Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez mpech 2013-10-31, 2:29 pm

Zobaczymy jak będzie, ale moim zdaniem można było się jeszcze wstrzymać ze zmianą. Jak jest sens zamieniać jednego "fachowca" na drugiego.
mpech
 
Posty: 3
Dołączył(a): 2013-10-30, 1:37 pm


Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez marcelino 2013-10-31, 3:55 pm

Proszę zmienić błąd w nazwisku naszego trenera. Nazywa się on SMYŁA przez "Ł" a nie Smyla. Mam na Śląsku znajomego trenera i byłego zawodnika, który na początku lat 80. grał w Polonii Łaziska Górne m. in. w pamiętnym meczu 1/16 Pucharu Polski z Zagłębiem w Łaziskach (2-0 dla nas, po dotkliwych dla Zagłębia bójkach kibiców, bo zostaliśmy mocno pobici przez miejscowych i wspierających ich fanatyków Górnika Zabrze). Gość nazywa się Romuald Smyla i jego nazwisko pisze się przez "L". Romuald cały czas podkreśla jednak że nasz obecny trener nie jest jego krewnym i często są myleni. Przy okazji po latach prosił aby pozdrowić naszych fanów. Takie "Święte Wojny" wspomina się po czasie z sentymentem ale i zażenowaniem. Reasumując trenerem Zagłębia jest Mirosław SmyŁa przez "Ł". Proszę to poprawić.
marcelino
 
Posty: 57
Dołączył(a): 2007-12-19, 4:27 am

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez Tomcjo 2013-10-31, 8:54 pm

To nie blad tylko klawiatura z brakiem eu. A my tu wszyscy wiemy ze to Smyua a nie Smyla . :)
Tomcjo
 
Posty: 7039
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez Anakin 2015-03-06, 5:59 pm

Anakin
 
Posty: 1775
Dołączył(a): 2011-06-06, 10:00 am

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez Blajpios 2015-03-06, 9:20 pm

Anakin napisał(a):Wywiad z Mirosławem: http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ii ... 12479.html

