Lars napisał(a):Qcu20 napisał(a):Gra się tym, co się ma.
Spokojnie się utrzymają w tej lidze i jest progres.
Nie ma sensu teraz wymieniać obrony i narażać się na większe koszta.
Ciekawe jakby Hosić wyglądał w grze po ponad roku przerwy...
Jesli piszesz o Hosiciu w kontekscie ewentualnego powrotu na boisko i gry dla Zagłebia uważam ten pomysł za szalony.
Nie ma ludzi niezastąpionych! Szczególnie na trzecim poziomie rozgrywkowym.
Nie wracajmy do Hosicia, Pacha, Pajączkowskiego i nnych. Nie powinnismy przed sezonem po raz n-ty wracać do Koźminskiego. Oni wszyscy już byli w Zagłębiu i ten rozdział mają już za sobą. Szukajmy następców, nowych Hosiciów, Kłodów, Komorowskich, Pachów, Pitrych i Oziębałów.Powroty, co widać w wielu przypadkach w Polsce i na świecie, bardzo często są nieudane. W klubie po to są zatrudniani prezesi, trenerzy, itd by budować zespół i szukać wzmocnień dla drużyny, a nie po to by namawiać tych co kiedyś grali przyzwoicie w Zagłębiu do powrotu.
Amen.
Zgadza się, ale w takim wypadku to musi być ktoś tani, bardzo tani, bo w klubie pustki i jak dla mnie najpierw należałoby wyprowadzić klub na prosta odnośnie finansów a potem brać się za zawodników większego formatu, którzy zagwarantują coś więcej niż tylko utrzymanie ( albo aż utrzymanie ).
Nie powiesz mi chyba, że taki Bednar nie przydałby się nam teraz?
I gdzie chcesz szukać tych zastępców? Znowu najemników, czy "znowu wychowanków"

Rozmawiałem ostatnio z byłym trenerem bramkarzy Zagłębia Jarosławem Salachną.W zeszłym sezonie byli na treningach juniorów Zagłębia. Komentarz był krótki: Nikt się nie nadaje do gry na poziomie III ligi.
Zatem system szkolenia jest zły, no ale jak trener zamiast trenować pisał smsy to się nie dziwię ( to tez od Salachny wiem ).
Mnie szkoda młodych obiecujących zawodników pokroju Pietrzaka czy Grunta..