Przyszłość Zagłębia

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2009-05-10, 12:38 pm

malkom napisał(a):odkupić akcje od Szatana i wręczyc je prezydentowi miasta.pewnie drogie one nie są..zakazać zbliżania się do kluba na odległość 1km dla całego zarządu.uregulować przed odejściem wszystki zaległości,których zarząd narobił podczas ich 2 letniego panowania. :kiepsko:


Po pierwsze Miasto jasno powiedziało, że nie chce akcji;
Po drugie razem z akcjami przejmujesz długi. I to prawdopodobnie niemałe.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm


Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez KalF92 2009-05-10, 1:43 pm

Czyli zostaje nam demonstracja, albo jakiś inny oddzew który zmusi ludzi odpowiedzialnych za obecy stan rzeczy do działania
KalF92
 
Posty: 521
Dołączył(a): 2009-01-03, 12:44 pm
Lokalizacja: SEKCJA PIASKI

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2009-05-10, 3:35 pm

Tak trochę zbiorczo - w tym temacie więc. Rzeczywiście, sytuacja jest bardzo ciężka.
I) Paradoksalnie, wydaje się, że najlepiej, to rzecz ma się z trenerami. Niemiej - na wszystkich polach jest "podbramkowo". "Najlepiej z trenerami", bo jednak u wszystkich co byli, przynajmniej w tym sezonie, da się znaleźć pozytywy, jak również - mimo wszystko sytuacja aktualna na tym polu najwięcej zostawia nadziei. Oczywiście, M. Čopjak, to już melodia dalekiej przeszłości, w ogóle chyba zniknął z Polski, nie ma co gdybać o okolicznościach - załatwiwszy tylko robotę Huštavie, co raczej nie jest miłą zamianą. Czecho-Słowak trener, przynajmniej umiał co nieco pobudzić. J. Kudyba - chyba zawód czuje wyraźny, bo był gotów jakoś pamiątać sławę Zagłębia, z czasów choćby gdy grał przeciw - a nerwy działaczy nie wytrzymały. Tymczasem Kudyby trzymał je jakoś na wodzy, nie wolno przecież wypominać, że się cieszył z bramek obecnego zespołu, czy też z pokazania czegoś sosnowieckim włodarzom. Liczy się to - że wypowiadał się z klasą, zachowując pewną życzliwość itp. Co do tego "Górnego Śląska u Kudyby", tak na marginesiie, o ile dobrze słyszałem, (nie jestem pewien, bo początku słuchałem pobieżnie): to ten fragment jego wypowiedzi brzmiał: dzwonili dziennikarze z Górnego Śląska. Jeżeli np. choćby p. W. Todur dzwoniąc powie, że z Gazety Wyborczej z Katowic... to jak kwalifikować? Oczywiście, nie twierdzę, że to na pewno tak było, niemniej trzeba być ostrożnym co do tego typu wniosków, które mogą się nauwać "emocjonalnie". Wydaje się też, że nie nazbyt napastliwie, chyba bardzo dobrze postawił diagnozę - albo część diagnozy, bynajmniej nie życząc źle Zagłębiu: że to problem zawodników, którzy nie "czują chemii", zaangażowania, by wygrywać, trzeba mieć zaangażowanie. Przecież - jakże to zbieżne z opiniami "pstrej jeźdźki łaski zagłębiowskich kibiców"... Za co winić? Ktoś może oponować - że ta to tylko o pozytywach; owszem, to słuszne w pewnej mierze, nie wymieniam negatywów, które u wszystkich były. Niemniej - ja piszę przecież, jak wyżej zaznaczyłem - jakby uzasadniając, że najlepiej, to na polu trenerów się prezentuje sprawa. Stąd wystarczy, jak się wskaże pozytywy... Tak więc, ostatni z tej serii - P. Pierścionek. Zostawię już temat "pstrej łaski kibicowskich sympatii". Pozytywy po ostatnich meczach, od razu bluzgi po pierwszej przegranej... Coś z tej "łaski na pstrym koniu, jednak"? Czy jednak - ciągle trkwiąca zadara, że raz nie wytrzymał i coś na kibiciów powiedział? Przecież - chyba nie o własnych wyobrażeniach i marzeniach pisali ludzie po 4 ostatnich meczach, widząc odmianę po przyjściu Pierścionka. Natomiast - odmienić aż tak, by "stworzyć napastników", gdy w chwili obecnej nim jest tylko Filipowicz, który ma wykluczającą kontuzję - to jednak niemożliwe. Oprócz jego błędów, które są tak jak i u poprzedników: jednak są i te pozytywy, które zaprezentował. No i - "chemia" do regionu Zagłębia. Chyba nie ma się co łudzić - o ile nie znajdzie się sponsor dający kilka milionów - że są szanse na postęp, jeżeli zwolni się Pierścionka. Z regionu z młodszych - żadnego chyba wybijającego się nie ma, choć można by się zastanawiać nad trenerem z Czarnych, ale obecnie Zagłębie chyba nie jest aż tak atrakcyjne. Lula, Dworczyk, Tochel, Baczyński - to już było. Spoza regionu, zwłaszcza po potraktowaniu Kudyby, a i Čopjaka w jakimś sensie - przyjść, to mogą tylko o klasę gorsi od P. Pierścionka. Zaś plusy, jakie P. Pierścionek ma - już wyliczałem i wyliczało wielu kibiców, czasem na ślepo, nie dostrzegając, że wciąż nie ma napastnika - po udanych ostatnich meczach.
