przez PaprykarZ19 2007-05-28, 8:36 pm
Wiadomo, że mecz z Jagą będzie cholernie trudny, a do tego bardzo ważny w kontekście naszego awansu, choć wydaj mi się, że nawet gdybyśmy przegrali, to z KSZOkami prezentujacymi ostatnio słabiutką formę, byśmy wygrali i awans byłby nasz!
Cieśnienie będzie ogromne. Nie mam styczności z naszymi piłkarzami, ale widać na boisku, że nie wszyscy potrafią sobie radzić z presją i ogromnymi oczekiwaniami kibiców, taką ofiarą jest moim zdaniem m. in. Marcin Folc! Przychyliłbym się do zorganizowania przez klub spotkania piłkarzy z psychologiem przed meczem, żeby ich pozytywnie nastawił do tego spotkania..
Widać, że Jaga jest w gazie, ale Śląsk, z którym zremisowaliśmy też z nimi zremisował, więc dlaczego mamy my przegrać?! Trochę wiary w nasz ukochany klub, piłkarzy i w tą ekstraklasę! Mamy teraz tydzień przerwy, więc będą mieli nasi trochę czasu na odnowe, zwłaszcza Berek, który bierze zastrzyki przeciwbólowe.. Trener przeanalizuje kasety z meczami rywala i wymyśli świetny plan na ten mecz. W niedzielę wszyscy będziemy zdumieni postawą naszych piłkarzy, a po meczu duma będzie nas rozpierać!
Arian Marek i Adrian Mierzejewski dostali powołania do kadry młodzierzowej, więc będziemy musieli sobie bez nich poradzić! O ile tego drugiego jakoś szczególnie nie powinno nam brakować, bo jak do tej pory nie pokazał się u nas z dobrej strony, to luka jaka powstanie na środku obrony po Marku może martwić, tym bardziej, że trzeba będzie eksperymentować z zestawieniem obrony.. Obawiam się, że może to być dość duże nasze osłabienie..
Szkoda też, że nie mogą grać zawodnicy od dawna kontuzjowaniu i Sławek Pach, z którym chyba też coś nie jest w porządku.. Trzeba sobie poradzić w takim skłądzie jaki będziemy mieli, który wcale nie jest taki zły, będzie dobrze!
Trochę się też obawiam, przyjazdu tak licznej grupy fanów Jagiellonii... U nas na Ludowym jest różnie z dopingiem i wszyscy dobrze o tym wiemy. Żeby niektórzy zaczęli wstawać, śpiewać, czy co kolwiek mruczeć, potrzebne są bramki albo jakieś gorące sytuacje boiskowe.. A w takiej sytuacji sam młyn może nie wystarczyć i może się to tak skończyć jak z nami w Chorzowie...
Czekamy na mecz z niecierpliwością, a w niedzielę piłkarskie święto w Sosnowcu!