Krzysztof Szatan - były właściciel Zagłębia

[def]

No przypuścmy że wycofa się i co dalej - nie widzę DEF podanej przez Ciebie recepty, myślisz że znalezienie sponsora to jak zjedzenie bułki z masłem takie dobre rady zachowaj dla siebie. A dlaczego Włosi się wycofali Chyba nie dlatego że im P. Szatan kazał.

Ależ przecież - w moim odczuciu - Kol. def pisze właśnie, że nie powinien się K. Szatan wycofywać. Choć rzeczywiście, niezbyt jasno się wyraża. Można przypuszczać, że chce napisać, iż najpierw ma znaleźć sponsora i zaraz potem się wycofać. NIemniej, mam wrażenie, przede wszystkim - Kol. def chyba jest za tym, by stał się jaśniejszy w swoich deklaracjach, by były to deklaracje mające w faktycznym działaniu. Niemniej - nie wyklucza, że nastawienia K. Szatana są pozytywne - ani więcej jeszcze: że K. Szatan zacznie lepiej działać, mieć sensowniejsze deklaracje. Nawet, jakby Kol. def to właśnie zakładał i chciał.
Czyli - coraz więcej głosów podobnych, bo przecież Kol. wojtal podobnie - i paru innych. I to cieszy. Zaczyna wreszcie rozsądek docierać. Nie jest łatwo - a nie ma żadnych mitycznych "chcących miliony dawać, tylko K. Szatan im przeszkadza". Trzeba więc głównie wspierać opcję, by dotychczasowi Zarządcy - wyciągnęli jak najwięcej nauki z błędów popełnionych w pierwszych latach. Bo nowi - to zaczną od tego samego, takich samych błędów. Owszem, też obawiam się, że jednak K. Szatan, P. Hytry za mało nauki wyciągną z tych błędów, nie przeskoczą siebie. Ale może jednak?

Blajpios przede wszystkim chodzi o to aby Szatan się określił co dalej zamierza robić i zrobił to konkretnie.

Wyciąganie z przeszłości rożnych rzeczy nic nie da. Należy się skupić na tym co jest teraz i na tym co będzie z klubem, bo się k***a znowu obudzimy z ręką w nocniku tyle z tego będzie.

[August]

Blajpios przede wszystkim chodzi o to aby Szatan się określił co dalej zamierza robić i zrobił to konkretnie.

Wyciąganie z przeszłości rożnych rzeczy nic nie da. Należy się skupić na tym co jest teraz i na tym co będzie z klubem, bo się k***a znowu obudzimy z ręką w nocniku tyle z tego będzie.

Dlatego może naprawdę warto jest zorganizować spotanie z Bossem. I przekonać się co facet ma do powiedzenia.

[Blajpios]

Blajpios przede wszystkim chodzi o to aby Szatan się określił co dalej zamierza robić i zrobił to konkretnie.

Wyciąganie z przeszłości rożnych rzeczy nic nie da. Należy się skupić na tym co jest teraz i na tym co będzie z klubem, bo się k***a znowu obudzimy z ręką w nocniku tyle z tego będzie.

Dlatego może naprawdę warto jest zorganizować spotanie z Bossem. I przekonać się co facet ma do powiedzenia.

"Z grubsza" - też tak myślę! Kolegę def to przecież z takim nastawieniem, wręcz broniłem, że bynajmniej nie "najeżdża" na Szatana. Domyślałem się więc, że chodzi o określenie się jego. Faktycznie, może nie do końca to jasne w tym wpisie było - ale przecież można się było domyśleć, że raczej boli go tylko niejasność, ale ma nadzieję, że da się określić pozytywnie.
Tak więc - z grubsza na tak piszę - ale to też zależy od postawy ludzi. Ja bym jednak nie tylko dopingował, by w ogóle się określił - ale by określił się "na tak". Choćby dlatego, że za bardzo nie widać alternatyw. Nasilanie czy choćby kontynuowanie prostackich ataków, jednak jest naciskaniem, by robił na złość a nie starał się rozwinąć Właściciel. Jak więc trafić do tych ludzi, by choćby bardzo krytycznie - ale jednak postępowali wspierając porozumienie? Bowiem w takiej jedynie perspektywie, nawet jeżeli samemu się obawiam, czy K. Szatan zdoła "przeskoczyć swoje ogranicznia - widzę nie tylko możliwość ale i pożytek takiego spotkania. Natomiast kontynuacja rynsztoku, nawet to coś więcej niż wulgaryzmy, to określona postawa rozżalonych żuli: bynajmniej nie posłuży za dobrze. Pamiętam, że były pierwsze spotkania z Bernatem (też ojciec gracza, tyle że sam grał w hokeja i to nieźle) z kibicami: w bardzo też napiętej atmosferze wokół zespołu. Pewnie też nie było wersalu - ale jakaś możliwość porozumienia. Natomiast tu u niektórych występujących tu na forum, zauważam wręcz nastawienie na blokowanie możliwości porozumienia, bo możliwość wygardłowania swoich frustracji, kompleksów itp zdaje się być dla nich nadrzędna (powtarzam, to nawet nie wszyscy, co używają wulgaryzmów - bo wśród takich są też ludzie myślący, zdolni do jakiegoś porozumienia; natomiast niestety, część idzie inną drogą). Gdyby ta "inna droga górować miała", to takie spotkanie może być nawet niebezpieczne dla interesów Zagłębia.