II) Gorzej - że "na innych polach" ani tak wesoło nie jest, jak przy dyskusyjnej przecież "pochwale dla trenerów". Właściciel i Zarząd - "zagubieni w mgle". Może nie znają się na piłce - może też dali się wmanewrować w układy, choćby przez ludzi tkwiących od lat w lokalnych strukturach PZPNowskich. Nie wiadomo. Majstersztyk Sochy seniora, o ile się nie mylę umieszczenia Nowaka poza Zagłębiem a w Sosnowcu umieszczenie syna i Pavola H? Jedyne jakieś "smugi nadziei" związane z nimi mogą być w tym, że: 1) przecież są; niektórzy wyklinają, że kiepscy. Niech dotrze jednak wreszcie do ludzi, że od wyzwisk sytuacja się nie zmieni. Nikt Zagłębia nie chce - i to nie dlatego, że Szatan. Nawet chyba przy poparciu miasta, które ponoć nie chciało "za nic" Szatana: nikt chętny się nie znalazł, tylko Szatan. 2) trochę się już nauczyli a inni musieliby się uczyć od nowa popełniając błędy.
III) Żle z zawodnikami. Już nieraz padało, że trzeba sobie uzmysłowić, że jest bardzo słabo, przeciętnie - a nawet z zeszłej rundy napastnicy, obecnie nimi nie są (Myśliwy) czy też przymiarki do lepszych klubów (Marek, Pietrzak, Kłoda, Myśliwy) - pokazały, jak poszli w dół de facto. Co gorsza - wydaje się, że to złożone i gdzieś w psychice tkwi. Bowiem żadna z teorii nie sprawdza się do końca. Brak umiejętności - a jednka parę meczy rozegrali przeważając. Brak ambicji - a jednak w paru za ambicję właśnie chwaleni. Nie przykładają się do walki, zwłaszcza nie z regionu, nie zależy im - a jednak Filipowicz więcej niż ambitnie grał prawie cały mecz ze złamaną ręką. "Wożą się tylko, bo wygodnie im w tej lidze" - a jednak prawie ze łzami reagują na przegrane mecze, czyżby tacy cynicy? Wygląda też na to, że po prostu w psychice coś tkwi: parę meczy zagrali, ale jak teraz był decydujący, to pękli; sam Pierścionek przybity, bo łudził się, że w tym się przełamią. A może jednak - brak umiejętności, przecież i w tym grali ładnie, więcej czasu przy piłce. Może też - i po prostu strach przed "rozwydrzonymi ambicjami kibiców i ich wyzwiskami", zwłaszcza gdy mają świadomość, że ograniczone mają możliwości. Naprawdę, jedna wielka niewiadoma, czy raczej - układ równań z kilkoma niewiadomymi. Psycholog sportowy? To i tak za mało..
IV) Bynajmniej, niestety, nie najmniejszy problem: chyba jednak kibicie, owe wyzwiska. Cieszę się, że już kilka osób, choćby "ostrożnie" podejmuje temat, że bluzgi nic nie dają. Ktoś trafnie porównuje do miłości do dziecka niepełnosprawnego. Wychodzi na to, że - na koniec meczu, czyli jak to dziecko w czymś się nie popisało, to bluzgi na nie, że głupie. Toksyczne zachowanie rodziców niedorosłych, zapijaczonych czy samych nie radzących sobie z własnymi kompleksami. Można mówić o porównaniu do miłości dla dziecka niepełnosprawnego - ale też można mówić o "zajeżdżaniu dziecka przeciętnie uzdolnionego przez chorobliwie ambitnych rodziców", którzy do przeciętnie zdolnego, mogącego być w czołówce przeciętnej klasy, przymierzają miarkę geniusza wygrywającego międzynarodowe olimpiady uczniowskie: i morudują w tym dziecku możliwość zwykłego, normalnego rozwoju. Kibice Zagłębia tak stawiają wymagania - że ci piłkarze z góry nie mają szans, bo przecież wiedzą, że nie staną się od jutra Bożkami, Błaszczykowskimi, Fabiańskimi, Kuszczakami. A czy sami ci kibice - są już zorganizowani, stanowią siłę jako kibice czy socios Realu, Barcelony, Palmeiras czy Corinthians, albo chociaż Lecha, Wisły, Legii, mający swoje stowarzyszenia i wpływy? A przecież - słowo krytyki przeciw nim byłoby obrazą, bo "jesteśmy wspaniałymi kibicami" - a już choćby połowa takich bluzgów za nieudolność, jakie spadają na piłkarzy: czy są do pomyślenia? Bluzgi - to są dowodem "chojractwa i charakteru" kibiców właśnie, należy je stosować: do Właściciela, Zarządu, Trenerów i piłkarzy. Ale - absolutnie niezasłużone dla środowiska kibicowskiego?
Sytuacja, jak napisałem, jest bardzo ciężka - ale nie beznadziejna, rzecz jasna. O ile zacznie się racjonalnie oceniać i sensownie reagować.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez django 2009-05-10, 4:05 pm

Blajpios napisał(a): Co do tego "Górnego Śląska u Kudyby", tak na marginesiie, o ile dobrze słyszałem, (nie jestem pewien, bo początku słuchałem pobieżnie): to ten fragment jego wypowiedzi brzmiał: dzwonili dziennikarze z Górnego Śląska. Jeżeli np. choćby p. W. Todur dzwoniąc powie, że z Gazety Wyborczej z Katowic... to jak kwalifikować? Oczywiście, nie twierdzę, że to na pewno tak było, niemniej trzeba być ostrożnym co do tego typu wniosków, które mogą się nauwać "emocjonalnie".


Wojtek Todur raczej nie dzwonił, bo nie widziałem przed tym meczem w Wyborczej wypowiedzi Kudyby. Natomiast na pewno dzwonili dziennikarze portali SOSNOWIEC.info.pl i sportoweZAGLEBIE.pl. Same nazwy jednoznacznie wskazują skąd byli ci dziennikarze, więc będę podtrzymywał zdanie, że Kudyba żyje w przekonaniu, że trenował śląski zespół.
django
 
Posty: 4015
Dołączył(a): 2007-01-09, 12:27 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2009-05-10, 4:25 pm

django napisał(a):
Blajpios napisał(a): Co do tego "Górnego Śląska u Kudyby", tak na marginesiie, o ile dobrze słyszałem, (nie jestem pewien, bo początku słuchałem pobieżnie): to ten fragment jego wypowiedzi brzmiał: dzwonili dziennikarze z Górnego Śląska. Jeżeli np. choćby p. W. Todur dzwoniąc powie, że z Gazety Wyborczej z Katowic... to jak kwalifikować? Oczywiście, nie twierdzę, że to na pewno tak było, niemniej trzeba być ostrożnym co do tego typu wniosków, które mogą się nauwać "emocjonalnie".


Wojtek Todur raczej nie dzwonił, bo nie widziałem przed tym meczem w Wyborczej wypowiedzi Kudyby. Natomiast na pewno dzwonili dziennikarze portali SOSNOWIEC.info.pl i sportoweZAGLEBIE.pl. Same nazwy jednoznacznie wskazują skąd byli ci dziennikarze, więc będę podtrzymywał zdanie, że Kudyba żyje w przekonaniu, że trenował śląski zespół.

Póki nie mam jednak pewności, że na pewno nie dzwonił żaden z jakiegoś medium ze Śląska natomiast zagłębiowscy wyraźnie tak się przedstawili, że Kudyba usłyszał i zrozumiał: to dopóty wstrzymuję się z jednoznacznym rozstrzygnięciem, że na pewno "został na poziomie przeciętnego Polaka". No, właśnie. I pamiętać trzeba, że to jest jednak obecnie poziom - "przeciętnie wykształconego Polaka", trzeba to też uwzględnić. Co nie zmienia faktu, że na podstawie przedstawionych tu danych, wydaje się to bardzo prawdopodobna hipoteza, że tak właśie jest u Kudyby z jego przekonaniem, co do regionalnej charakterystyki Zagłębia. Na pewno - byłoby to na swój sposób smutne, bo przecież parę tygodni pracował; mogłoby też mówić trochę o "braku chemii z dwóch stron i nie tylko z jednej strony zawionionym" (nawiązując do słusznych jego obserwacji). Tylko - czy to do końca coś rozstrzyga? To mimo wszystko jeden tylko z aspektów sprawy jego trenowania - a to było w całej tej historii najważniejsze. Nie wytaczałbym tej sprawy jako działa najistotniejszego, choć w którymś momencie, zapewne można jakoś się odnieść, "wyciągnąć tę kwestię". Ot, tyle.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez picard 2009-05-10, 8:22 pm

Szatan ile chcesz za akcje ZAGŁĘBIA?? ....
picard
 
Posty: 14
Dołączył(a): 2007-07-11, 6:21 am

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez django 2009-05-10, 8:24 pm

picard napisał(a):Szatan ile chcesz za akcje ZAGŁĘBIA?? ....


A co, chcesz kupić?
django
 
Posty: 4015
Dołączył(a): 2007-01-09, 12:27 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2009-05-10, 9:08 pm

Jestem ciekawy, jaką wartość realną miałaby jedna akcja gdyby dokonac jej wyceny.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2009-05-11, 8:42 am

Blajpios napisał(a):"Najlepiej z trenerami", bo jednak u wszystkich co byli, przynajmniej w tym sezonie, da się znaleźć pozytywy

Z tym się nie zgodzę. Trudno cokolwiek uznaćz za pozytyw , jeżli od kilku sezonów żaden trener nie przetrwał nawet jednej rundy. Z tego smieje się już cała Polska.
Blajpios napisał(a):
Co do tego "Górnego Śląska u Kudyby", tak na marginesiie, o ile dobrze słyszałem, (nie jestem pewien, bo początku słuchałem pobieżnie): to ten fragment jego wypowiedzi brzmiał: dzwonili dziennikarze z Górnego Śląska. Jeżeli np. choćby p. W. Todur dzwoniąc powie, że z Gazety Wyborczej z Katowic... to jak kwalifikować?

W obecnej sytuacji klubu w tabeli to bez znaczenia. Niech sobie Kudyba mówi , co che. Przyjechał, wygrał, pojechał. A my "dzięki" temu zmierzamy "pewnie" ku barażom.

Blajpios napisał(a):Lula, Dworczyk, Tochel, Baczyński - to już było. Spoza regionu, zwłaszcza po potraktowaniu Kudyby, a i Čopjaka w jakimś sensie - przyjść, to mogą tylko o klasę gorsi od P. Pierścionka.

Na Baczyńskim jako działaczu mimo wszystko krzyżyka bym nie stawiał. Moze dlatego, że pamiętam go (a i wtedy osobiście poznałem) jak jeździł ofiarnie z Adamczykiem bądź Smulskim po firmach regionu i żebrał o każdy grosz dla klubu. Minusem jest to, że później z główką mu się też trochę porobiło (patrz konflikt z Włochami później z Szatanem). Ale mnie chodzi o to, że po Baczyńskim tak zaangażowanego czlowieka w sprawy klubu już nie było.

Blajpios napisał(a):Właściciel i Zarząd - "zagubieni w mgle". Może nie znają się na piłce - może też dali się wmanewrować w układy, choćby przez ludzi tkwiących od lat w lokalnych strukturach PZPNowskich. Nie wiadomo. Majstersztyk Sochy seniora, o ile się nie mylę umieszczenia Nowaka poza Zagłębiem a w Sosnowcu umieszczenie syna i Pavola H?

Według mnie kolejny "kwiatek" do kolekcji o nazwie "kompromitacja" jednego i drugiego (ze wskazaniem na Hytrego). Kiedy byliśmy jeszcze OE - tak mi się wydaje - zamiast kolejnego zwalniania trenerow ( i płacenia im odszkodowań vide 100 tys. zł dla Kowalika ) trzeba było rzucić kasą dla jakiegoś "fachowca" - menago. Hytry może jest i "tanim" Prezesem ale jednocześnie po prostu niekompetentnym.
Blajpios napisał(a):Niech dotrze jednak wreszcie do ludzi, że od wyzwisk sytuacja się nie zmieni.
Jest jeszcze coś takiego jak ludzkie zwykłe rozgoryczenie, które - moim zdaniem - przemiawiało zwłaszcza za okrzykami ludzi na stadionie. Jak obserwowałem , na krytej, najbardziej "aktywni" byli ludzie w średnim wieku. Tacy, którzy pamiętali, że I liga w Sosnowcu była czymś normalnym. Na dzień dzisiejszy za kilka dni przyjedzie na Ludowy "słynny" MKS Kluczbork i to on będzie faworytem meczu.
Blajpios napisał(a):
Blajpios napisał(a):Nie przykładają się do walki, zwłaszcza nie z regionu, nie zależy im - a jednak Filipowicz więcej niż ambitnie grał prawie cały mecz ze złamaną ręką. "Wożą się tylko, bo wygodnie im w tej lidze" - a jednak prawie ze łzami reagują na przegrane mecze, czyżby tacy cynicy? Wygląda też na to, że po prostu w psychice coś tkwi: parę meczy zagrali, ale jak teraz był decydujący, to pękli; sam Pierścionek przybity, bo łudził się, że w tym się przełamią. A może jednak - brak umiejętności, przecież i w tym grali ładnie, więcej czasu przy piłce. Może też - i po prostu strach przed "rozwydrzonymi ambicjami kibiców i ich wyzwiskami", zwłaszcza gdy mają świadomość, że ograniczone mają możliwości. Naprawdę, jedna wielka niewiadoma, czy raczej - układ równań z kilkoma niewiadomymi. Psycholog sportowy? To i tak za mało..

Myslę, że wszystkiego po trochu z zaakcentowaniem braku umiejętności. TRzeba pamiętać , że w meczu z Legnicą trzon drużyny stanowili chłopaki z regionu. I co ? I nic. Gryzienia trawy - mimo wszystko - też nie widziałem.

Nikt Zagłębia nie chce - i to nie dlatego, że Szatan. Nawet chyba przy poparciu miasta, które ponoć nie chciało "za nic" Szatana: nikt chętny się nie znalazł, tylko Szatan

quote="Blajpios"]
A czy sami ci kibice - są już zorganizowani, stanowią siłę jako kibice czy socios Realu, Barcelony, Palmeiras czy Corinthians, albo chociaż Lecha, Wisły, Legii, mający swoje stowarzyszenia i wpływy? A przecież - słowo krytyki przeciw nim byłoby obrazą, bo "jesteśmy wspaniałymi kibicami" - a już choćby połowa takich bluzgów za nieudolność, jakie spadają na piłkarzy: czy są do pomyślenia? Bluzgi - to są dowodem "chojractwa i charakteru" kibiców właśnie, należy je stosować: do Właściciela, Zarządu, Trenerów i piłkarzy. Ale - absolutnie niezasłużone dla środowiska kibicowskiego?

I to są "najsłasze" ogniwa , jeśli chodzi i kibiców. Ttaj przyznaję, że krytykując, jednocześnie jesteśmy niezorganizowani , a jak mi się wydaje, podzieleni. Może niepotrzebnie gdybam, ale tak sobie ostatnio myślałem, jak wygalądałaby sytuacja gdyby blisko 2 lata temu istanioło jedno, silne i dość prężnie działające stowarzyszenie. Przypomnę że Szatana nie chciało i Miasto i Włosi, którzy bylo gotowi oddać komukolwiek innemu (vide: Kotrak). A co by bvyło gdyby w tym właśnie przypadku został zastosowany "wariant poznański" czyli przejęcie akcji za symboliczną złotówkę i zarządzanie klubem (przy pomocy Miasta) w do czasu "preztrwania" korupcyjnej" zawieruchy i spokojnego znalezienia lepszego własciciela/inwestora. Czy byłby to dobry pomysł ? Nie wiem. Taki wariant na dłuższą metę też raczej nie mógłby ie racji bytu. W Poznaniu gdyby nie Rutkowski, Lecha by już nie było. Długów Majchrzak też narobił, a potem zrobił myk z połączniem tradycji Lecha i miejsca (oraz pieniędzy) Amici w I lidze. A długi poszły...
Ale - tak myślę - to też było rozwiązanie. Oczywiście - pisząc to - jestem mądrzejszy "po szkodzie" tj. blisko 2 latach rządów Szatana w Zagłębiu. Niemniej jednak - różniąc się co do kwestii wyręczania klubu przez takie stowrzyszenia w sprawach marketingowych - przyznaję oficjalnie rację koledze PawłowiK w kwestii konieczności istnienia takiego związku kibiców.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2009-05-11, 11:25 am

Coś nam wczoraj~dzisiaj z Kol. Augustem wyszło trochę dyskusji - i cieszę się, że zasadniczo, to znajduje się pole wspólne do niej, wiele potwierdza się podobnych stanowisk... Jedno tylko sprostowanie, że przy żmudnej pracy cytatów - jak sądzę z różnych wątków - trochę się za dużo "nałożyło" i nie wykluczam, że jeden głos, choć podobny także i nie z moich słów wpadł a choć ja od ponad roku wprost nieraz pisałem, że bluzgi nic nie zmieniają, to ten cytat z Kluczborkiem jest chyba od kogoś innego. To zresztą dobrze - w znaczeniu, iż pokazuje, że mówiących tak samo jest coraz więcej; natomiast nie chciałbym, by ktoś przez przypadek tu poczuł się z mojego powodu urażony, np. co do wykorzystania jego słów nie tak, jak by - być może - chciał.
Ogólnie mówiąc - cieszę się i z dyskusji i z tej - jak wspomniałem - dużej zgodności. Co do trenerów: ja pisałem o ich jakości "samej w sobie". Sprawa, że nie dotrwali, to przynajmniej po części coś innego. Co do Kudyby też wspominałem, że kwestia "Górnego Śląska" to poboczna w tej chwili a ogólnie - nawet jeżeli rzeczywiście, przed powtórną (hipotetycznie) kiedyś pracą trzeba by sobie parę rzeczy naprostować: to zachowuję pozytywne wspomnienie i parę plusów doceniam, klasy. Jeżeli P. Pierścionek nie rozwinie się na Zagłębiowskiego Fergussona czy Guya Roux’a - to ewent. do Ligi Mistrzów może wprowadzać Kudyba! :-) To tak żartem. Ale - pamiętajmy też, że taki trener też gra o swoje. Wyrobił sobie markę jakąś w Gawinie. W Zagłębiu - traci. Zwycięstwo za 3 tygodnie z niżej stojącym nowym klubem: to naprawdę wyjątkowa gratka. Dokonał tego. Jednak - na konferencji duża otwartość, klasa, nawet nie wypominał zawodnikom Zagłębia opinii negatywnych itd. Cóż. Mam nadzieję, że rację mają piłkarze, iż Pierścionek, jako młodszy, rzeczywiście lepiej prowadzi, warsztat nowocześniejszy - a nie, że to tylko nadzieje na zmanipulowanie go. Ufam, że "hiperpolska, czyli zagłębiowska" zakompleksiona nienawiść do swojego nie zniszczy szans na rozwój Pierścionka - a on sam nie spocznie na laurach, czyli się rozwinie. Oby. Ale - Kudybę, jak i Słowaka, jak i Kowalika, innych także - poziom warto docenić. Dlatego pisałem, że wydaje mi się, że tutaj i tak - pamiętając, że to tylko III liga obecnie - było i jest najlepiej.
Co do reszty, także cieszy, że pojawiają się głosy świadomości, że nie można wszystkiego bluzgami. One wszakże - też w jakiejś mierze nie powinny podsumowywać więc i K. Szatana. Co było pozytywem - trzeba docenić. Gdzie są błędy - protestować, naciskać, w tym organizacja Kibiców też powinna być pomocna. W końcu - także cieszy, że przebija się świadomość, iż sytuacja jest mocno kryzysowa, Zagłębie obecnie jest w dużym dołku, jeżeli chodzi o historię: więc zamiast próżnej pychy i fochów na miarę zawiedzionych ambicji i kompleksów: trzeba się nastawić na "parę ładnych lat pracy i wysiłku".
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2009-05-11, 12:10 pm

Blajpios napisał(a): Dlatego pisałem, że wydaje mi się, że tutaj i tak - pamiętając, że to tylko III liga obecnie - było i jest najlepiej.
Co do reszty, także cieszy, że pojawiają się głosy świadomości, że nie można wszystkiego bluzgami. One wszakże - też w jakiejś mierze nie powinny podsumowywać więc i K. Szatana. Co było pozytywem - trzeba docenić. Gdzie są błędy - protestować, naciskać, w tym organizacja Kibiców też powinna być pomocna. W końcu - także cieszy, że przebija się świadomość, iż sytuacja jest mocno kryzysowa, Zagłębie obecnie jest w dużym dołku, jeżeli chodzi o historię: więc zamiast próżnej pychy i fochów na miarę zawiedzionych ambicji i kompleksów: trzeba się nastawić na "parę ładnych lat pracy i wysiłku".


Przyznam, że tych "pozytywów" jest coraz mniej. Ja np. o ile wcześniej byłem przekonany, że warto było "awansować" do OE choćby na rok t o teraz co bardziej wydaje mi się, że słuszniejszą była opcja Baczyńskiego ażeby zrezygnować (zdegradować się). Ale tutaj sam pewności nie mam.
Poza tym można mieć żal do Szatana o wygadywanie bzdur do mediów i uprawiania gierkowskiej demagogii o 20mln- wym budżecie. Może uczciwiej było zapowiedzieć w stylu churchillowskim, iż czekają nas lata potu, znoju , łez i krwi.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Blajpios 2009-05-11, 1:34 pm

August napisał(a):Przyznam, że tych "pozytywów" jest coraz mniej. Ja np. o ile wcześniej byłem przekonany, że warto było "awansować" do OE choćby na rok t o teraz co bardziej wydaje mi się, że słuszniejszą była opcja Baczyńskiego ażeby zrezygnować (zdegradować się). Ale tutaj sam pewności nie mam.
Poza tym można mieć żal do Szatana o wygadywanie bzdur do mediów i uprawiania gierkowskiej demagogii o 20mln- wym budżecie. Może uczciwiej było zapowiedzieć w stylu churchillowskim, iż czekają nas lata potu, znoju , łez i krwi.

Ooo, ja nawet nie wiedziałem, że p. Baczyński miał taki zamysł "odpuszczenia" I ligi; tymczasem w owym czasie wydawało mi się "na zdrowy rozum" i przy założeniu długofalowego rozsądku i pracy "pozytywistycznej", że lepsze byłoby założyć na kilka-ilkanaście lat dochodzenie do I ligi, podczas gdy uda się wtedy i stadion w lepszym miejscu i na XXI wiek a nie na połowę XX wybudować - i ogólnie klub rozwinąć, o zasięgu oddziaływania tożsamości ogólnozagłębiowskiej. Tyle, że - "inny zdrowy rozum" podpowiadał mi, że "ego pierwszego "zdrowego rozumu" braknie i ludzi z horyzontami oraz zacięcia pracy konsekwentnej: też braknie, niestety...Biorąc pod uwagę natomiast "zrywowość", "uczuciowość" kibicowsko-zagłębiowską, skłaniałem się w końcu, że raczej chyba lepiej może być mieć ten sezon na "zachłyśnięcie się znów", na "doświadczenie szczytów piłki dla kibiców młodszych pokoleń", by była swoista ciągłość: by oni na wspomnieniach tego pozytywu pierwszoligowego mogli też bazować... A teraz - to też nie wiem, co summa summarum byłoby lepsze... W każdym razie, obecnie się dzieje tak, że nawet te pozytywy "pobycia przez rok w polskiej elicie" zdają się rozmywać coraz bardziej, niestety...
Jeszcze krótko. By było jasne - mam dużo szacunku dla dzielnych, którzy żebrząc praktycznie o każdą złotówkę przyczynili się do przetrwania klubu. Mam też nadzieję, że zostaną znów włączeni w tryby tego wielkiego przedsięwzięcia, jakim jest Zagłębie. Nie wiem tylko, czy aby na pewno są w stanie odpowiedzieć na wyzwania czasów nadchodzących. Lata lecą. Choć nie znam osobiście. Na pewno - mając wielkie doświadczenie, wiele mogą przekazać. Czy jednak np. p. Skulski - miał szanse nie przesiąknąć "leśnodziadkowstwem", mentalnością dawnej piłki, dawnego PZPNu? Czy są w stanie budować klub z perspektywą potrzebną dzisiaj? Nie rozstrzygam, bo nie znam ich osobiście.
Tak samo i co do K. Szatana. Powtarzam - pewne zasługi jednak były na pewno. Pewne błędy - przynajmniej jest szansa, że już się przekonał. Nowy, być może, uczył by się od początku. Rzeczywiście, z "faktów" wychodzi na to, że marketingowego myślenia bardzo mało. Czy jest Właściciel w stanie to dostrzec? Tu jest chyba sprawa decydująca. Jeżeli nie jest w stanie zobaczyć, to nie przeskoczy ograniczeń, czyli tak już zostanie... Jeżeli jest w stanie - to dopomóc mu do tego może właśnie i sensowny podmiot kibicowski a nie bluzgający w sposób niezorganizowany, czy zorgnanizowany jedynie do bluzgów. Tak samo, jeżeli trzeba przekonać, że dość zasług miał ale teraz trzeba odsprzedać klub lepiej funkcjonującemu na rynku sportu zawodowego. W dodatku, przy takiej odsprzedaży, grupa służąca tradycji klubowej, wyrazistości charakteru - też się może przydać, by sprzedaż nie poszła w kierunku nabywcy, co klub nazwie Produkcja Łożysk Tocznych Sosnowiec albo Znicze Nagrobne Sosnowiec.
Jak w wielu wypadkach więc - przyszłość, zależy od szerokości horyzontów, odwagi myślenia. Zwłaszcza - u biednych, bo innego kapitału nie mają.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez August 2009-05-11, 2:19 pm

Blajpios napisał(a):Biorąc pod uwagę natomiast "zrywowość", "uczuciowość" kibicowsko-zagłębiowską, skłaniałem się w końcu, że raczej chyba lepiej może być mieć ten sezon na "zachłyśnięcie się znów", na "doświadczenie szczytów piłki dla kibiców młodszych pokoleń", by była swoista ciągłość: by oni na wspomnieniach tego pozytywu pierwszoligowego mogli też bazować... A teraz - to też nie wiem, co summa summarum byłoby lepsze...

Ooooo właśnie o to mi chodziło świetnie to ująłeś. Miałby mniejsze wątpliwości albo nie miałbuym ich wcale gdybym miał świadomość, że sezon w Extraklasie został w miarę wytkorzystany pod względem organizacyjnym, marketingowym etc... Zresztą tak jak cały okres ładowania pieniędzy w klub przez Włochów. Moim zdaniem to wszystko zostało zmarnowane. A jeśli zostało zmarnowano w czasie, kiedy byy pieniądze to czy sobiw łaściciel z Zarządem poradzą kiedy ich nie ma ? Osobiście wątpię i stąd moje wątpliwości co do przyszłości klubu przy obecnej ekipie.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez Strooś 2009-05-13, 7:16 pm

Po ostatnich "dokonaniach" naszej drużyny (jeśli można powiedzieć, że ją mamy) zacząłem się zastanawiać nad tym, co dobrego wydarzyło się w sosnowieckiej piłce od czasu awansu Zagłębia do ekstraklasy i czyja to była zasługa. Zasług i sukcesów aktualnego właściciela Zagłębia i zarządu trudno się doszukać. Jedyna pozytywna rzecz jaka się wydarzyła to remont Ludowego (i jaki by on nie był to z pewnością coś się zmieniło na dobre na tym stadionie) i była to zasługa i inicjatywa kibiców. Bez nacisku ze strony kibiców na władze miasta pewnie dogralibyśmy sezon w ekstraklasie w Wodzisławiu i wszystko zostałoby po staremu. Ta sytuacja pokazuje jaką mamy siłę. Potrafiliśmy zdziałać więcej jedną manifestacją niż aktualny właściciel przez cały czas jego urzędowania. Jak na razie to pan Szatan pozostawia za sobą tylko spaloną ziemię i zgliszcza. Nasze Zagłębie stacza się po równi pochyłej. Niestety niekompetencje właściciela prezesa i wszystkich decydentów w klubie doprowadziły nas do miejsca w którym aktualnie jesteśmy. Potrzebne są zmiany. Pan Szatan pokazał, że nie ma ani wiedzy, ani cierpliwości ani serca do prowadzenia Zagłębia, ale czy jest ktoś godny i kompetentny do tego aby zasiąść za sterami naszego klubu? Na to pytanie pewnie ciężko będzie znaleźć odpowiedź, jednak jeśli doszłoby do takiej sytuacji należy pamiętać o jednym: to my kibice mamy największą siłę która nie raz pomogła utrzymać ten klub przy "życiu" i należy doprowadzić do tego aby przyszłe władze naszego klubu liczyły się z naszym zdaniem i z naszą siłą. W tych rozważaniach poszedłbym dalej i uważam, że jako kibice powinniśmy mieć wpływ na politykę klubu, nasze zdanie w pewnych kwestiach powinno być poważnie brane pod uwagę.
Strooś
 
Posty: 224
Dołączył(a): 2005-06-09, 9:00 pm
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Przyszłość Zagłębia

Postprzez mario1 2009-05-13, 7:26 pm

Strooś napisał(a):Po ostatnich "dokonaniach" naszej drużyny (jeśli można powiedzieć, że ją mamy) zacząłem się zastanawiać nad tym, co dobrego wydarzyło się w sosnowieckiej piłce od czasu awansu Zagłębia do ekstraklasy i czyja to była zasługa. Zasług i sukcesów aktualnego właściciela Zagłębia i zarządu trudno się doszukać. Jedyna pozytywna rzecz jaka się wydarzyła to remont Ludowego (i jaki by on nie był to z pewnością coś się zmieniło na dobre na tym stadionie) i była to zasługa i inicjatywa kibiców. Bez nacisku ze strony kibiców na władze miasta pewnie dogralibyśmy sezon w ekstraklasie w Wodzisławiu i wszystko zostałoby po staremu. Ta sytuacja pokazuje jaką mamy siłę. Potrafiliśmy zdziałać więcej jedną manifestacją niż aktualny właściciel przez cały czas jego urzędowania. Jak na razie to pan Szatan pozostawia za sobą tylko spaloną ziemię i zgliszcza. Nasze Zagłębie stacza się po równi pochyłej. Niestety niekompetencje właściciela prezesa i wszystkich decydentów w klubie doprowadziły nas do miejsca w którym aktualnie jesteśmy. Potrzebne są zmiany. Pan Szatan pokazał, że nie ma ani wiedzy, ani cierpliwości ani serca do prowadzenia Zagłębia, ale czy jest ktoś godny i kompetentny do tego aby zasiąść za sterami naszego klubu? Na to pytanie pewnie ciężko będzie znaleźć odpowiedź, jednak jeśli doszłoby do takiej sytuacji należy pamiętać o jednym: to my kibice mamy największą siłę która nie raz pomogła utrzymać ten klub przy "życiu" i należy doprowadzić do tego aby przyszłe władze naszego klubu liczyły się z naszym zdaniem i z naszą siłą. W tych rozważaniach poszedłbym dalej i uważam, że jako kibice powinniśmy mieć wpływ na politykę klubu, nasze zdanie w pewnych kwestiach powinno być poważnie brane pod uwagę.

to tylko kolejny glos na puszczy za powolaniem wreszcie stowarzyszenia skasujmy jedno forum zrobmy stowarzyszenie bedziemy miec wplyw na wszystko
mario1
 
Posty: 511
Dołączył(a): 2006-05-24, 8:44 am
Lokalizacja: Dalton in Furness( Anglia)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników