przez Sadek 2005-08-17, 2:41 pm
Krzysztof Tochel
Krzysztof Tochel urodzony w 23.09.2005 Ciągowicach, jako piłkarz bronił barw takich drużyn jak Zagłębie Sosnowiec, Stal Mielec, CS Sedan, FC Saint Gaudens, FC Argentan.
Pamiętamy jak w sezonie 99/00 Zagłębie świętowało awans do II ligi, po ciężkich i "chudych" latach spędzonych w niższych klasach rozgrywkowych. Duża zasługa w tym awansie jest po stronie pana Krzysztofa, który potrafił, można powiedzieć z niczego stworzyć drużynę, która wraz z Unią Skierniewice walczyła w III lidze o grę w zapleczu ekstraklasy. W późniejszym czasie działacze KSZO Ostrowiec będący w I lidze, zaufali Panu Tochelowi i zatrudnili go w swojej drużynie, wyniki można powiedzieć "jako takie", a jeszcze później Trenera zatrudnił GKS Bełchatów. W tym czasie z Zagłębiem nie działo się najlepiej: kłopoty finansowe, słaba kadra jak na panujące w II lidze warunki sprawiła, że spadliśmy znów do III ligi. My kibice zadawaliśmy sobie pytanie "Czy jest jeszcze szansa odbudowania potęgi Zagłębia", "Czy po tym spadku nie powrócą znów chude lata gry w Sosnowcu?"
Krzysztof Tochel wraca na "stare śmieci" i już w pierwszym roku zapowiada się "Walka o II ligę", niestety rzeczywistość była inna. Piast Gliwice zajmie "nasze" miejsce w II lidze, lecz chyba nie spodziewaliśmy się, że w tak pięknym stylu pan Trener powróci do drużyny. Wraz ze sobą do Zagłębia zabrał piłkarza, którego dobrze znał i trenował w KSZO-Bogdan Pikuta. Wśród nas kibiców coraz większy stał się apetyt bytu w II lidze, trener nas rozumiał i ogłosił, że w następnym sezonie będziemy walczyć o II ligę. Krzysztof Tochel jest z tego znany, że nie rzuca słów na wiatr. Walka o awans była bardzo zacięta. Przede wszystkim nos trenera, który potrafi znaleźć z niższych lig, naprawdę dobrych zawodników np. z III ligi Ujek, Lachowski, czy jeszcze z niższej klasy rozgrywkowej Pitry czy Chwalibogowski, który moim zdanie jeszcze namiesza w jedenastce Zagłębia. Stało się to na co czekaliśmy, ponowny awans do II ligi. Wspaniałą passę 15 wygranych meczów pod rząd u siebie podczas pierwszego meczu w II lidze przerwała drużyna RKS Radomsko wygrywając 0:2. Po porażkach trener "ostro" wypowiadał się w wywiadach:
Co do meczu - drużyna Jagiellonii zrobiła nam mały śmigus-dyngus i zlała nas totalnie
Nasi zawodnicy chyba byli na kawie, dyskutowali sobie, a tu wpadła bramka
Piechniczek mówił, że najprostszą rzeczą jest podanie, a ja mówię, że jeszcze trzeba przyjąć, a u nas trzeba się modlić, bo nie wiadomo w którą stronę się piłka przyjmie
Pierwsza runda nie za bardzo nam wyszła, miejsce w barażach o spadek, może to i lepiej, bo Krzysztof Tochel zrobił nam bardzo miłą niespodziankę w przerwie zimowej i sprowadził kilku zawodników, którzy są w obecnym czasie zawodnikami budującymi drużynę. Mamy to czego nie mieliśmy przed kilkoma laty, mocną i wyrównana kadrę.
Ja od lat lansuję powiedzenie - pokaż mi jaką masz ławkę, a ja powiem jaki masz zespół
Runda wiosenna przeszła zapewne najśmielsze oczekiwanie trenera, Zagłębie zdołało jeszcze walczyć o awans do ekstraklasy! Niestety zabrakło kilku punktów, ale i tak Zagłębie było najlepszą drużyną rundy wiosennej w II lidze. Nadeszła jesień i lepsze czasy i czekamy panie trenerze na powrót Zagłębia do ekstraklasy, czy w brzydkim czy w ładnym stylu ważne żeby powróciły.
Na koniec chciałbym jeszcze napisać o kontaktach pomiędzy Kibice-Trener. Relacje są bardzo dobre, kibice nie oszczędzają gardeł i wykrzykują na meczach " Krzysztof Tochel Krzysztof". Pan trener zorganizował dość niedawno spotkanie z forumowiczami w budynku klubowym, na którym można było zadać kilka pytań, takie spotkania napewno umacniają naszą więź z naszym trenerem. Podczas ostatniego spotkania z KSZO, trener z okazji ślubu dostał upominek w postaci Szalika "Wiara która przetrwała" oraz rozgrywał mecz Old Boyów przeciwko kibicom Zagłębia w którym strzelił bramkę.
W imieniu swoim jak i większości kibiców chciałbym bardzo mocno podziękować panie trenerze za to, że w tym momencie możemy cieszyć się z coraz lepszej gry naszych zawodników, że możemy być pewni bytu w II lidze. Chyba nie ma w Zagłębiu Dąbrowskim i nie tylko, takiej osoby, która by się ze mną nie zgodziła. Życzę jak najlepszych wyników i dużo zdrowia żeby pan mógł jak najdłużej trenować nasze Zagłębie
Sadek