Anakin napisał(a):Blajpios napisał(a):w jakimś sensie jeszcze co najmniej J. Urban - z którymi co "Nasi Ludzie" porobili
nie rozumiem co kto mógł porobić z Urbanem. O ile pamiętam to jeszcze Hytry proponował mu angaż w Zagłębiu no i zapewne ostatnio też coś było na rzeczy a Janek i tak miał w dupie sentymenty. Poza tym jak pracował w Legii to w swoim pokoju miał zawieszony proporczyk żaboli a nie Zagłębia co ponoć doprowadzało do białej gorączki Legionistów. |Taki to on jest "nasz".
No, dobrze, zacznę od odpowiedzi w tym punkcie, jakkolwiek wydaje się, że odpowiedź nie jest trudna. Środowisko Zagłębia mogłoby wytwarzać klimat, choćby jeżeli chodzi o kibiców - bo tu łatwiej stwierdzić, czy jakieś działanie jest, czy nie ma. Natomiast, jeżeli chodzi np. o Klub, działaczy, Prezesa, to te działania są oczywiście dużo szersze, tyle że nie jesteśmy w stanie stwierdzić z pozycji forum, czy aby ich dużo było, mało, odpychające czy nie. Niemniej problem tworzenia mody na Zagłębie wśród wybijających się wyżej ponad przeciętność byłych graczy jest jakoś widoczny. Czy to, że ani - z pomniejszych nawet, T. Kulawik, D. Kłus, J. Berensztajn, ku większym, jak A. Kubica, R. Czerwiec, J. Urban właśnie, przykładowo do nich się ograniczając - nie są jakimiś "ambasadorami Zagłębia": to naprawdę nie jest problem Zagłębia?
Odpowiadam tu - bo oczywiście wiem, że Kol. Anakin nie wyciąga maleńkiego fragmenciku mojej wypowiedzi, by odciągnąć uwagę od całości, tylko po prostu jest poruszony fragmentem, który uważa za chybiony. Skoro tak - to i odpowiadam. Niemniej, nie chciałbym, by efekt całości odgraniczył się do tego punktu. Choć co do niego jeszcze wracając - tak, zdaję sobie sprawę z pewnych znaków zapytania wokół Urbana (ale to naprawdę, w tym momencie, rzecz poboczna). Jakkolwiek - w jakimś wywiadzie ostatnią sprawę propozycji z Zagłębia Urban zamknął w kategoriach, że po prostu w tej rundzie nigdzie nie chce pracować (w domyśle - chce odpocząć?) - bo uważa, że jak pracować w tej rundzie, to w Lechu powinien i ma żal do Lecha.
Proszę jednak zauważyć - przede wszystkim!!! - że tak o J. Urbanie jak P. Mandryszu pisałem, że "w pewnym sensie" są takimi "eks-Zagłębiakami do wygrania". Proszę też popatrzyć - z czego się cieszę - jak szybko P. Mandrysz został powtórnie zaakceptowany (oby to nie był tylko powiew chwilowy, bo jeszcze nie przegrał).
Otóż, co do tego P. Mandrysza, gdy pisałem przed zatrudnieniem, że można w pewnym sensie wykorzystać i obudzić jego pozytywne odniesienia do Zagłębia z czasów gry w Zagłębiu, to tutaj tylko się dziwiono, jaki to pomysł i udawadnianio, że to żadne podstawy są, te kilkanaście miesięcy gry w Zagłębiu P. Mandrysza, do formułowania takich wniosków.
Natomiast, wracając do całości. Przypominam - mój wpis był odpowiedzią na nagły entuzjazm co do przejścia T. Łuczywka do Legii, że oto będzie po popraktykowaniu trochę u J. Magiery - gotowy trener dla Zagłębia. Przypomniałem - że takich szans, to w Zagłębiu już było dużo i to w wydaniu, jak się wydaje, startującym z wyższego pułapu szans. Dzisiaj okazuje się, że już oficjalnie T. Łuczywek przechodzi do Legii. Cieszę się. Ba! Będę się cieszył nawet, jeżeli okaże się, że faktycznie, nie ma zacięcia do bycia tym pierwszym natomiast jest dobrym asystentem, choćby u J. Magiery. Takich "sprawdzonych asystentów" również różni wielcy mają - i sprawdza się to i w Polsce, ostatnio właśnie M. Kmieć u J. Urbana, czy także P. Mandrysz zdaje się mieć takiego zaufanego w osobie Bartłomieja Bobli (jakkolwiek w tym wypadku, jak i M. Kmiecia czy T. Łuczywka - są na tyle młodzi, że jeszcze ta asystentura, to może być tylko etap rozwoju do samodzielności). Jeżeli zaś jednak okaże się, że faktycznie Pan Tomek rozwija się i będzie dobrym pierwszym - niemniej będę się cieszyć, choć obecnie mam obawy, czy uciągnie. Trochę jednak czasu upłynie, nim ten dylemat się rozstrzygnie.
"Na ten czas natomiast" - to dużo szybciej byłyby do rozstrzygnięcia inne sprawy, choćby ta przeze mnie sugerowana. Czy do bycia "swoimi sprawdzonymi, dawnymi gwiazdami", "ambasadorami" Zagłębia będziemy mieć także ludzi, którzy wypłynęli poziom wyżej, grali choćby w innych ligach z sukcesami - czy też "odpuści się ich". Oczywiście - to nie jest kwestia głównie dla kibiców, niemniej także ci kibice w niej mają swoje miejsce, jeżeli chodzi właśnie o to, "co można mówić, robi z byłymi Zagłębie i Zagłębiowska Brać".