Anakin napisał(a):Blajpios napisał(a):Z drobnych ciekawostek prasowych: https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna ... i-warszawa Jakby było mało niewiadomych co do Zagłębia, to jeszcze ten kontekst. Po pierwsze, to czy można już uznać, że definitywnie przestanie być zainteresowany Legią, przestanie być stróżem jej interesów? Dalej jednak - czy można mieć nadzieję, że coś w Zagłębiu stanie się bardziej przejrzyste i jednoznaczne?
Mnie się wydaje, że co prawda jest czy też było coś na rzeczy ale Zagłębie musiałoby wpierw awansować. Mówimy o jakimś "wejściu" leśnego a przecież chłop cały czas i tak poniekąd jest już w Zagłębiu poprzez swoich ludzi. Swoją droga w ankiecie na stronie głównej powinien zostać umieszczony również Leśnodorski. Wszak zabrał nam Magierę w środku rundy co zapoczątkowało cały regres
Tak, faktycznie ta opcja z B. Leśnodorskim w ankiecie mogłaby być uwzględniona, choć może i w postaci ciut szerszej "B. Leśnodorski, nadrzędność Legii"? Jak już przy tej ankiecie - to może i mógłby być punkt "więcej niż jeden z powyższych po równo". W zasadzie też i zgoda na zauważenie, że B. Leśnodorski to przecież już jest cały czas w Zagłębiu - ale tu jednak trzymałbym się sformułowań o wejściu teraz do Zagłębia, dla uwypuklenia, że jednak chodzi o inną obecność: na rzecz Zagłębia. Dotąd jest co najwyżej "też na rzecz Zagłębia", niektórzy powiedzą "na szkodę Zagłębia, wrogo lub przynajmniej obco". Faktycznie - uwypuklałbym jednak ten aspekt przemiany, innego stylu, już na rzecz Zagłębia bez wątpliwości. Dlatego kiedyś pisałem - i mój komentarz wczorajszy do tego też się odnosił - że dla mnie pierwszym warunkiem rozważania ewentualnych związków obecnie B. Leśnodorskiego z Zagłębiem jest jednoznaczność sytuacji. Najpierw - odcięcie od Legii (dla jasności, z punktu widzenia Legii, szanowałem rozsądne powolne odchodzenie, zostanie przez chwilę na stanowisku szefa Rady Nadzorczej dla zachowania ciągłości, czyli czegoś co umieją robić w USA Prezydenci z różnych opcji, ale dla państwa w zgodzie przekazując władzę, czego jednak Polacy za bardzo nie umieją; teraz też szacunek za odejście zgrabne - ale to co do Legii. Zagłębie - to zaś wymogi innej perspektywy). Najpierw więc - upewnienie, że już od Legii odcięty, tak emocjonalnie, jak realnymi wpływami. To pierwszy warunek, by można myśleć, czy jest zdolny wejść do Zagłębia dla Zagłębia. Drugi - to przejęcie pakietu większościowego. Mniejszościowy, jakieś wpływy, relacje - nie byłbym ufny. No, poza ewent. stricte sponsorskim układem zabezpieczonym i sprawdzonym, jakkolwiek w tym wypadku, przy tych niejasnościach wcześniejszych, to jednak byłoby to źródło obaw, czy nie ma dążenia do innych wpływów, bez wspomnianej zaś jasności i jednoznaczności: byłyby dla mnie groźne.
Z tym, że ten komentarz wczorajszy - to szerzej był pisany też o tyle, że wydarzenie to stawia pytanie i stwarza nadzieję na wyjaśnienie sytuacji, wyzwolenie z wasalstwa właśnie teraz, gdy B. Leśnodorskiego nie ma tam już - i w tym aspekcie nie jest konieczne, by był w Zagłębiu. Stwarza się okazja - tylko nie wiem, czy ona zostanie dostrzeżona w Zagłębiu. Dalej - czy dostrzeżona, ale jako zagrożenie być może dla tego, co "tak dobrze szło", co było układem takim dobrym, dawało też zabezpieczenie pewnym ludziom... Czy jednak uda się, że będzie to dostrzeżone i wykorzystane jako szansa?