Jak śpiewali "na kolana" to chyba nie tylko mi opadła szczęka i było mi głupio, że taka wioska rozjeżdża Zagłębie i to tak wysoko.
W Kietrzu byłem już drugi raz 8) No i Wojtka w Kietrzu poznałem :D
IQ musiałeś nie po kolei jeździć, bo przedostatnio w Kietrzu był wynik 0:0 mecz oglądaliśmy z "klatki" umieszczonej między "basenem" a bramką. A takiej pogody jaka była wtedy w Kietrzu, to jeszcze nigdzie indziej nie widziałem :lol: