Gabryś_ napisał(a):‘Paplać’, ‘doczekał się’. Dla mnie to Ty paplasz i możesz doczekać się.
Jak brakuje siły argumentów, to zawsze zostaje argument siły, nie? Na takim poziomie z Tobą nie zamierzam dyskutować, bo ani nie mam 15 lat, ani nie należę do grup kibicowskich, żeby wyjeżdżać w moim kierunku z jakimiś zakamuflowanymi groźbami, tym bardziej, że chociaż szlag mnie trafia na to co się dzieje w ZS, to staram się prowadzić dyskusję na normalnym poziomie.
django napisał(a):Czas na dyskusje był na spotkaniu w Warce. Przestań brnąć w pomówienia. W Warce byłeś obecny, dlaczego wtedy nie dyskutowałeś?
Jeden z mitów założycielskich nowego klubu. Mówisz o tym spotkaniu w Warce, o którym nawet nie raczyliście poinformować kibiców, czego będzie dotyczyć? I o tym spotkaniu w Warce, na którym sam dałeś jasny przekaz, że zakładacie nowy klub i przestajecie kibicować drugoligowemu Zagłębiu? O czym tu dyskutować? I nie zarzucaj mi czegoś o czym nie masz pojęcia. Bo to, że akurat Ciebie o nic nie pytałem, nie znaczy, że nie dyskutowałem z innymi osobami zaangażowanymi w klub, którego jesteś rzecznikiem.
django napisał(a):Podaj mi 2 nazwiska kibiców (nawet spośród osób zaangażowanych w Z1906S), które mają wymagane uprawnienia. Poza tym i tak mielibyśmy mniejszość więc kontrola nie przekładałaby się na wpływ na decyzje. A kiedy była możliwość wejścia do klubu? Jak saldo wynosiło nie mniej niż 0zł?
Sorry Winnetou, ale czyja to wina, że nikt od kibiców nie ma uprawnień? Moja? Baczyńskiego? Podobno koszt niemały, a egzamin trudny, ale przecież dla CHCĄCEGO nic trudnego, prawda? Wpływ na decyzje mówisz. I co dajecie w zamian? Kapitał? Podejrzewam, że nie, bo Miasto przyjęłoby Was z pocałowaniem ręki. No to może chociaż know how? Raczej też nie, bo sam tu przyznajesz, że nie macie żadnego doświadczenia w zarządzaniu klubem. Więc z jakiej racji mielibyście mieć wpływ na decyzje, skoro niczego konkretnego w zamian nie jesteście w stanie dać klubowi? Zresztą na jakiej podstawie mielibyście te decyzje podejmować, skoro nie macie żadnego doświadczenia w zarządzaniu klubem sportowym, a tym bardziej klubem w tak ciężkiej sytuacji jak Zagłębie. Potraktuj to jako kolejne pytanie do Ciebie.
Co innego funkcja kontrolna, czyli członkostwo w RN. Nawet jeden przedstawiciel dawałby Wam możliwość dostępu do wszystkich papierów spółki. Moglibyście w końcu oszacować ten mityczny dług, o którym każdy wie, tylko nikt nie wie ile on tak naprawdę wynosi. I dopiero oszacowanie długu pokazałoby jak wygląda rzeczywista sytuacja Zagłębia. I w jakiś sposób legitymizowałoby Wasze działania, jeżeli rzeczywiście byłby gigantyczny.
Gabryś_ napisał(a):django napisał(a):2. Czy wobec powyższego jesteś przekonany, że wyczerpaliście wszystkie środki mogące uratować klub, co uprawniałoby Was do założenia nowego?
Tak jestem przekonany.
Jak mieliście propozycję wejścia do zarządu, o czym pisał choćby Wojtek, to nie byliście chętni, bo się saldo nie zgadzało. A jak dostaliście propozycję wejścia do RN, to też nie bo nikt nie ma uprawnień. Tak więc mieliście przynajmniej dwie okazje do wzięcia spraw w swoje ręce. Nie skorzystaliście z żadnej, tylko wybraliście wyjście najprostsze i najtańsze - założenie nowego klubu, jak w starym dzieje się bardzo źle. Spoko, tak też można, tylko nie rozumiem zatem skąd Twoje przekonanie, że zrobiliście wszystko, by uratować klub.
Gabryś_ napisał(a):django napisał(a):4. Jakie są konkretnie te "warunki" powrotu grup kibicowskich na Zagłębie?
Rozsądny plan działania, poparty skuteczną jego realizacją.
Jakieś konkrety? Bo na razie z tego co widzę jest wdrażany mocno oszczędnościowy plan, czego efektem są choćby wyniki. A może Wy macie jakieś propozycje, co można by zrobić, żeby pomóc w uratowaniu Zagłębia? Bo zapewne na spotkanie z Baczyńskim przyszliście z jakimiś pomysłami?
Gabryś napisał(a):Odmówimy, po co nam kasa?! Ironia. Hipotetyczna sytuacja. Twoi rodzice tracą pracę, co jest równoznaczne z upadkiem waszego budżetu domowego. Otrzymujesz propozycję zatrudnienia u byłego ich pracodawcy, Twoja rodzina może znowu funkcjonować, tylko, że teraz to Ty będziesz za nią odpowiedzialny. Jak się zachowujesz w tej sytuacji. Ironia x2.
Nie musisz odpowiadać, na żadne z powyższych pytań.
Jednak odpowiem. Porównanie mocno nie trafione. W obecnej sytuacji wygląda to raczej tak, że rodzice stracili pracę, w związku z tym jesteś przekonany, że umrą z głodu. Znajdujesz więc sobie nowych rodziców, których nazywasz tak, jak starych i jak już umrą, to na ich dowód osobisty będziesz pobierał zasiłek. Kuriozum, ale niestety tak to się przedstawia. Pomijając już te porównania i wracając do sedna, rozumiem, że nie będzie oporów w pobieraniu kasy od miasta, którą wcześniej dostawało Zagłębie.
Gabryś napisał(a):Nie chodzi o to że nie wolno. To Ty nie możesz. Podsłuchałeś (byłeś obecny podczas PRYWATNEJ rozmowy) kto to jest i klepałeś dziobem. Czaisz o co chodzi, czy nadal nie bardzo
To raczej Ty nie czaisz. Osoby, nawet te z forum, które mnie znają, wiedzą, że jeżeli mówili mi o czymś, prosząc o dyskrecję, to nigdy nie trafiło to do oficjalnej wiadomości. To raz. Dwa, nie mam zwyczaju podsłuchiwać. Natomiast prywatną rozmową nie jest przechwalanie się w barze, także w towarzystwie osób nieznajomych informacjami, które jak się okazuje, nie powinny ujrzeć światła dziennego. Tak jak szczytem dyskrecji i profesjonalizmu nie jest również chwalenie się na forum, jakiego o sponsora nie przyprowadzimy. Mnie tylko zdumiewa, że tak łatwo przychodzi Ci opisywanie sytuacji, przy których nawet nie byłeś obecny.
P.S. Jak jednak zrealizujecie swoje cele sportowe i zrobi się o Was w Polsce głośno, a w gazetach pojawi się info o potencjalnym sponsorze, to będziecie dzwonić do Michnika, żeby wycofał cały nakład GW z kiosków?