Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52
Kiedy Arkadiusz Kłoda w inauguracyjnym spotkaniu z Piastem w Gliwicach doznał urazu kolana, mało kto przypuszczał, że będą tak poważne komplikacje.
Po ośmiu tygodniach przerwy i intensywnej rehabilitacji piłkarz wreszcie zaprezentował się przez 26 minut w meczu z Polonią Warszawa. Radość z powrotu na boisko była tylko chwilowa, we wtorek zapadła mało przyjemna diagnoza: piłkarz musi przejść operację łąkotki.
- Pod koniec meczu poczułem kłucie w kolanie, ale nie przywiązywałem do tego wagi - relacjonuje sosnowiecki obrońca. - Dopiero w szatni, gdy ochłonąłem, ból w kolanie zaczął narastać. Musiałem udać się na USG, a diagnoza jest dla mnie niefortunna. 19 października czeka mnie operacja łąkotki u doktora Krzysztofa Ficka.
(...) - Szkoda mi Arka, bo to przecież niezwykle sympatyczny i pożyteczny zawodni
rossoneri napisał(a):cezaros_prowokator napisał:
Co do Trescinskiego: to drewno, nigdy jego gra mi sie nie podobala. Zero pomysłu na gre tylko piła na pałe do przodu. Podsumowując to taki drewniany pijak
wedlug mnie nie masz zadnego pojecia o pilce i nie wypowiadaj sie wiecej na ten temat ,a ze pije ,a kto tego nie robi? Powiem tylko tyle ,ze ciezko byloby go zastapic jakby od nas odszedl
BAN. Za rozdwojenie jaźni.cezaros_prowokator napisał(a):Daj mu spokuj :D , dzisiaj jego wielki dzień jedzie na mecz reprezentacji i juz pewnie nie moze sie doczekac drogi powrotnej.
Glupich nie trzeba siać .... oni sie poprostu rodzą
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników