W sobotnim meczu 24. kolejki II ligi zachodniej Olimpia Grudziądz przed własną publicznością zremisowała bezbramkowo z Zagłębiem Sosnowiec.
Ogólnie mecz stał na dobrym poziomie. W pierwszej połowie dominowała Olimpia, jednak nie potrafiła pokonać dobrze dysponowanego w tym meczu bramkarza Zagłębia, Mateusza Prusa. W drugiej połowie gra się wyrównała. Obie drużyny miały dobre okazję na zdobycie bramki, jednak ich nie wykorzystały i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Wypowiedzi po meczu:
Marcin Kaczmarek (trener Olimpii Grudziądz): Biorąc pod uwagę początek rundy oraz stan boiska, które nie daje gwarancji płynności, to uważam iż 1. połowa stała na wysokim poziomie. My mieliśmy swoje sytuacje do przerwy, Zagłębie natomiast po przerwie. Ten remis musimy uszanować, bo spotkały się dobre drużyny. Uważam, że Zagłębie to zespół zdecydowanie przewyższający większość drugoligowców. Cieszę się, że mój zespół szczególnie w pierwszej połowie dostosował się do poziomu, a momentami stworzył zagrożenie, natomiast biorąc pod uwagę okoliczności w drugiej połowie, chodzi o kontuzje Krzyśka Brede oraz Piotra Ruszkula, który zagrał dobry mecz, to muszę powiedzieć, że szanuję bardzo ten remis. Ubolewam nad tym, że kontuzje te się odnowiły, nie miałem pola manewru jeśli chodzi o ofensywę. Przyjemnie było popatrzeć na moich piłkarzy w pierwszej połowie, a na Zagłębie w drugiej. Grając z takimi zespołami można robić postępy, dlatego ten mecz jest dla nas istotny.
Piotr Pierścionek (trener Zagłębia Sosnowiec): Spotkały się dwie bardzo dobre drużyny. Ani nam, ani Olimpii nie udało się zdobyć inicjatywy typowo piłkarskiej. W drugiej połowie uporządkowaliśmy grę obronną i Olimpia nie była już taka groźna. Chcieliśmy zwyciężyć, ale remis przyjmujemy z pokorą. Graliśmy z bardzo dobrą drużyną, uporządkowaną, prawidłowo prowadzoną. Zresztą wyniki wskazują, że cały czas idzie do przodu i myślę, że jeszcze namiesza w czołówce II ligi. Wszystkim kibicom życzę Wesołych Świąt!
Mateusz Struski (bramkarz Olimpii Grudziądz): Był to typowy mecz do pierwszej bramki. Prawdopodobnie gdyby któraś ze stron pierwsza strzeliła bramkę, to zeszła by z boiska zwycięsko. Goście mieli kilka sytuacji bramkowych, ale i nasza drużyna przeprowadziła jakieś klarowne akcje. Nie było ich zbyt dużo bo gra toczyła się głównie w środku pola, jednak uważam, że wizualnie byliśmy lepszym zespołem. Szkoda, że nie wpadła bramka w drugiej połowie, po uderzeniu z dystansu przez Tomasza Rogóża. Po raz pierwszy grałem przed publicznością w Grudziądzu. Czy pokazałem się z dobrej strony? Uważam, że wykładnikiem jest to, ile się wpuściło bramek. Można jednak zagrać dobre spotkanie, wpuszczając do bramki nawet 3 gole. Wydaje mi się, że dobrze się stało, iż wyszliśmy na zero w tym spotkaniu. Jest to dopiero trzecie spotkanie w tej rundzie i to powinno nam pomóc. W pierwszych dwóch spotkaniach ligowych straciliśmy dużo bramek. Dzisiaj natomiast, żadnej.
Mateusz Prus (bramkarz Zagłębia Sosnowiec): Od początku mecz nam się źle ułożył, ale później przejęliśmy inicjatywę. Cieszę się, że otrzymałem możliwość wystąpienia w tym spotkaniu. W pierwszej połowie miałem dobre interwencje, a to jest bardzo ważne dla bramkarza.
Tomasz Rogóż (pomocnik Olimpii Grudziądz): No cóż, jesteśmy zadowoleni choć nie do końca. W przeciągu całego meczu wydaje mi się, że byliśmy zespołem lepszym. Stworzyliśmy więcej sytuacji podbramkowych, również ja miałem takową. Wielka szkoda, że nie udało mi się pokonać bramkarza rywali. Szkoda, bo mogliśmy prowadzić. Ciężkie warunki, ale myślę, iż było to ciekawe spotkanie. Chciałbym podziękować kibicom za doping. Powtórzę się jeszcze raz, wielka szkoda, mogliśmy się cieszyć z trzech punktów. Uważam, że byliśmy zespołem lepszym, a Zagłębie to kandydat do awansu, więc na święta rozjeżdżamy się w niezłym humorze, ale pozostaje niedosyt. Nie chciałbym oceniać swojej gry, od tego są trenerzy, ale myślę, że nie było źle patrząc na to, iż nie grałem w zeszłym tygodniu, brakuje mi trochę ogrania, jednak im dalej tym lepiej będzie nam się grało.
Grzegorz Domżalski (pomocnik Olimpii Grudziądz): Mecz na pewno nie rozczarował. Było to bardzo dobre widowisko. Myślę, że poziomu który dziś zaprezentowaliśmy nie powstydziłby się żaden pierwszoligowy klub. był to jeden z lepszych meczów w wykonaniu nas jak i Zagłębia. na temat sędziów nie będę się wypowiadał. Myślę, że obserwatorzy i inne osoby obecne na meczu widziały co, wiadomo który sędzia, wyprawiał. Zwłaszcza w ostatniej minucie. Szkoda punktów, bo na pewno byliśmy równorzędnym zespołem, a nawet momentami przeważaliśmy. Rozjedziemy się na święta na pewno nie do końca zadowoleni. Teraz jednak jest czas na odpoczynek, spotkanie z rodzinami. Już od wtorku będziemy skupiać się na najbliższym meczu z Wągrowcem.
http://www.2lz.ubf.pl/news.php?readmore=2580