawełK napisał(a):Będąc potencjalnym sponsorem to oprócz osób zasiadających u władzy w klubie powinieneś jeszcze wziąć pod uwagę korzyści, jakie owy sponsoring przyniósłby Twojej działalności. Niekoniecznie piszę tu o wymiernych korzyściach finansowych, bo może to być chociażby promowanie marki wśród lokalnej społeczności. Jeżeli Ciebie tylko interesuje kto będzie wydawał Twoje zarobione i zainwestowane pieniądze to nie mamy o czym gadać, gdyż masz albo średnie pojęcie o sponsoringu, albo szukasz łatwych kosztów dla firmy.
Nie wiem, skad wyciagasz pewne wnioski, ale mniejsza o to. Powinnismy rozgraniczyc pojecie sponsor i wlasciciel, ktore czesto chyba mimowolnie uzywamy zastepczo. Idealem jest zamozny wlasciciel, ktory poprowadzi ten klub jak swietny samooplacalny biznes - wtedy i sponsorzy sie znajda. Niestety, w obecnej rzecywistosci wlasciciel musi byc pewnego rodzaju sponsorem, bo niestety wielkich zyskow z pilki noznej w PL (oprocz kilku osrodkow w wielkich miastach) spodziewac sie nie mozna.
Zastanowmy sie tez, jaka korzysc mogl otrzymac potencjalny bogaty sponsor z kontaktow biznesowych z Szatanem lub Kozielskim - darmowe kurze udka na firmowy meeting czy moze 5 tuzinow bulek? Z drugiej strony Miasto, bedac jedynym wlascicielem klubu moze uzyc go jako swojego rodzaju karty przetargowej, oferujac wymierne korzysci w zamian za sponsorowanie klubu - tak jak to bylo w przypadku Wlochow, ktorzy sponsorowali Zaglebie nie tylko z wrodzonej milosci do pilki.
PawełK napisał(a):Możemy sobie "pogdybać" ile by każdy z nas w klub zainwestował, ale mając żywą gotówkę to większość wyda te pieniądze w inny sposób, bardziej korzystny dla niego samego.
Skad taka mala wiara w ludzi - nie do konca, bo ten "kazdy" moze okazac sie fanatykiem, badz bedzie to jego "styl zycia"

Przeciez sa w okolicy ludzie, ktorzy robia pewne rzeczy zupelnie bezinteresownie, prawda?