Dawno nie "prowokowałem szerszych horyzontem widzenia", więc chyba pora. O ile pamiętam, takich derbów nie było nawet gdy AKS Niwka grał w II lidze - bo Zagłębie było wtedy w I. Nie bardzo też widać szans w dalszej perspektywie na takie derby, jak tylko ta szansa w najbliższym czasie, ze Szczakowianką. Nawet w przyszłym roku nie wiadomo, jak będzie, choć więc na Ludowym ta okoliczność w zeszłej rundzie "przeszła bez echa", to teraz znów można "w tym kierunku zrobić wycieczkę". Pamiętam, jak jeszcze w którejś z niższych lig, wtedy bodaj trener Garbarni Sermak, już mówił "to właściwie derby".
Jak już minie pierwsze "bulgotanie, wrzenie, oburzenie" w reakcji na ten post, to pomyślcie jeszcze raz. To trochę tak, jak gdzieś kiedyś była dyskusja czy mówić, pisać, "Sosnowiec, stolica Zagłębia" i oburzeni niektórzy z Dąbrowy pisali, że nie ma to sensu: a zapomnieli, że to nobilitacja, że to region zyskuje, brzmi inaczej. Region, który ma stolice, to region poważny. Trochę podobnie tu. Mieć derby, czy nie? Mieć region, z którym identyfikuje się 100 tys. ludzi (bo w okrojonym Zagłębiu nawet nie wszyscy mieszkańcy 4 miast będą się identyfikować) – czy region, z którym identyfikuje się milion?