Przeczytałem. Pewnie Pan Trener tu zagląda - to tu napiszę refleksje, choć bynajmniej nie po to, by dowalić jeszcze do już rozdygotanych nerwów Pana Mirosława, który oczywiście nie zagląda tu, w ogóle się nie przejmuje tutejszymi treściami, co najwyżej tylko dokształceniem Forumowiczów i innych krytyków, do których oczywiście, że absolutnie nie nawiązywało przeszło pół wywiadu, bo przecież go nie ruszają komentarze.
Tym co jednak czytają, napiszę, że to chyba najsmutniejszy z wywiadów p. Smyły, który czytałem. Oczywiście, że nie chodzi o samo zdenerwowanie trenera i że występuje z filipiką pro domo sua - atakowany faktycznie był dużo a każdy człowiek ma swoją wytrzymałość. Zawsze wyrażałem szacunek do p. Smyły za to, co wydaje się być związane z pracowitością solidnością. Ba! Może dlatego właśnie ten wywiad tak bardzo jest smutny, że właśnie te cechy podważa. Niestety, dużo pojawia się manipulacji, bajań, może nawet kłamstwa _ a przynajmniej emocje tak go pochłaniają, że zaczyna mówić głupoty, nielogiczności. Czyż nie manipulacją jest bronienie pracy w szkole przed atakami jakby to szkoła miała być stratna przez zatrudnienie? Dalej - niestety, Panie trenerze, choć usiłuje Pan napluć w twarz oponentom, nie bardzo to wychodzi, bo przecież nikt nie miał wątpliwości, że szkoła będzie zadowolona, że to u młodzieży łatwiej zyskuje posłuch gość, który jest trenerem. Nie wiem, ile dla Pana znaczy "wiele", ja bym po takim wstępie sądził, że to około dziesięciu - ale mniejsza z tym. Coś jednak na grubszą nieprawdę zakrawa fakt, że występuje nagle jako dobrotliwy obrońca poprzednich trenerów a sam niby jest doskonały i nie zajmował się sprowadzaniem co pół roku kilku zawodników, którzy jakoś niknęli. No, tego, że takie rzeczy kibice widzieli od razu a nawet jeszcze wcześniej, zaraz przy sparingach - to oczywiście, nie może zauważyć, bo ci oponenci, to jedynie zawistnicy niedouczeni, płytcy w dodatku, więc nie mogli tego widzieć, czego nie widział. Itd itp. Np - faktycznie, błąd był może mniej Trenera, bardziej Prezesa, jak kiedyś pisałem, że na pytanie radnego, jak najbardziej słuszne, gdy chodzi o publiczne pieniądze - nie potrafił spokojnie wykazać, dlaczego sytuacja nie jest - jego zdaniem niegodna. Niemniej - to jego już błąd (albo przewrotność nawet), kiedy M. Smyła dochodzi już do wpieniania się o drugie zatrudnienie, które fałszywie nazywa prywatnym, podczas gdy pieniądze publiczne są w grze chyba po obu stronach, czyli nie tylko w klubie ale i w szkole... Dochodzimy do coraz jednak smutniejszych rzeczy - choć w zasadzie mógłbym się cieszyć z niektórych, bo potwierdzają się pewne moje intuicje. Pan Smyła bowiem wydaje się rzeczywiście nie dostrzega tego, co pisałem, że problem nie polega na samym łączeniu tych dwóch prac (coś podobnego i ktoś inny pisał, kol. django podawał liczby, ilu pracuje podobnie, ci niedouczeni kibice więc nawet to wiedzieli). Natomiast problem polega na tym, że podaje się jakoby Zagłębie było klubem rozwijającym się systematycznie i walczącym o doszlusowanie do czołówki polskiej - a jednocześnie proponuje się standard właściwy nie klubom z czołówki, tylko z prowincji zadowolonym, że udaje się wegetować. Niestety, p. Smyła albo faktycznie nie rozumie różnicy - to źle; albo - bezczelnie tym manipuluje - to jeszcze gorzej. Kolejne niestety, przyczyna smutku. Gdy zaczynał pracę w Zagłębiu, miałem nadzieję, że może się uda, bo wnosi cenne walory sumieności pracy. Nie przejmowałem się, że gdzieś tam go zwolnili szybko, gdzie indziej też nie wyszło. Liczyłem, że jednak może będzie tym "zagłębiowskim Roux", skoro np. z P. Pierścionkiem się nie udało - przecież w Zagłębiu były już przykłady, jak udało się połączyć śląską solidność trenera z żywiołowością zawodników. W ciągu ostatnich miesięcy, raczej z tą nadzieją już się żegnałem, ale pozostawał mi obraz przynajmniej solidności pracy, która zawsze przecież coś pozytywnego zostawi. Niestety, ten wywiad - zdaje się rozładowywać już wszystkie moje nadzieje, co do p. Smyły. Choć - chciałbym, by było inaczej. I co z tego, że chciałbym?
Na koniec: ostatni "punkt smutku", choć powinien być radością, bo chodzi o to, że jednak był fragmencik prawdy w wywiadzie - czy też zostałem uspokojony, że nie będzie nieszczęścia awansu, który pozwoli zamydlać oczy sukcesem... Na koniec więc - "perełka z wywiadu". Panu Trenerowi "wypsnęła się prawda"!
Oczywiście, M. Smyła chciał "zgrabnie zagrać słowem" - ale wyszło mu trochę topornie. Na pytanie, czy to ostatnie pół roku w drugoligowym Zagłębiu, chciał zasygnalizować, że ostatnie, bo następne w I lidze albo odejdzie. Wyszło jednak trochę jakoś tak: "oczywiście, ostatnie pół roku w drugoligowym Zagłębiu, bo przecież mówiłem, że odejdę po nie awansowaniu"... ;-)
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez novack 2015-03-06, 9:53 pm

Rozwój Katowice pewnie do dziś nie może się otrząsnąć, po utracie takiej osobowości, takiego fachowca, "przyjaciela dzieci i młodzieży", bo co oni teraz zrobią z miejscem premiowanym awansem zrobionym za pare groszy dla paru kibiców, tyle że przez jego następcę.
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5702
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez bbartek 2015-03-07, 8:01 am

SM zmienia swój image..z trenera Szartlatana/Maga futbolu jawi się jako Bob Budowniczy…i edukator młodzieży.
Z wywiadu jasno wynika, że SM nie wierzy w awans a cała Jego praca w Zagłebiu to budowa solidnego fundamentu na przyszłość i my kibice powinniśmy to zrozumieć i deceniać.
Mnie nie interesują zdolności pedagogiczne Trenera a wyniki osiągane przez drużynę na boisku, a z tym jest marnie.
Bardzo chciałbym abyśmy awansowali i po awansie pożegnali Boba Budowniczego.
bbartek
 
Posty: 797
Dołączył(a): 2003-09-01, 11:27 am

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez Blajpios 2015-03-07, 9:03 am

bbartek napisał(a):SM zmienia swój image..z trenera Szartlatana/Maga futbolu jawi się jako Bob Budowniczy…i edukator młodzieży.
Z wywiadu jasno wynika, że SM nie wierzy w awans a cała Jego praca w Zagłebiu to budowa solidnego fundamentu na przyszłość i my kibice powinniśmy to zrozumieć i deceniać.
Mnie nie interesują zdolności pedagogiczne Trenera a wyniki osiągane przez drużynę na boisku, a z tym jest marnie.
Bardzo chciałbym abyśmy awansowali i po awansie pożegnali Boba Budowniczego.

Niestety, obawiam się, że jedyną "możliwością", by odszedł jest brak awansu. Wygląda na to, że ma już dość napiętej sytuacji z kibicami i nie wydoli - i trochę go rozumiem. Może sobie mówić - po co mi tu to? W Bytomiu mnjie szanują, na Śląsku, tu obrywam i niechęć już jest bardzo duża. Nie wiem, może przy tym co prawda nie zauważa różnicy - szanują go jako edukatora młodzieży na przykład, niekoniecznie wychodzi mu trenerka (ślady, że wie, iż mu coś nie wychodzi są wyraźne w wywiadzie, więc może i całościowo też to widzi). Tak więc, sądzę, że - wykaże, że jest honorowy, skoro tak mówił, to odejdzie - i nawet przyjaźń z Prezesem nie wystarczy, by został, bo za dużo kosztuje obrywanie od kibiców. Faktycznie - często bardzo mocno. Cóż, kibic zwykle raczej myśli emocjami /hihi, niech się Panie nie obrażą na żart - ale może dlatego nie ma tylu kobiet kibicek, bo po co im to - one mogą to robić, czyli myśleć emocjami, normalnie w życiu, nie muszą chować się w niszy kibica :-) by sobie na to pozwolić/. W każdym razie - nieraz jednak kibice nie tylko, że w tym "życiu emocjami" idą za daleko, to nie tylko irracjonalizm brania marzeń za fakty. Tak więc, odejście M. Smyły w wypadku braku awansu - wydaje się bardzo prawdopodobne choćby z tych racji. Czy to zaś jedyne? Może zorientował się też, że układ jest taki, że co najmniej nie ma parcia na awans w klubie, w zarządzie miasta, który pełni funkcje właścicielskie? Trzeba grać w tym układzie - to po co się pitwasić, brać wszystko na klatę? Nie wiem. W każdym razie - w takim wypadku, tego odejścia, myślę, że nie jest interesem z kolei Zagłębia, by odchodził rozżalony. Choćby z racji tego, po co na Śląsku kolejny ambasador tezy, że gorole są gorsi od nędzy - a zraniony człowiek mówi szczerze takie rzeczy i nie patrzy, ile w tym obiektywizmu. Z kolei inni - co chcą, to usłyszą. Przynajmniej z tej racji - a przecież i ze zwykłej uczciwości po co ma odchodzić rozżalony, że niedoceniono to, co robi z oddaniem i solidnie, dobrze? Bo - oczywiście, że piszę to z oddalenia, nie z wiedzy naocznej - ale wydaje mi się, że faktycznie te godziny w klubie poświęca na pracę. Czy rewelacyjna, czy tylko dobra, czy chociaż solidna - to co innego, jakkolwiek praca nie partaczona i z oddaniem. Jeżeli tak - to czy nie należy tego docenić?
Natomiast - w wypadku awansu, to sądzę, że jest zupełnie inaczej. Kibice nie mogą tak atakować, cieszą się, jest twórcą sukcesu. Przecież śmiało deklarował jeszcze przed sezonem: "albo awans, albo odejdę, tak czy siak to ostatni sezon w drugoligowym Zagłębiu"... Czyli awans - sukces - raczej zostaję...
Ba. To teraz marzeń trochę. Jak wiecie, jestem zwolennikiem tezy, że główną przyczyną braku awansu jest od lat fakt, że nie ma presji na awans, nie zależy Miastu, władzom miejskim czy klubowym, może nawet jest presja "antyawansowa", nie chcę się posuwać aż do rozważań, czy wręcz nakaz braku awansu, "klimacik-zmowa, układ, o czym wszyscy przychodzący do klubu wiedzą". W gruncie rzeczy więc - nie wiemy nawet, czy rzeczywiście na pewno M. Smyła nie mógł urosnąć z tym zespołem, jak G. Roux w Auxerre - czy choćby legendarni trenerzy legendarnego Zagłębia. Przy tych ostatnich pamiętajmy jednak - wtedy była presja w Klubie, któremu chciało się awansować i rozwijać. Chciał tego Prezes i stawał na głowie, by tak było, taka była presja zewnętrznych czynników decydenckich, tego "powszechnie" chciano "na Mieście". Gdyby tak stało się teraz, bo na razie tak nie jest - to może byłyby warunki, by rozważyć, czy M. Smyła do tego poziomu trenerki przynajmnniej czołówki ekstraklasowej w Polsce jest w stanie doróść, jak rósł Roux, czy legendarni Zagłębiowscy trenerzy. Jeżeli jest - niech zostanie trenerem (bez "dopełniania się w szkole", bo musiałby zrozumieć, że na poziomie klubu z ambicjami czołówki tak się nie da). Jeżeli nie - to może warto, by właśnie został szefem Akademii Zagłębia, bądź koordynatorem zespołów młodzieżowym czy kimś w tym rodzaju - i wtedy zapewne może nie przeszkadzać i to, że łączy pracę w szkole, albo nawet rzeczywiście korzyści będą obustronne.
Niestey, obawiam się, że jeżeli byłby awans w tym roku, to p. M. Smyła trnerem zostanie, zostanie też ogłoszone, że sukces i osiągnięte zostało to wszystko, co napisałem, orzeknie się, że taki ambitny rozwój właśnie z sukcesami jest realizowany: i pozostanie tylko w to wierzyć i spotykać się na prywatno-wspólnym oddawaniu czci na spotkaniach wtorkowych - albo pozostanie się w gronie wyklętych, głupich, płytkich, nienawistnych i co tylko mowa miłości wyznawców idei będzie raczyć wykrztusić.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez GrubyPerez 2015-03-07, 11:58 am

