przez Zag18 2007-06-12, 3:16 pm
Zagłębie Sosnowiec nie zagra w ekstraklasie na Stadionie Ludowym
Komisja Licencyjna zdecydowała, że klub z Sosnowca musi szukać obiektu rezerwowego. Najbardziej realne wydają się przenosiny do Wodzisławia.
Eugeniusz Kolator, przewodniczący Komisji Licencyjnej spotkał się dzisiaj z przedstawicielami klubu z Sosnowca.
Zagłębie reprezentowali Zbigniew Drążkiewicz, dyrektor sosnowieckiego MOSiR-u, Leszek Baczyński, dyrektor stadionu Ludowego, Zenon Wieczorek, klubowy spec od bezpieczeństwa oraz Krzysztof Smulski, były działacz Zagłębia, a dziś m.in. członek komisji licencyjnej dla klubów drugiej ligi.
O tym, że Stadion Ludowy nie spełnia wymogów licencyjnych mówiono nie raz. Przedstawiciele władz miasta uparcie jednak powtarzali, że postępujące prace i gwarancje włodarzy Sosnowca przekonają komisję licencyjną, by ta pozwoliła rozgrywać mecze Orange Ekstraklasy na Ludowym. Dzisiaj na głowy optymistów polał się jednak kubeł zimnej wody. - Ten stadion nie spełnia nawet licencyjnego minimum! Nie ma świateł, nie ma dachu, nie ma podgrzewanej murawy, nie ma nawet szatni dla drużyny gości - wylicza Kolator.
Przewodniczącego nie przekonał fakt, że w poniedziałek rozpoczął się przetarg na wyłonienie wykonawcy oświetlania. Miasto wybiera z siedmiu ofert. - Jeżeli jupitery rozbłysnęłyby z początkiem sierpnia to może jeszcze coś dałoby się zrobić, ale mają być najwcześniej we wrześniu... To za późno - podkreśla Kolator.
Przewodniczący Komisji Licencyjnej w rozmowie z "Gazetą" przyznał wcześniej, że absolutne minimum to oprócz świateł, trzy tysiące krzesełek i zadaszone miejsca dla vipów i prasy (to już na Ludowym jest).
- By liczyć na złagodzenie wymogów klub musi się jednak zwrócić do nas ze specjalnym wnioskiem. Zagłębie może jeszcze zagrać jesienią w Sosnowcu, ale wcześniej na Ludowym muszą rozbłysnąć jupitery - powtarza Kolator. Czy to oznacza, że Zagłębie może zapomnieć o licencji na grę w elicie? - Niekoniecznie. Do wniosku muszą jednak dołączyć pismo z informacją, gdzie będą grać zanim przystosują swój stadion do wymogów licencyjnych - tłumaczy. - Mam nadzieję, że w środę spotkam się prezesem i razem zastanowimy się jak wybrnąć z trudnej sytuacji - mówi Wieczorek. Giancarlo Motto już w przeszłości dopuszczał możliwość gry na Stadionie Śląskim. - Zagłębie nie może zgłosić tego obiektu ponieważ do listopada będzie tam montowana podgrzewana murawa - przesądza Kolator. - Znając śląsko-zagłębiowskie antagonizmy wydaje się, że odpadają też stadiony Ruchu Chorzów i GKS-u Katowice. Wydaje mi się, że jedynym sensownym rozwiązaniem jest Wodzisław - dodaje.
Sosnowieccy kibice proponowali już, by Zagłębie grało na zaprzyjaźnionej... Legii. - To stanowczo za daleko. Takie rozwiązanie wchodziłoby w grę tylko jeżeli Ludowy zniknąłby z powierzchni ziemi i był budowany na nowo - kończy Kolator.
źródło: Gazeta.pl