przez Blajpios 2010-06-09, 8:45 pm
Ja to się tak zastanawiam. Od początku pozytywnie patrzyłem na ten transfer, jeszcze gdy inni negatywnie, nie można więc powiedzieć, że nie piszę z życzliwością; zastanawiam się jednak, czy rzeczywiście tak wielka jest różnica między piłką a hokejem? Oto tu mamy "kilkunastoletniego chłopca", który przez pół roku grał w Zagłębiu - a nie wiadomo na jakim układzie, bo co on zyskiwał a co musiał - a z drugiej strony reprezentującego od kilku lat Zagłębie z wielką werwą hokeistę, T. da Costę. Tutaj się nagle rozpływają co rusz ludzie piszący - co do pożegnania zawodnika, który przez kilka lat współtworzył charakter Zagłębia, nie tak jak ten młody Bramkarz: natomiast jest cisza. Jak napisałem. Skoro od początku byłem życzliwy, chyba nie ma wątpliwości, jakobym był przeciw temu młodemu. Jak najbardziej - podziękowania są zasłużone za te pół roku gry, sympatię zyskał i to zasłużoną, miejmy nadzieję, że mile w sercu mu zostanie Zagłębie; jak nalejpsze życzenia, prócz gratulacji - by rozwinął swój talent. Jednak - jednocześnie pytanie. Czy rzeczywiście, co dla mnie byłoby smutne, tak bardzo przegrywa hokej z piłką - czy też coś dziwnego jest w reakcji Kibiców?