[wojtal]

Właśnie ZAGŁĘBIE to nie lokal gastronomiczny a kibice zachowują się jakby w knajpie cały czas siedzieli, niech Ci krzykacze znajdą sponsora.Nasi kibice przypominają mi tych dwóch krzykaczy z Solidarności w stoczni wiecznie pretensje a jak co do czego to dezercja.Ja osobiście nie chce oglądac dzięki nim derbów z Zewem Kazimierz /nie obrażając kibiców i zawodników tej drużyny/. Jeszcze jedno co za ciul lub ciule zamalowały napisy przy kasach to też zmartwieni kibice naszego Klubu?

[flex]

Mądrze prawisz Wojtal.
Pozostaje liczyć, że tacy ludzie podzielą los dinozaurów.
Mnie się wiele rzeczy nie podoba w klubie, w tym jak funkcjonuje klub, jak jest zarządzany, jednak nie leczę własnych kompleksów na stadionie Zagłębia besztając własną drużynę niszcząc stadion itp.
Ale widać tacy ludzie nigdy nie dorosną.

[django]

Właśnie ZAGŁĘBIE to nie lokal gastronomiczny a kibice zachowują się jakby w knajpie cały czas siedzieli, niech Ci krzykacze znajdą sponsora.Nasi kibice przypominają mi tych dwóch krzykaczy z Solidarności w stoczni wiecznie pretensje a jak co do czego to dezercja.Ja osobiście nie chce oglądac dzięki nim derbów z Zewem Kazimierz /nie obrażając kibiców i zawodników tej drużyny/. Jeszcze jedno co za ciul lub ciule zamalowały napisy przy kasach to też zmartwieni kibice naszego Klubu?

Nie wybielam kibiców. Uważam nawet, że hasło "na dobre i na złe i w każdej lidze", postrzegają niestety jako "na dobre i na złe i wszystko jedno, w której lidze". Natomiast napisałeś straszną głupotę o tej dezercji. Ci ludzie byli przy Zagłębiu wtedy, gdy praktycznie nie istniało, są teraz i w przeciwieństwie do Ciebie będą nawet jak przyjdzie grać derby z Zewem Kazimierz. Kolejnym nieporozumieniem są pretensje do kibiców o to, że nie szukają sponsora. Dla Twojej wiadomości, kibic powinien być traktowany jak klient - płaci i wymaga. Natomiast za szukanie sponsora odpowiedzialny jest zarząd, który nie robi tego charytatywnie, tylko zarabia pieniądze i to jak wyszło przy okazji sprawy z Baczyńskim, wcale nie małe w stosunku do efektów swojej pracy. I jeszcze jedno - taka już jest specyfika stadionów piłkarskich, że głos trybun wprost wyraża swoje zdanie. Możemy oczywiście biadolić nad poziomem kultury sosnowieckiej "working class", ale do wyrażania swojego zdania mają pełne prawo. Gdyby Szatan realizował swoje obietnice, to zapewniam Cię, że na stadionie witałaby go owacja na stojąco. Jeżeli od kogoś wymagałbym kultury, to nie od kibiców, ale od Krzysztofa Szatana, którego choćby status materialny powinien obligować do trzymania jako takiego poziomu.

[August]

Natomiast za szukanie sponsora odpowiedzialny jest zarząd, który nie robi tego charytatywnie, tylko zarabia pieniądze i to jak wyszło przy okazji sprawy z Baczyńskim, wcale nie małe w stosunku do efektów swojej pracy.

To jest to wg mnie. I o tym staram się pisać od jakiegoś czasu. Za politykę klubu odpowiedzialny jest Zarząd. Jeśli mam jakiekolwiek pretensje do właściciela to jest fakt trzymania na stanowisku osoby, która ewdentnie się nie sprawdziła. Być może Pan Hytry jest w tym przypadku "tanim" Prezesem, ale raczej nie gwarantuje nic ponad wegetację.

[flex]

Jeśli mam jakiekolwiek pretensje do właściciela to jest fakt trzymania na stanowisku osoby, która ewdentnie się nie sprawdziła. Być może Pan Hytry jest w tym przypadku "tanim" Prezesem, ale raczej nie gwarantuje nic ponad wegetację.

No chyba, że właścicielowi jest na rękę taki prezes, albo też nie daje prezesowi pola manewru (czyt. o wszystkim i tak decyduje właściciel)

[August]

Jeśli mam jakiekolwiek pretensje do właściciela to jest fakt trzymania na stanowisku osoby, która ewdentnie się nie sprawdziła. Być może Pan Hytry jest w tym przypadku "tanim" Prezesem, ale raczej nie gwarantuje nic ponad wegetację.

No chyba, że właścicielowi jest na rękę taki prezes, albo też nie daje prezesowi pola manewru (czyt. o wszystkim i tak decyduje właściciel)

Zapewne swoje powody właściciel ma, bo trudno nie zauważyć, żę obecna sytuacja (w sensie sportowym) to przede wszystkim (formanie) wina Zarządu.

[django]

Jeśli mam jakiekolwiek pretensje do właściciela to jest fakt trzymania na stanowisku osoby, która ewdentnie się nie sprawdziła. Być może Pan Hytry jest w tym przypadku "tanim" Prezesem, ale raczej nie gwarantuje nic ponad wegetację.

No chyba, że właścicielowi jest na rękę taki prezes, albo też nie daje prezesowi pola manewru (czyt. o wszystkim i tak decyduje właściciel)

Jeżeli Hytry jest blokowany przez Szatana i nie może się w Zagłębiu wykazać swoim talentem menedżersko-organizacyjnym, to może powinien się podać do dymisji? Jeżeli tego nie robi, to widocznie nie ma takiego problemu, albo też prezesowi jest na rękę taka sytuacja.

[August]

Jeżeli Hytry jest blokowany przez Szatana i nie może się w Zagłębiu wykazać swoim talentem menedżersko-organizacyjnym, to może powinien się podać do dymisji? Jeżeli tego nie robi, to widocznie nie ma takiego problemu, albo też prezesowi jest na rękę taka sytuacja.

Tak się zastanwiam, to musi byc "ciekawy" układ bądź też Hytry bardzo chce być po prostu Prezesem Zarządu Zagłębia Sosnowiec. Jestem tylko ciekawy czy facet ma świadomośc odpowiedzialności karno-skarbowej jaką on ponosi w pierwszej kolejności , pełniąc tę funkcję

[django]

Jeżeli Hytry jest blokowany przez Szatana i nie może się w Zagłębiu wykazać swoim talentem menedżersko-organizacyjnym, to może powinien się podać do dymisji? Jeżeli tego nie robi, to widocznie nie ma takiego problemu, albo też prezesowi jest na rękę taka sytuacja.

Tak się zastanwiam, to musi byc "ciekawy" układ bądź też Hytry bardzo chce być po prostu Prezesem Zarządu Zagłębia Sosnowiec. Jestem tylko ciekawy czy facet ma świadomośc odpowiedzialności karno-skarbowej jaką on ponosi w pierwszej kolejności , pełniąc tę funkcję

Widocznie gra jest warta świeczki. A co do układu Szatan-Hytry, to niejednokrotnie spotkałem się z opinią, że "obaj są siebie warci".

[August]

Widocznie gra jest warta świeczki. A co do układu Szatan-Hytry, to niejednokrotnie spotkałem się z opinią, że "obaj są siebie warci".

Co masz na myśli Mają paskudne charaktery, są słabi merytorycznie (jeśli chodzi o zarządzanie podmiotem gosp.) czy jeszcze coś innego Bo pod takim pojęciem można wiele (negatywnych) rzeczy rozumieć.

[django]

Widocznie gra jest warta świeczki. A co do układu Szatan-Hytry, to niejednokrotnie spotkałem się z opinią, że "obaj są siebie warci".

Co masz na myśli Mają paskudne charaktery, są słabi merytorycznie (jeśli chodzi o zarządzanie podmiotem gosp.) czy jeszcze coś innego Bo pod takim pojęciem można wiele (negatywnych) rzeczy rozumieć.

Odpowiedziałeś sobie na swoje pytanie

[August]

No, mnie się nie podobało, że Pan Prezes zgodziwszy się najpierw na "wywiad" z kibicami w międzyczasie poleciał wpierw zrobić wywiad w jednym z zagłębioewskich portali sportowych.