W meczu XXXI kolejki piłkarskiej drugiej ligi Zagłębie Sosnowiec podejmie na Stadionie Ludowym MKS Kluczbork. Dla sosnowiczan będzie to mecz o życie, a dla rywali o awans. Kto zatem wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji?
Trzy dni temu Zagłębie uległo przedostatniej w tabeli Victorii Koronowo 0:1. Mimo fantastycznej postawy Macieja Gostomskiego, który obronił dwa rzuty karne, nie udało się rozstrzygnąć losów spotkania na swoją korzyść.
MKS natomiast bez żadnych problemów pokonał Unię Janikowo 3:0 i z 58 punktami na koncie prowadzi w tabeli.
Wyprzedza o cztery punkty szczecińską Pogoń i o sześć Ślęzę Wrocław. W dotychczasowych spotkaniach piłkarze trenera Andrzeja Polaka strzelili 52 gole. W stosunku do sosnowiczan jest to różnica aż 21 trafień.
Zawodnicy Zagłębia największy problem mają ze skutecznością. Kiedy wypracują sobie okazję, brakuje zimnej krwi w wykończeniu akcji. – Ćwiczymy na każdym treningu nad tym elementem. Niestety jest nam trudno przełożyć to na mecz. – wyjaśnia Krzysztof Myśliwy.
Podopieczni Piotra Pierścionka będą musieli stanąć na wysokości zadania, ponieważ poprzeczka została podniesiona bardzo wysoko. Zastanawia tylko fakt, czy po porażkach z drużynami z dołu tabeli jest szansa wygrać z liderem? W pierwszym meczu pomiędzy Zagłębiem a MKS-em padł wynik 0:2 dla przeciwnika.
Nasi piłkarze mają do rozegrania jeszcze cztery spotkania: z MKS Kluczbork, Czarnymi Żagań, Zawiszą Bydgoszcz i GKS Tychy. Aby wydostać się ze strefy barażowej najlepiej byłoby wygrać wszystkie spotkania. Jednak przy dobrym układzie, osiem punktów w rywalizacji z tymi zespołami mogłoby pozwolić utrzymać się bez dodatkowych meczów. Pytanie tylko, czy Zagłębie na to stać?
W spotkaniu nie wystąpią na pewno Adrian Pajączkowski i Michał Filipowicz. Reszta piłkarzy jest do dyspozycji szkoleniowca. Niewiadomo czy od pierwszej minuty zagra Krzysztof Myśliwy, który poprzednie spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych.
Ze słabej postawy zespołu najbardziej niezadowoleni są kibice. Z meczu na mecz jest ich coraz mniej na sosnowieckim obiekcie. Zawodnicy wiedzą, że ich gra nie daje powodów do radości, ale marzą, aby w tych dwóch ostatnich meczach na Ludowym fani pomogli im głośnym dopingiem. Jak będzie? Przekonamy się o tym dzisiaj wieczorem.
Początek spotkania o godz. 17:00.
http://www.sosnowiec.info.pl/sport/z-no ... ,1,4,14430