django napisał(a):Tabelka... zakładając, że nie jest niezłym science-fiction (a zapewne jest), to połowa drużyn w tej I lidze jest zdrowo zadłużona. Chcesz, żeby Zagłębie znalazło się w takiej sytuacji jak GKS Katowice, czy Polonia Bytom? Flota z 3 milionami budżetu? Być może, tylko trener tam od początku swojej pracy nie dostał pensji, o czym pisze Zarzeczny w nowym felietonie na Weszło. Nie wiem też skąd pomysł z 6 milionowym budżetem Polkowic, skoro tam jest taka bieda, że przed sezonem porozwiązywali kontrakty ze wszystkimi piłkarzami i grają samymi młodymi wypożyczonymi z Lubina.
Tytanem pracy nie jestem, jednak jesli za cos już sie biore zawsze staram się zrobic to rzetelnie.Dlatego zapewniam Cie, że z mojej strony dołozyłem wszelkich starań aby tabelka z budżetami nie była science fiction.
Tym niby biednym w/g Ciebie Polkowicom poświęcę troszke więcej miejsca .
Za portalem Polkowice.com :
"KS rośnie w siłę. Na razie finansowo! Na środowej sesji radni podjęli decyzję o dekapitalizowaniu Klubu Sportowego Polkowice kwotą 2 milionów złotych. Dzięki temu tylko w tym roku z gminnej kasy popłynęło do KS-u już prawie 5,5 miliona złotych…
Dla porównania najmniejszy budżet w ekstraklasie wynosi 8 mln złotych. W Polkowicach jest to kwota tylko o 2,5 mln mniejsza. Za wspomniane 8 mln złotych w najwyższej klasie rozgrywkowej musi radzić sobie GKS Bełchatów. Stać go na zatrudnienie piłkarza pokroju Kamila Kosowskiego.
Natomiast w 1 lidze są tylko dwa kluby mające większy budżet do KS-u. Mowa o spadkowiczu z ekstraklasy Cracovii Kraków – 12 mln zł i Zawiszy Bydgoszcz – 6 mln zł."
Gmina Polkowice teraz daje bo i ma z czego , to własnie Polkowice za rok 2011 były trzecią gminą z najwiekszym budżetem w Polsce w wysokości 5200,75 zł na jednego mieszkanca (Sosnowiec miejsce w czwartej setce z dochodem 1198,76 zł - w/g Bloomberg)
Ten rok dla Polkowic zapowiada sie jeszcze lepiej,mają rekordowy budżet - sama KGHM wpłaci do kasy miejskiej w formie podatków ponad 100 mln zł
Czy miasto im da ,czy nie, coś z tego tortu to inna sprawa, ale to nie mój problem.
django napisał(a):
Rozumiem wolisz pooglądać sobie sezon, dwa I ligę, a później pasjonować się meczami na b-klasowych pastwiskach?
Wyobraź sobie ,że pasjonuję się grą naszych chłopaków u nas na podbędzińskiej wsi , własnie na A klasowym pastwisku.Chęci i ambicji nie mozna im odmówić,oni właśnie zapierdal... , i to nie za te 50 zł na mecz.Nie grają dla kasy.A woli walki więcej niz na pieknych ekstraklasowych boiskach.
Zresztą chyba miałes okazje poznac w zeszłym sezonie okoliczne B klasowe "pastwiska" i wiesz jak to wygląda z tej strony.
Ja rzeczywiście wolę pooglądać sobie sezon czy dwa a może nawet dłużej pierwszoligowe mecze, potem moze choc rok w ekstraklasie.
Ty zas jesteś zwolennikiem czekania na reorganizację w klubie,na dobry marketing, bystrego prezesa , hojnego sponsora itd
Jaką jednak masz gwarancję że tak sie stanie za rok ,dwa czy pięc .A jesli nawet tak sie stanie to czy to oznacza awans sportowy.Skąd wiesz,że ten Twój tak długo oczekiwany i wymarzony awans nie będzie na jeden sezon.
Jak pisałem wcześniej piłkarz ma trenować a dzień meczu to dzien egzaminu,sprawdzian jak przepracował miniony okres.I w czasie meczu mają zgrzytać kości , lać się pot , to taka praca.Można przegrac ale kazdy z nich musi byc przekonany że dobrze wykonał swoją pracę a nagrodą za to są 3 pkt.
Jak już tych punkcików nazbiera sie na tyle dużo ,że pojawia sie szansa grać o najwyższe cele to trzeba to wykorzystać.Tu i teraz bez względu na wszystko.
Był mecz z Turkiem,była szansa doskoczyć do czołowki - może to te zdroworozsądkowe podejście prezesa ROWu nie pozwoliło im na 3 pkt .