Ciekawy pomysł kibiców Warty:
www.ratujmywarte.pl
Co najciekawsze, Warta występując o szczebelek wyżej od nas, mając za sąsiada Lecha Poznań i dysponując zaledwie jednomilionowym budżetem spokojnie się utrzymje. Choć fakt, trenerem jest Baniak.
Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Podczas, gdy w Polsce trwa dyskusja o tym, czy kibicom wolno przerywać treningi, by zademonstrować swoje niezadowolenie z wyników zespołu, w Brazylii na treningach dzieją się już dantejskie sceny.
Na ostatnich zajęciach drużyny Fluminense Rio de Janeiro grupa około 30 fanatycznych kibiców tego zespołu wdarła się na trening drużyny, wyzywała piłkarzy i próbowała pobić niektórych z nich.
Jeden z napastników próbował m. in. uderzyć skrzydłowego zespołu, Diguinho. Zawodnik ten od dwóch miesięcy nie gra, gdyż uskarża się na zapalenie płuc. Tymczasem kibice oskarżają go o wizyty w nocnych klubach.
Agent klubowej ochrony był zmuszony oddać kilka ostrzegawczych strzałów w powietrze. Następnie wezwano patrol policji. Sytuację udało się opanować i nie doszło do kolejnych rękoczynów.
wojtal napisał(a):A cóż w tym takiego0 śmiesznegoJakie stadiony maja na Litwie,Łotwie, CZechach , Słowacji, Rumuni itp. Drużyny klubowe nie mają lepszych jak ZAGŁĘBIE a o Polskich już nie wspomne.Mathof troche wiary w to co się ma dośc tych kompleksów i wiecznej negacji.
11.pl: Zagłębie o utrzymanie zagra w barażach
Na Stadionie Ludowym w sobotę padło aż siedem bramek, jednak uśmiechnięci mogli być tylko fani przyjezdnej Zawiszy Bydgoszcz, która wygrała 3-4 z Zagłębie Sosnowiec. Miejscowy klub o utrzymanie w II lidze będzie walczył w barażach.
Po kilku dniach od spotkania z kibicami, piłkarze Zagłębia Sosnowiec za wszelką cenę chcieli zmazać całosezonową plamę. i dotrzymać obietnicy - walczyć ambitnie o każdy metr boiska. Kibice zobowiązali się do licznego przybycia na spotkanie z Zawiszą. Frekwencja na stadionie była bardzo przyzwoita, więc było dla kogo grać.
Sosnowiecki klub rozpoczął mecz bardzo agresywnie i ambitnie, jednak to Zawisza jako pierwsza zdobyła bramkę. Już w 6. Szymon Maziarz zdobył gola bo fatalnym błędzie Tomasza Łuczywka.
Utrata bramki podziałała deprymująco na miejscowych, którzy sześć minut później doprowadzili do remisu. Adrian Pajączkowski z lewej strony, na wysokości 30 metra podał wręcz idealnie na głowę Krzysztofa Myśliwego. Zawodnik Zagłębia pewnym strzałem pokonał Artura Gajewskiego.
Dziesięć minut później sosnowiecki klub powinien objąć prowadzenie, jednak Krzysztof Myśliwy po "wymanewrowaniu" golkipera gości nie potrafił zdobyć bramki.
Napastnik Zagłębia przysłużył się jednak do zdobycia drugiego gola. W 29. minucie bowiem był faulowany w polu karnym, a jedenastkę na gola pewnym strzałem zamienił Tomasz Łuczywek. Był to okres przewagi Zawiszy, której jednak udało się zdobyć bramki. Co się odwlecze to nie uciecze...
W 40. minucie Piotr Bajera dograł do Marcina Tarnowskiego, a ten wyrównał stan spotkania. Kiedy wydawało się, że pierwsza odsłona zakończy się remisem, tuz przed końcowym gwizdkiem Zagłębie objęło prowadzenie. Krzysztof Myśliwy po podaniu Krzysztofa Bodzionego znowu ograł golkipera gości, jednak tym razem zdobył bramkę strzałem do pustej bramki.
Na druga odsłonę Zawisza wybiegła bardzo zmobilizowana. Już sześć minut po pierwszym gwizdku piłkarze Mariusza Kurasa strzelili bramkę za sprawą Szymona Maziarza.
Niestety ambicji i umiejętności Zagłębiu wystarczyło na pierwszą odsłonę, gdyż w drugiej gra piłkarzy z Sosnowca wyglądała... jak zwykle. Dużo pomyłek, mało gry, a także skurcze i prośby zawodników o zmianę - tak "prezentowała się" drużyna ze stolicy Zagłębia Dąbrowskiego. Poza strzałem Łuczywka z rzutu wolnego, miejscowy klub nie stworzył żadnego zagrożenia, co dziwne, bo remis umacniał Zagłębie na pozycji barażowej.
Goście za to nie poddali się i dopięli swego w 84. minucie kiedy to na 3-4 wynik spotkania strzałem z 15 metrów ustalił Rafał Piętka.
- Przyjechaliśmy tu po trzy punkty i cel osiągnęliśmy. Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu, gdyż popełniliśmy kilka błędów. W drugiej kontrolowaliśmy przebieg spotkania i udało nam się wygrać. Jeszcze utrzymania w stu procentach pewni nie możemy być, jednak za rok na pewno zagramy o awans - powiedział zawodnik Zawiszy, Piotr Bajera.
Na pytanie dlaczego druga połowa wyglądała tak a nie inaczej, odpowiedzieć nie potrafił defensor Zagłębia Wojciech Białek. - Nie wiem co się dzieje... - mruknął.
Na pomeczowej konferencji trener Piotr Pierścionek powiedział, że kilku zawodników nie zasługuje na to, aby grać w barwach Zagłębia. Nie chciał jednak powiedzieć o kogo dokładnie chodzi.
Porażka powoduje, że Zagłębia o byt w II lidze będzie musiało walczyć w barażach 13 i 17 czerwca. Kto będzie potencjalnym rywalem? W III lidze grupie dolnośląsko-lubuskiej bliska drugiej lokaty jest Polonia/ Sporta Świdnica, a także Wulkan/ MKS Oława. W grupie kujawsko- pomorsko- wielkopolskiej w barażach wystąpi Goplana Inowrocław, a z grupy śląskiej pewną drugą lokatę ma także dobrze znany kibicom Zagłębia BKS Bielsko. Niejasne jest jeszcze sytuacja w grupie pomorsko- zachodniopomorskiej, gdzie o dodatkowe spotkanie walczą Błękitni Stargard Szczeciński, a także Gryf Słupsk.
Wszystko będzie jasne 6 czerwca, a pary wylosuje PZPN. Do tego czasu Zagłębie rozegra jeszcze jedno spotkanie z GKS-em Tychy.
Zagłębie Sosnowiec - Zawisza Bydgoszcz 3-4 (3-2)
0-1 Maziarz 6'
1-1 Myśliwy 12'
2-1 Łuczywek 30' karny
2-2 Tarnowski 40'
3-2 Myśliwy 45+2'
3-3 Maziarz 51'
3-4 Piętka 84'
Żółte kartki: Skórski, Wróbel - Dąbrowski.
Zagłębie: Gostomski, Łuczywek, Białek, Balul, Pajączkowski, Dorobek (69' Skórski), Bodziony (84' Wróbel), Kłoda Pietrzak, Filipowicz (77' Bernaś), Myśliwy.
Zawisza: Gajewski, Suchecki, Dąbrowski, Łukaszewski, Rogalski, Maziarz (90' Cuper) Piętka, Brzeziński, Zaremski (46' Szal), Tarnowski, Bajera (90+3' Kozłowski).
Widzów: 4000
Sędzia: Rafał Sawicki (Tarnobrzeg).
W trakcie rozgrywanego meczu piłki nożnej pomiędzy drużynami Zagłębia Sosnowiec i Zawiszy Bydgoszcz doszło do zbiorowego zakłócenia porządku publicznego w sektorze kibiców gości. Kibice gospodarzy też nie pozostali bierni, przerwali ogrodzenie i zaatakowali służbę porządkową kamieniami.
W tej sytuacji na prośbę organizatora do działań przystąpiła policja. Użyto gazu łzawiącego i broni gładkolufowej, doprowadzając do przywrócenia naruszonego porządku i zapobiegając tym samym dalszej eskalacji zdarzeń - czytamy w oświadczeniu Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu. W wyniku podjętych działań jeden z kibiców, mieszkaniec Sosnowca, doznał obrażeń. Po udzieleniu mu pomocy medycznej został zwolniony do domu.
Zachowanie chuliganów zarejestrowały stadionowe kamery i kilka policyjnych zespołów monitorujących. Policjanci ustalają personalia poszczególnych zadymiarzy. Osoby, które wszczynają burdy na stadionie nie mogą czuć się bezkarnie. Zatrzymanie ich jest kwestią czasu.
KMP w Sosnowcu
Uzbrojeni kibice przerwali trening piłkarzy argentyńskiego klubu ekstraklasy San Martin Tucuman - poinformowały miejscowe media.
Na zajęcia San Martin wtargnęło około 50 osób. Grozili zawodnikom i zażądali od nich zwycięstw w trzech ostatnich meczach ligowych, co zapewniłoby utrzymanie w lidze.
W trakcie "rozmów" wystrzelono jeden pocisk w powietrze.
"Grozili nam i mówili, że gramy zbyt defensywnie" - powiedział jeden z piłkarzy, chilijski napastnik Cristian Canio.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników