przez José 2009-07-12, 12:22 pm
Co do sparingu z Sarmacją - po strzelonej pierwszej bramce Będzinianie gnietli nas niemiłosiernie. Wynik szczęśliwy i niesprawiedliwy, bo powinno być 4:1 dla Sarmacji (3 słupki bodaj i druga bramka dla nas to błąd bramkarza). Poza Masarczykiem zero pozytywów; brak pomysłu na grę poza podaniami na dobieg na skrzydłach (zazwyczaj niedokładnymi lub bez adresata).
Sarmacja za to mnóstwo sytuacji, dużo zagrań z pierwszej piłki, nieporównywalnie celniejsze podania i przede wszystkim nie odpuszczali tylko walczyli do końca. Od nas młodzi tragedia-za słabi nawet na Sarmację, a w dodatku grali przestraszeni jakby Sarmaci biegli na nich nie z piłką, ale z maczetą.
Lepiej z punktu widzenia regionalnej piłki byłoby, gdyby z takimi składami to Sarmacja grała w naszej lidze, bo miałaby szanse na utrzymanie realne, a nie tylko iluzoryczne.