django napisał(a):Po takiej wypowiedzi "piłkarz" Mizgała powinien do końca sezonu dostać urlop, a później wrócić z wypożyczenia do macierzystego klubu. Żyjemy w kraju, w którym często występują warunki pogodowe nie sprzyjające "piłkarzowi" Mizgale, także nie ma większego sensu, żeby swoją osobą blokował etat w Zagłębiu. Myślę, że nie będzie problemu ze znalezieniem zawodnika o podobnych umiejętnościach, któremu niestraszna będzie gra przy temperaturze 15-20 stopni.
Co do samego meczu, to chyba był najsłabszy w tej rundzie. Nawet z Okocimskim przeciwnik nie miał tylu szans bramkowych. Pisanie o dobrej grze Markowskiego to przesada biorąc pod uwagę, że prawie każdy dośrodkowanie ze stałego fragmentu w pole karne kończyło się strzałem Znicza. Z kolei w ofensywie poza setką Araka nie mieliśmy praktycznie nic. Kuba powinien to strzelić, ale trudno liczyć na niego w każdym meczu, tym bardziej że nie mamy innego napastnika i ma prawo czuć się zmęczony, bo musi grać po 90 minut w każdym meczu.
Django, nie zgodzę się. W pierwszej połowie jako tako to wyglądało, a w drugiej klapa. Znicz, gdyby walczył o awans to śmiem twierdzić, żeby bardziej przycisnął w drugiej połowie i strzelił bramkę.
Po prostu piłkarze oraz sztab od kilkunastu dni próbują znaleźć przyczynę obniżki formy ale nie potrafią i stąd takie gadanie Mizgały i Trenera.
My zamiast łapać maksimum formy na najważniejsze mecze to idziemy z formą w dół. Więc ewidentnie przyczyna leży w nieodpowiednim/niedopasowanym treningu do aktualnych potrzeb...
Trzeba się cieszyć że pomimo naszych słabości wciąż jesteśmy liderem i w tempie ślimaka ale zbliżamy się do awansu póki jesteśmy "na zielono".
Liczę na mądrość sztabu szkoleniowego, który wyciągnie wnioski i przygotuje drużynę do arcyważnego meczu w Kołobrzegu.