TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez August 2009-05-26, 1:40 pm

Widzę, Blajpios że za wszelką cenę starasz się wybielić Szatana. Ale czy nie za zbyt wielką ?
Oczywiście, że Zagłębie to nie jest podstawowy biznes, ba ! w ogóle to nie jest biznes bo na piłce to raczej ciężko zarobić. Ale od czegóż istnieje coś takiego jak Zarząd. Któż to zabronił znaleźć solidnego Prezesa ? Wczoraj Szatan mówił ocs o tym jak to uciekł Kałuziński. No, ale w wielu innych klubach da się znaleźć u nas jakoś nie. Po wtóre nie do końca jest jak uciec ze statku, ze spółki nie da się ot tak po prostu zrezygnować. Musi się znaleźć chętny na jej kupno. Oczywiście można ją rozwiązać, ale Zagłębie to nie firma Krzaczek i je rozwiązanie nie przeszloby bez echa. Wrećz mogłoby zaszkodzić podstawowym interesom bossa. No, ale żeby nie było iż jestem wyłącznie negatywnie nastawiony, stwierdzę, iż licze po cichu, że jednak Pan Szatan dotrzyma danego słowa i nawiąże szeroko pojętą współpracę z ludźmi, którzy na spotkaniu ją deklarowali.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm


Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez jaca661966 2009-05-26, 1:48 pm

Równie dobrze można " gest " Drążkiewicza potraktować jako zemste za zniszczony napis.
jaca661966
 
Posty: 96
Dołączył(a): 2009-03-21, 11:46 am
Lokalizacja: Pogoń - Centrum

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez Blajpios 2009-05-26, 4:18 pm

August napisał(a):Widzę, Blajpios że za wszelką cenę starasz się wybielić Szatana.
Nie. Staram się: bardziej iść po linii obiektywizacji - i gdy trzeba, wzmagać ją. Ot, choćby taki przykład sprzed paru dni. Bodaj zaraz po meczu w Żaganiu K.Szatan podaje przykład, że niedopuszczalne jest wyzywanie 17latka, jednego z najbardziej utalentowanych w Zagłębiu. Pół biedy z tym, że "na wstępie" jest "powiątpiewanie" i sprawdzanie, czy tak było- to jeszcze można za zasługę uznać, bo przecież trzeba nie być naiwnym. Kilku jednak kibiców jakby potwierdza, w każdym razie podejmuje, że jest to niedopuszczalne. By jednak mieli odwagę zauważyć, że to jest słuszny zarzut Szatana - to obawiam się, że nawet na własny użytek, w sercu, we własnym umyśle nie bardzo będą potrafili dostrzec. Nie jest to też jedyny przykład. Choćby na przykład, gdy w relacjach prasowych pojawiły się głosy, które również w jakiejś mierze przyznawały rację K. Szatanowi - to zaraz jakie były reakcje kibiców, łącznie z uznawaniem, "że to chyba inne spotkanie"? Hm. Mnie się więc wydaje, że jednak jakoś jeszcze należy "wzmacniać lewą nogę" - nie jest zbyt rozważnie i obiektywne to podejście "obowiązujące jak strój kibica", które np. tu jest pokazywane. To jednak nie znaczy, że "wybielam", że błędy chcę "usunąć z widoku" - a dla mnie to dopiero jest wybielaniem. Minimalny wymóg obiektywizmu, to zauważać i pozytywy i negatywy.
August napisał(a): Ale czy nie za zbyt wielką ?
(...)
Na pewno tutaj trzeba zachowywać rozsądek, by nie popaść w drugą skrajność.
August napisał(a):No, ale żeby nie było iż jestem wyłącznie negatywnie nastawiony, stwierdzę, iż licze po cichu, że jednak Pan Szatan dotrzyma danego słowa i nawiąże szeroko pojętą współpracę z ludźmi, którzy na spotkaniu ją deklarowali.

Cóż. Obraz - licznych przecież i zgodnych - wypowiedzi Kibiców, każe wszakże stawiać przy tym znak zapytania... Ba - nawet trzeba być gotowym, że te nadzieje rzeczywiście, tak jak wielu sprawę już "ustawia": zawiodą; wtedy też nie może być przysłowiowego "końca świata". Jakkolwiek, rzeczywiście - i cieszę się, że jest nas tu już więcej: mam nadzieję taką samą, że jednak coś drgnie po stronie Właściciela, choć z paru błędów wyjdzie. Podobnie jak - np. mam takąż nadzieję (tak samo płonną?): że i Kibice wyjdą ze swoich błędów, czy to wyzwiskowych, czy zajeżdżania presją zawodników, którzy umieją nie za wiele - "jeszcze", z racji wieku, czy "w ogóle", z racji takich a nie innych możliwości. Tak jak pisałem - jest jakaś nadzieja, że na te parę tygodni będzie mobiizacja "ku najlepszemu" a nie "ku zajechaniu się" u wszystkich 3 stron: Kibiców, piłkarzy, Klubu... I wytrwa ona do samego końca tych tygodni (ostatniego meczu, obojętnie czy z barażami, czy nie) - a nie zakończy się "po 60 minucie, przy pierwszym potknięciu, "straconej bramce", jak to ostatnio bywało. Czy dadzą rady? Kto? - No, na przykład, Kibice? Czyli - ci, którzy o brak ambicji drą się do tych zastraszonych nadmiernymi dla nich żądaniami (nie piszę o piłkarzach "zażelowanych" i "zagogusiowanych"), choć oni wybiegają na boisko z połamaną ręką czy nie zaleczoną kontuzją. Natomiast sami? - po stracie bramki w 60 minucie "pękają"?, ot tak sobie "bluzgi wtedy puszczają"? Tak, jak mam cień nadziei, że np. K. Szatan się wywiąże z części obietnic teraz - tak też mam nadzieję, że Kibice też na te mecze, do ostatniego, jak napisałem, zawieszą żale i będzie tylko doping i to bez mówienia "w podtekście": "no, dobra, nie będziemy krzyczeć na razie, ale wiedzcie, wy i tak tylko jesteście pajacyki".
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez August 2009-05-26, 7:56 pm

Blajpios napisał(a):Choćby na przykład, gdy w relacjach prasowych pojawiły się głosy, które również w jakiejś mierze przyznawały rację K. Szatanowi - to zaraz jakie były reakcje kibiców, łącznie z uznawaniem, "że to chyba inne spotkanie"?

To chyba ja napisałem (artykuł z DZ) ale chodziło mi nie o Szatana, ale o przejaskrawianie zachowań kibiców.
Ogólnie rzecz biorąc mnie się wydaje, że szukasz tejże obiektywizacji nieco na siłę ot i moje zdanie na ten temat. Obecne miejsce Zagłębia nie wzięło się z tego - jak przedstawiał własciciel - że wszystkie siły na niebie i ziemi sprzysięgły się przeciwko Zagłębiu, ale z błedów jego i jego ekipy. I choćby takiego męskiego stwierdzenia mi w poniedziałek brakło. A teraz wystarczy odrobina dobrej woli i chęci współdziałania z kibicami, którzy chcieliby pomóc klubowi a wizerunek własciciela moze się o wiele poprawić.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez Blajpios 2009-05-26, 10:41 pm

August napisał(a):
Blajpios napisał(a):Choćby na przykład, gdy w relacjach prasowych pojawiły się głosy, które również w jakiejś mierze przyznawały rację K. Szatanowi - to zaraz jakie były reakcje kibiców, łącznie z uznawaniem, "że to chyba inne spotkanie"?

