zgredos brachu złamałeś się chyba deko ,za PRL-u kluby były cieniutkie
(poza nielicznymi klubami polskimi) a mimo to nasza narodowa lała gości na mundialach aż miło( WM-1974r.,1978r. 1982r.),no może z wyjątkiem Mexyku gdzie niejaki Lineker strzepal naszym tyłki, aż żal dupę ściska ,a angole nie grali czegoś extra , ale nas trzepali jak chcieli , a udział naszych WM2006r. to nie jest porażka ale sukces naszej narodowej i naszym się to należy nikt im
FINAŁU nie podarował , ni holendrzy ,ni chorwaci jak sugerują idjoci z mediów wywalczyli go na boisku , a że układ w grupach europejskich był taki a nie inny to nie grzech że ułożyło się wreszcie pod naszych ,a nie inaczej, że zdobyli większą ilość pkt, dających już naszym chłopcom dzisiaj AWANS
Pozdro dla ZAGŁĘBIOWSKIEJ WIARY