przez MrCricket 2006-04-08, 6:41 pm
Plan był dobry- strzelić szybko bramkę i potem kontrować. Niestety nie udało się i potem wszystko wyglądało delikatnie mówiąc nie najlepiej. Środek pola mamy zbyt słaby i można pogdybać czy jeśli grałby Lacha to wyglądałoby to lepiej. Brakowało rozgrywającego i lewego obrońcy.
Bramkarzy mamy trzech, a na tych pozycjach dzisiaj nie miał kto grać.
Paczkowski starał się jak mógł na tej lewej obronie, ale momentami był zagubiony jak małe dziecko w hipermarkecie. Kłoda dobry w odbiorze, ale jego kilka podań beznadziejnych. Bednar z konieczności na lewej stronie ciągle szukał prawej nogi, a Skrzypek groźny tylko z początku meczu tzn. wtedy gdy jeszcze miał siły biegać. Bajera to zawodnik, po którym widać, że wie o co chodzi w piłce - potrafi się dobrze ustawić, odegrać, ale dzisiaj zepsuł wszystko co mógł i ocenić trzeba go negatywnie. Co zaś tyczy się Śląska to dobrze sądziłem przed meczem , że to nie jest tak mocna drużyna jak pokazuje tabela. W pierwszej połowie byliśmy znacznie lepsi i ich jedyny pomysł na strzelenie bramki to stałe fragmenty. Jedyne co mi się podobało w ich grze to agresja w środku pola i przechwyty w ważnych momentach.
Awans dalej możliwy, ale tylko matematycznie, bo realnie na to patrząc i zakładając, że nie będzie "kolejek cudów" to nie ma co się łudzić.
Race-no comment :evil: :shock: :(