To chyba ja napisałem (artykuł z DZ) ale chodziło mi nie o Szatana, ale o przejaskrawianie zachowań kibiców.
Ogólnie rzecz biorąc mnie się wydaje, że szukasz tejże obiektywizacji nieco na siłę ot i moje zdanie na ten temat. Obecne miejsce Zagłębia nie wzięło się z tego - jak przedstawiał własciciel - że wszystkie siły na niebie i ziemi sprzysięgły się przeciwko Zagłębiu, ale z błedów jego i jego ekipy. I choćby takiego męskiego stwierdzenia mi w poniedziałek brakło. A teraz wystarczy odrobina dobrej woli i chęci współdziałania z kibicami, którzy chcieliby pomóc klubowi a wizerunek własciciela moze się o wiele poprawić.

Tak, tak. Bardzo chcą ci Kibice pomóc Klubowi. Koronne dowody: wyzywanie 17latka. Doping do pierwszej straconej bramki a potem z radością stawanie się "dwunastym zawodnikiem" przeciwnika, osłabiającym wyzwiskami graczy Zagłębia...
Czy naprawdę tak bardzo trudno jest przyznać, że błędy były także po stronie Kibiców? Co jest takiego, że uniemożliwia taki obiektywizm? Naprawdę szkoda już w kółko powtarzać te same argumenty, jak choćby pragmatyczny, że lepiej zostawić sobie jakąś perspektywę porozumienia.
Oczywiście, że przy tym jest i sprawa niebagatelna, czy druga strona (K. Szatan) też jest w stanie przyznać, że z kolei i on popełnił błędy. Tu nie mam do końca jasnej sytuacji, bo w relacjach nie było expressis verbis nic takiego - ale też jest i formą jakiegoś przyznania wytrzymanie takiej nawałnicy bluzgów i nie "odbijanie" niektórych zarzutów. Niemniej, na pewno - to, czy i do jakiego stopnia umie też i on przyznać swoje błędy: ma wpływ na ocenę, jaką daje się Kibicom za to, czy przyznają swoje.
NIemniej. Po pierwsze. Forumuła tego forum jednak jest taka, że szuka się obiektywnej prawdy niezależnie od naświetleń ze strony interesów jednej czy drugiej strony (przynajmniej tak mi się wydaje, że taka to formuła i tego się stosuję). Po drugie. Tutaj - rozmawiam z Kibicami, do nich chcę trafić z otwarciem na obiektywizm, bo to Forum Kibiców a nie K. Szatana. Toteż - zwracam uwagę na to zwłaszcza, czego Kibicom brakuje do obiektywizmu. Jak będę (fakt, że pewnie nie będę) - ale: "gdybym rozmawiał" z K. Szatanem (w podobnych warunkach, czyli na osobności) - to uwypuklałbym jego błędy. Jako że - po pierwsze to daje szansę negocjacyjną, dopiero. Po drugie - lepiej trafić do tego, co błędy popełnia, by sam je zdecydował się naprawiać niż do jego kontrahenta, by wymuszał na drugiej stronie zmiany. Oczywiście - zakładamy, że wciąż jest się w sytuacji potencjalnie negocjacyjnej, że są jakieś szanse porozumienia. (no i oczywiście - jeszcze inaczej wyglądałaby sprawa, gdyby jednocześnie mówił do obu stron).
To chyba znów napiszę, jak parę dni temu "zanim chłopcy zaczęli się żołądkować" - przepraszam, ale taki sens teraz widzę: na najbliższy czas w tym punkcie "byłoby na tyle". Powtarzać już nie ma sensu w tym punkcie i w tym momencie w kółko tego samego. :-)
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez django 2009-05-27, 12:01 am

Blajpios napisał(a):Tak, tak. Bardzo chcą ci Kibice pomóc Klubowi. Koronne dowody: wyzywanie 17latka. Doping do pierwszej straconej bramki a potem z radością stawanie się "dwunastym zawodnikiem" przeciwnika, osłabiającym wyzwiskami graczy Zagłębia...
Czy naprawdę tak bardzo trudno jest przyznać, że błędy były także po stronie Kibiców? Co jest takiego, że uniemożliwia taki obiektywizm? Naprawdę szkoda już w kółko powtarzać te same argumenty, jak choćby pragmatyczny, że lepiej zostawić sobie jakąś perspektywę porozumienia.
Oczywiście, że przy tym jest i sprawa niebagatelna, czy druga strona (K. Szatan) też jest w stanie przyznać, że z kolei i on popełnił błędy. Tu nie mam do końca jasnej sytuacji, bo w relacjach nie było expressis verbis nic takiego - ale też jest i formą jakiegoś przyznania wytrzymanie takiej nawałnicy bluzgów i nie "odbijanie" niektórych zarzutów. Niemniej, na pewno - to, czy i do jakiego stopnia umie też i on przyznać swoje błędy: ma wpływ na ocenę, jaką daje się Kibicom za to, czy przyznają swoje.
NIemniej. Po pierwsze. Forumuła tego forum jednak jest taka, że szuka się obiektywnej prawdy niezależnie od naświetleń ze strony interesów jednej czy drugiej strony (przynajmniej tak mi się wydaje, że taka to formuła i tego się stosuję). Po drugie. Tutaj - rozmawiam z Kibicami, do nich chcę trafić z otwarciem na obiektywizm, bo to Forum Kibiców a nie K. Szatana. Toteż - zwracam uwagę na to zwłaszcza, czego Kibicom brakuje do obiektywizmu. Jak będę (fakt, że pewnie nie będę) - ale: "gdybym rozmawiał" z K. Szatanem (w podobnych warunkach, czyli na osobności) - to uwypuklałbym jego błędy. Jako że - po pierwsze to daje szansę negocjacyjną, dopiero. Po drugie - lepiej trafić do tego, co błędy popełnia, by sam je zdecydował się naprawiać niż do jego kontrahenta, by wymuszał na drugiej stronie zmiany. Oczywiście - zakładamy, że wciąż jest się w sytuacji potencjalnie negocjacyjnej, że są jakieś szanse porozumienia. (no i oczywiście - jeszcze inaczej wyglądałaby sprawa, gdyby jednocześnie mówił do obu stron).
To chyba znów napiszę, jak parę dni temu "zanim chłopcy zaczęli się żołądkować" - przepraszam, ale taki sens teraz widzę: na najbliższy czas w tym punkcie "byłoby na tyle". Powtarzać już nie ma sensu w tym punkcie i w tym momencie w kółko tego samego. :-)


Tak piszesz o tym obiektywizmie, ale jednak marginalizujesz racje kibiców i dajesz się zwodzić ewidentnym półprawdom głoszonym przez Szatana. Najlepszy przykład to wyzywanie Pietrzaka. Kibice jechali po całej drużynie, a nie konkretnie po Pietrzaku. Natomiast Szatan przedstawił to w ten sposób, że biedny, młody piłkarz daje z siebie wszystko, a kibice personalnie właśnie jego obrali sobie za cel ataków. Rozumiesz chyba tą różnicę? Na spotkaniu oczami świecił Kłoda, ale ludzie doceniali jego ambicję i zaangażowanie i nikt nie miał do niego personalnych pretensji. Bluzgi szły za to pod adresem piłkarzy takich jak: Hustava, Socha (wiadomo czemu), Marek i Skórski (obaj alkohol). Widzisz tu brak obiektywizmu, czy może poparte argumentami uzasadnione pretensje?

Czepiasz się też bluzgów wobec Szatana. A jak mają reagować ludzie, którym na klubie rzeczywiście zależy, gdy przez dwa lata non stop są przez tego człowieka oszukiwani. Ktoś już wspominał o tym, że na ekstraklasie, mimo tego, że byliśmy chłopcami do bicia, doping był cały czas pozytywny. Kibice poszli zarządowi na rękę, omamieni historiami o słabości psychicznej skazanych na degradację piłkarzy i jakiejś spiskowej teorii o niechęci PZPN-u. Ale w zamian za to Szatan obiecał, że klub po roku awansuje do I ligi. Co z tego wyszło? Jesteśmy o krok od IV ligi, a Szatan znowu mówi, że piłkarze są słabi psychicznie, no i ten PZPN, który nam 4 punkty przeniósł na ten sezon. Czara goryczy się przelała. To nie PZPN i nie kibice odpowiadają za obecną sytuację Zagłębia. Można się na kimś sparzyć raz czy drugi, ale nikt nie jest idiotą, by po raz kolejny uwierzyć w czyjeś kłamstwa. Szatan jest w tej chwili osobą zupełnie niewiarygodną i to nie tylko w oczach kibiców.