bbartek napisał(a):SM zmienia swój image..z trenera Szartlatana/Maga futbolu jawi się jako Bob Budowniczy…i edukator młodzieży.
Z wywiadu jasno wynika, że SM nie wierzy w awans a cała Jego praca w Zagłebiu to budowa solidnego fundamentu na przyszłość i my kibice powinniśmy to zrozumieć i deceniać.
Mnie nie interesują zdolności pedagogiczne Trenera a wyniki osiągane przez drużynę na boisku, a z tym jest marnie.
Bardzo chciałbym abyśmy awansowali i po awansie pożegnali Boba Budowniczego.


i takie jest też moje życzenie, ale obawiam się - że tak jak pisze Blajpios - nie będzie to wtedy możliwe.
***[czy jesteś wrogiem czy przyjacielem - zawsze możesz na mnie liczyć. Nigdy o Tobie nie zapomnę***
Avatar użytkownika
GrubyPerez
 
Posty: 1379
Dołączył(a): 2007-06-13, 9:54 pm
Lokalizacja: Sielec

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez Tomcjo 2015-03-07, 8:26 pm

Sytuacja w Zagłębiu jest tak zła ze po wywaleniu Jaroszewskiego żaden młody zdolny trener nas nie uratuje . Potrzeba duetu . Stary wyga ktory nie pozwoli sobie wejść na głowę ani zawodnikom ani prezesowi . A młody zdolny do pomocy i jako jego następca w przyszłości . Zaczesto zmieniamy trenerów . Następny trener po aktualnym powinien byc z naszej stajni . Musimy sobie wychowywać następców na boisku i na ławce trenerskiej . Ale ten pierwszy musi byc doświadczonym trenerem ktory wyznaczy kierunek a nawet po zejściu z ławki dalej będzie w klubie szkolił młodzież pilkarska i trenerska .
Tomcjo
 
Posty: 7039
Dołączył(a): 2005-07-30, 6:49 pm
Lokalizacja: AYR Scotland

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez August 2015-03-07, 8:38 pm

Tomcjo napisał(a):Zaczesto zmieniamy trenerów

trzeba zrozumiec, że aby był dobry trener musi być dobry, czytaj - profesjonalny - działacz. Nie mam złudzeń, że nawet jeśli Smyła odejdzie choćby za tydzień, Jaroszewski będzie w stanie zatrudnić dobrego trenera.
Divina favente clementia Romanorum imperator semper Augustus
August
 
Posty: 14656
Dołączył(a): 2005-04-19, 4:48 pm

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez Anakin 2015-03-07, 10:27 pm

Piszàc krótko: Smyla z Jaroszewskim: won z klubu
Anakin
 
Posty: 1775
Dołączył(a): 2011-06-06, 10:00 am

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez novack 2015-03-08, 8:08 am

Czy wysokość wynagrodzeń w spółkach miejskich (a taką chyba jest Zagłębie) jest objęta jakąś tajemnicą, czy tez można gdzieś oficjalnie uzyskac informację na temat zarobków pana Smyły w Zagłębiu?
Jest taki skarb na dnie duszy polskiej zakopany, jak wierność sprawie z pozoru przegranej...
novack
 
Posty: 5702
Dołączył(a): 2006-08-06, 6:55 pm
Lokalizacja: Śródmieście

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez Anakin 2015-03-08, 8:57 am

novack napisał(a):Czy wysokość wynagrodzeń w spółkach miejskich (a taką chyba jest Zagłębie) jest objęta jakąś tajemnicą, czy tez można gdzieś oficjalnie uzyskac informację na temat zarobków pana Smyły w Zagłębiu?

Tylko Prezes może Cii powiedzieć. Bo i sam bytomski effendi. Nie istnieje przepi ujawniający wysokość zarobków pracownika spółki miejskiej.
Anakin
 
Posty: 1775
Dołączył(a): 2011-06-06, 10:00 am

Re: Miroslaw Smyla trenerem Zaglebia

Postprzez ojcieczawodnika 2015-03-09, 5:35 am

Chamstwo- tyle można powiedzieć na temat tej całej sytuacji. Chamstwem jest mydlenie nam ciągłe oczu na temat gry naszej drużyny. Chamstwem jest brak reakcji na słowa kibiców dotyczące słabej gry drużyny. Ja myślę, że największy problem ze zwolnieniem treneiro to zły kontrakt jaki podpisał Prezes. Myślę, że klubu nie stać na wcześniejsze rozwiązanie kontraktu. Bezczelność trenera polega na zadbaniem nad własnym interesem nie patrząc na dobro klubu. Trzeba jasno sobie powiedzieć ten sezon został stracony nie wierzę, że odrobimy straty, ale zawsze jest szansa sprowadzić trenera, który poukłada te klocki i da nam nadzieję na przyszły sezon. Jeżeli do zmiany trenera dojdzie w miesięcznym okienku pomiędzy starym i nowym sezonem , też nie liczyłbym na cud, ponieważ poukładać drużynę na kolejny sezon w tak krótkim czasie to problem.. Gdyby trener miał honor to sam złożył by rezygnację. Marzeniem moim jest pełny stadion kibiców machających chusteczkami. Co do Prezesa. Rozumiem pretensje kibiców i mnie też czasami trafia, ale trzeba też powiedzieć, że za takie pieniądze jak tutaj w klubie są na takich stanowiskach raczej nikt poważny nie przyjdzie. Brakuje całego sztabu ludzi. Nie ma marketingu, nie ma skautów. Każdy tą pracę traktuje jak w UM. 15:00 i do domu. Trenerzy w Akademii są słabi, nawet nie mają jednego dobrego trenera, który mógłby być mentorem dla pozostałych.
ojcieczawodnika
 
Posty: 70
Dołączył(a): 2014-11-09, 7:02 am

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tomcjo