Biorąc pod uwagę powyższe - Przeanalizuj sobie co działo się w klubie przez ostatnie dwa lata i nie myl obiektywizmu z naiwnością.
django
 
Posty: 4015
Dołączył(a): 2007-01-09, 12:27 am
Lokalizacja: Sosnowiec

@django

Postprzez Blajpios 2009-05-27, 12:53 am

Jeżeli ktoś podejmuje jakąś rzeczową polemikę ze mną - cenię sobie to rzecz jasna; i cieszę się. Niemniej - lepiej byłoby jednak, moim zdaniem, by wtedy nie polemizować z co drugim zdaniem. Wyraźnie napisałem, że inaczej wygląda to domaganie się obiektywizmu, gdy przemawiam tylko do jednej strony, inaczej, gdy jednocześnie do obu. I to, że inaczej podczas przemawiania do jednej strony też jest zależne: do Kibiców uwypuklam ich przegięcia a nie Szatana i vice versa; lepiej jest bowiem dotrzeć z uświadamianiem błędów do tego, kto je popełnia, bo jest szansa na "zaangażowanie własne w chętną korektę". Toteż - zlekceważenie tego rozróżnienia i wypowiadanie się, jakby go nie było, jednak dla mnie jest jakimś przegięciem, bo nie tylko wykazuję zrozumienie dla paralelności, ale nawet je uwypuklam wyraziście - a tu zamknąwszy na to oko, podaje się, jakoby było inaczej.
Podobnie - choćby sprawa z Pietrzakiem. Po pierwsze, przypominam po raz któryś: najpierw zadałem pytanie, czy przynajmniej zastrzegłem, nie pamiętam dokładnie a szukać szkoda czasu - co do tego, czy rzeczywiście tak było, skierowane do obecnych. Już z tego, że nikt się nie odezwał wynika, że jednak coś mogło być w tym stylu. Bo - na przykład - jeżeli Kibice Zagłębia przeszli po golu na postawę "dokładamy naszym, niech grają przeciw kibicom, nie tylko przeciw przeciwnikowi" - i automatycznie, gdy tylko drużyna Zagłębia dochodzi do piłki, to wbijają w ziemię antydopingiem, to niby nie jest to wprost nastawione na Pietrzaka, niemniej jego 2 razy mocniej wbija w ziemię, niż gdyby to był Łuczywek wyjadacz czy choćby Kłoda, Myśliwy. Jednak więc - coś jest sensownego w stawianiu takich zastrzeżeń, przy powyższym założeniu, choć jest to rzeczywiście sytuacja inna jeszcze aniżeli, gdyby z założenia wzięto "Pietrzak dojdzie do piłki - bluzgi".
Zapewniam, że tak tę pierwszą opisaną wyżej przeze mnie możliwość, jak i drugą, jak i dwie co najmniej jeszcze wziąłem pod uwagę, że mogły być opisane "Szatanowymi stwierdzeniami o bluzgach na Pietrzaka". Ot, tak wygląda ta moja naiwność i to przez nią robiłem odpowiednie więc na początku pisania o młodym piłkarzu wspomniane zastrzeżenie; podobne było ono zresztą do tych w następnym zdaniu, które do innych z kolei konfiguracji się odnosiło - co jak wiadomo, wielki entuzjazm wzbudza, na przykład na forum.
Rzeczywiście, pewnie była to naiwność - tylko czy nie tkwiła ona aby w założeniu, że czytający również przeprowadzą analizę, podkładając możliwość kilku sytuacji interpretacyjnych - bo mając jeszcze w pamięci to, co widzieli na własne oczy, lepsze wnioski wyciągnąć będą mogli? Jednak - to też nie wiem, czy tak do końca była to naiwność, czy może jednak nie: zwykle bowiem pisząc ważę również, czy "jeszcze wytrzymają raptusy" bez "wyprodukowania" w nich nadmiarowej wściekłości, czy dać już spokój (zwykle np. odpuszczam pierwsze godziny po porażkach); a jeżeli jest już to ryzyko, że mogą wzburzyć się za bardzo, to pytam się, czy jest racja, by ryzyko podjąć. Natomiast jednocześnie - patrzę, na jakie pozytywne czy ważne elementy chcę zwrócić uwagę, do czego ma to prowadzić; tak jak np. gdy zapytam się, jak interpretować, że nie wpuszczono do pomieszczeń Stadionu Kibiców i Właściciela Klubu - czy podobnie, gdy nagle wyskoczę z tym, że Szatan miał odwagę się skonfrontować itp. Oczywiście, że cieszę się, gdy potem w jakimś wątku ktoś też coś podobnego napisze i bynajmniej nie twierdzę, że było to bezpośrednio skutkiem mojego wpisu, tylko po prostu cieszę się, że jest więcej podobnie myślących - niemniej summa summarum myślę, że teraz większość Forumowiczów chyba (jak ja) cieszy się, że "idzie ku zrównoważeniu, że zwycięża opinia, by panować nad bluzgami a na ostatnie mecze przede wszystkim skoncentrować się na wspólnej walce do końca itp".
Otóż - natomiast y w wypadku, gdybym nie był tak "upierdliwy", to ten proces może jednak byłby trochę wolniejszy? Nie wiem. Może tak - może nie? Teoretycznie - zastanawiam się dalej jeszcze, bo może "upierdliwość" też prowokować do przekory, czyli że ten proces byłby przez to dłuższy; niemniej: sądzę, że to jednak bardzo "teoretyczna" możliwość, czyli na bardzo wąski zakres możliwości, przy mocno nieszczęśliwym zbiegu okoliczności. Bardziej prawdopodobne wydaje m się jednak, że taka "upierdliwość przypominania szerszego spojrzenia", ma też jakiś pozytywny wpływ, bo tylko to mogłoby uzasadniać "granie na nerwach" paru Kolegom.
Cóż, ponieważ jest też różnica: czy ktoś omija mój głos, czy odnosi się do niego w ogólnej dyskusji, czy zwraca publicznie wprost do mnie - a tego poprzednio nie uwzględniłem wyraźnie - to zaznaczam, że obecnie, nawet jeżel wprost ktoś się do mnie zwróci (czyli jest jakaś większa presja, że człowiek oczekuje odpowiedzi): nie będę się wypowiadał aż do momentu, gdy pojawi się nowy aspekt; jak to już zaznaczyłem wypowiadając się na temat wpisu Kol. August - nie jest to z braku szacunku (bo jeszcze priv zostaje), tylko po prostu uznanie, że odpowiedzieć mógłbym tymi samymi już podawanymi argumentami, więc nie ma co je w kółko przytaczać. Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów!
PS. Jeszcze edytuję - i wydłużę znowu - ale już zamykałem komputer i uświadomiłem sobie, że pozostawać może jeszcze inna sprawa, inne wrażenie u Kibiców i to powoduje np. wytrwałą polemikę ze strony niektórych, przy założeniu, o którym teraz myślę - na swój sposób słuszną. Toteż, zaznaczam raz jeszcze wyraźnie, by nie było takiego nieporozumienia. Nie znaczy to, że chcę koniecznie doprowadzić do nieprawdziwego uznawania rozkładu win pomiędzy obiema stronami (czy trzema, licząc piłkarzy osobno). Podobnie - nie znaczy to, że chcę wmówić Kibicom winy, których nie ma, że neguję jakąś "nieproporcjonalność rozkładu win i odpowiedzialności" itp. A od innej strony - nie znaczy to, że nie doceniam np. zasług, mądrych postaw Kibicowskich czy godnego szacunku wielkiego zaangażowania emocjonalnego, który nie tylko, że jest z ich strony "bezinteresowny", to jeszcze opłacany biletami. Tych rzeczy - mam nadzieję, że to jednak było już wcześniej widoczne - bynajmniej nie zaniedbuję i oświadczam to też wyraźnie.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez August 2009-05-27, 7:41 am

Zagłębie Sosnowiec doszło do porozumienia w sprawie wynajmu Stadionu Ludowego krakowskiej Wiśle. Szczegóły umowy zostały dopracowane, ostatni raz analizuje ją prezes Paweł Hytry.


Zapewne kibice zadadzą sobie pytanie, dlaczego prezes Hytry, skoro podał się do dymisji?. - Jego decyzja musi zostać najpierw zatwierdzona przez radę, to trochę trwa. Zresztą prezes Hytry od samego początku monitorował tę sprawę, więc doprowadzi ją do końca - tłumaczy dyrektor Zagłębia, Jerzy Lula.

Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, umowa na wynajem stadionu krążyła między klubami w celu ustalenia jej szczegółów. - Teraz już wszystko zostało dogadane. Prezes Hytry ostatni raz sprawdza umowę, następnie zostanie ona podpisana i odesłana do Krakowa, gdzie działacze Wisły ją parafują i dopiero wtedy będzie ważna - wyjaśnia dyrektor Lula.

Krakowianie są o krok od tytułu mistrzowskiego, więc w przyszłym sezonie korony będą bronić najprawdopodobniej w Sosnowcu. Kwota jaką Wisła będzie płacić za wynajem obiektu owiana jest tajemnicą. - Obie strony zobowiązały się do nie zdradzania szczegółów finansowych - mówi dyrektor sosnowieckiego zespołu. Jedno jest pewne cała kwota będzie trafiała do Zagłębia. Miasto zezwoliło, by to klub prowadził wszelkie rozmowy i czerpał zyski z tego przedsięwzięcia. - Jeśli wszystko będzie przebiegało zgodnie z umową, to na pewno te pieniądze posłużą do budowy silnego zespołu - zapowiada Jerzy Lula.
http://www.sportowezaglebie.pl/poza-gra ... cu,1,4,899
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez ryku 2009-05-27, 8:06 am

Nie rozumiem za jaka cholere miasto zgodzilo sie oddac pieniedza klubowi....Czemu pieniadze, ktore moim zdaniem powinny posluzyc do modernizacji Ludowego trafily do prywatnej kieszeni...Teraz w przypadku jakis dalszych prac na stadionie wszystko pojdzie po kieszeni podatnikow, a patrzac na polityke p. Szatana kasa zostanie rozpier...... na lewo i prawo! :kiepsko:

"Jeśli wszystko będzie przebiegało zgodnie z umową, to na pewno te pieniądze posłużą do budowy silnego zespołu - zapowiada Jerzy Lula. " - chcialbym w to wierzyc :-(
ryku
 
Posty: 21
Dołączył(a): 2008-11-14, 3:23 pm

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez ryku 2009-05-27, 8:19 am

a z drugiej strony to bardzo dziwne zachowanie prezydenta i radnych, tak wolna reka oddali grube pieniadze klubowi...ktore jakby nie patrzec naleza sie miastu..., ciekawe co spowodowało, ze nagle tacy sie łaskawi Ci nasi urzednicy zrobili......moze euro-wybory ;-)
Szkoda ze tacy hojni nie byli jak trzeba bylo stadion na ekstraklase przygotowac :zolta:
ryku
 
Posty: 21
Dołączył(a): 2008-11-14, 3:23 pm

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez August 2009-05-27, 8:27 am

Wiecie co, niech pomagają klubowi i Panu Szatanowi. Ale powinien być nad tym wszystkich nadzór. Np. poprzez wejście do Zarządu i Rady Nadzorczej (zamiast proponowanego przedstawiciela kibiców) kogoś z Urzędu Miasta.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez ryku 2009-05-27, 8:39 am

i to jest jakis pomysł.., choc uwazam, ze przedstawiciel kibicow rowniez jest potrzebny..
Ja bym to widzial tak:

Własciciel

Prezes (młoda przedsiebiorcza osoba, lecz juz doswiadczona,zwiazana z branza sportowa), V-ce Prezes (osoba dobrana przez prezesa, zaufana)


Dyrektor druzyny, Ktos od marketingu

Przedstawiciel kibiców, Przedstawiciel Urzedu Miasta
ryku
 
Posty: 21
Dołączył(a): 2008-11-14, 3:23 pm

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez Łuki19 2009-05-27, 8:48 am

Panie Lula ty juz nie p.. o budowie silnej druzyny w tym sezonie też miala byc budowana silna druzyna a jest dno ;/
Łuki19
Obserwowany
 
Posty: 625
Dołączył(a): 2006-04-14, 8:47 am
Lokalizacja: Sosnowiec Zagórze

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez PawełK 2009-05-27, 8:59 am

ryku napisał(a):i to jest jakis pomysł.., choc uwazam, ze przedstawiciel kibicow rowniez jest potrzebny..
Ja bym to widzial tak:

Własciciel

Prezes (młoda przedsiebiorcza osoba, lecz juz doswiadczona,zwiazana z branza sportowa), V-ce Prezes (osoba dobrana przez prezesa, zaufana)


Dyrektor druzyny, Ktos od marketingu

Przedstawiciel kibiców, Przedstawiciel Urzedu Miasta


Ja bym to widział troszkę inaczej...

Prezes - przedsiębiorcza osoba,doświadczona,związana z branżą sportową oraz z kontaktami biznesowymi.
V-ce Prezes, nie musi być powoływany stricte na stanowisko, można to połączyć np. z marketingiem (Dyrektor - i żeby była pełna jasność nie muszę to być ja jak do tej pory)
Przedstawiciel kibiców (najlepiej Prezes Stowarzyszenia, bo w dalszym ciągu uważam, że takowe powinno powstać) zasiadający w RN.
Przedstawiciel UM zasiadający w RN.
I nie "ktoś" do marketingu lecz co najmniej 2-3 (na początek) kreatywne, młode osoby (najlepiej również kibice, którzy swoje hobby będą łączyć z pracą - przykład Lecha), które dostaną określony budżet i stworzą pod niego strategię, którą etapami będą wdrażać w życie.
PawełK
pyszałek
 
Posty: 1759
Dołączył(a): 2003-10-20, 3:08 pm
Lokalizacja: Sosnowiec-Środula

Re: TEMAT O STADIONIE LUDOWYM

Postprzez August 2009-05-27, 9:04 am

ryku napisał(a):choc uwazam, ze przedstawiciel kibicow rowniez jest potrzebny

Ryku, uważam że nie. Oprócz przedstawiciela Miasta bardziej bym widział w Radzie Nadzorczej przedstawiciela sponsora (Budeconu). Z racji przekazywania bądź scedowania(Miasto) środków finansowych na klub mają on możliwość wywierania większej presji w tym zakresie niż ewentualny przedstawiciel kibiców.
OKreślonych dokumentów od Zarządu może żądać Rada jako organ a nie poszczególni przedstawiciele więc może istnieć obawa, że żądania takiego przedstawiciela mogą być ignorowane no i może on być przegłosowywany. Może sbe co najwyżej żądać umieszczenia votum separatum co do określonych głosowań w protokołach z posiedzeń. A trzeba przy tym pamiętać (chyba już o tym pisałem), że zgodnie z zasadami rachunkowości cżłone Rady za wszelkie nieprawidłowości odpowiada głową tak samo jak Zarząd Spółki.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników