NADWIŚLAN GÓRA - ZAGŁĘBIE

Dyskusje o wszystkim co dotyczy piłkarskiego Zagłębia Sosnowiec
http://zaglebie.sosnowiec.pl

Moderatorzy: flex, turku, Landryn, Smazu, krzysiu, LucasUSA, swiezy52

Re: NADWIŚLAN GÓRA - ZAGŁĘBIE

Postprzez pyla 2014-09-15, 9:33 pm

Tabela na 90 min. troche nie aktualna prawidlowo jesteśmy na 7 miejscu :-)
pyla
 
Posty: 837
Dołączył(a): 2009-10-18, 4:10 pm


Re: NADWIŚLAN GÓRA - ZAGŁĘBIE

Postprzez Blajpios 2014-09-16, 1:21 am

August napisał(a):
Tadeusz Wisniewski napisał(a):Miałem dać sobie przez pewien czas spokój z pisaniem, ale
pomyślałem przecież to mój KLUB i drużyna a chodziło o to
ze ja napisałem ze może trenerowi KT udzielić amnestii a drugi
Kol. dopisał iż do kompletu dobrze będzie dołączyć Pana WR
a tu nagle czytam ODEBRAŁO IM ROZUM my pół żartem a tu masz
babo placek.


Od razu walę i to mlotem w pierś. Bo nie chciałem Szanownemu Panu w niczym uchybić. Po prostu jestem cięty na tych dwóch , za czasów ktorych mozna było zbudowac w miarę chociaż nowoczesny klub. Jeśli reaktywuja kiedyś na tvn pogram 'Przebacz mni" to na bank ma Pan moje zaproszenie.
Co do samego meczu, to dla mnie znak zapytania. Co do transmisji fajna rzecz, choć tym razem nie zobaczę bo mnie czeka krótkie tete- a -tete z polską służbą zdrowia. Ale niech grają jak chcą, byle wygrali.

Wrócę jeszcze do tych wypowiedzi, bo nie wykluczam, że o mój wpis w temacie "kogo proponujecie na nowego trenera" chodziło w tym wypadku i niepotrzebnie Kol. August się niepokoił a Kol. Tadeusz Wisniewski miał rozterki, czy pisać, czy nie pisać. Zacząłem nawet od razu w czwartek pisać odpowiedź, ale było już tak późno, że nie dałem rady dokończyć. W każdym razie, jeżeli faktycznie to mój wpis "ubódł" Pana Tadeusza naszego - czy kogoś innego - to oczywiście że przepraszam, jako że nie chciałem dokuczać choćby najmłodszemu Koledze czy Koleżance z Forum, co dopiero Panu Tadeuszowi. Z tym że - oprócz pytania ważnego o to, czy są intencje dokuczania czy nie - to są inne jeszcze treści istotne. Tymczasem co do nich - cóż, zdanie merytorycznie zostało wyrażone i takim zostaje, jeżeli o mnie chodzi. Niezależnie bowiem, czy kluczem do odczytu są spojrzenia pół serio, ćwierć żartem, całkiem serio lub całkiem żartem - to moim zdaniem jest, jak napisałem, to, że dywagacje zmieniające trenera bez realnego odniesienia do możliwości zmiany: są smutne; dowodziły jak napisałem, przywyknięcia do marazmu.
Okazał się wszakże jeden pożytek. Trochę pocieszające jest zauważyć, iż do piszących na Forum dociera realizm stopniowo - i przynajmniej o awansie piszą pół żartem pół serio.
I tak oto docieramy coraz bardziej do tematu obecnego wątku, meczu z Nadwiślanem. Jeżeli dla kogoś powyższe było za dużym odejściem od tematu niniejszego, to przepraszam, choć przecież odniesienia jakieś są. Wynik - pozwala myśleć spokojnie o nadchodzących wydarzeniach. Już nieraz wspominałem, że Niwka w latach siedemdziesiątych czy nawet 80tych - grając przez jeden sezon nawet w realnej drugiej lidze - a przez kilka lat w niższej udanie stosowała politykę, do której być może nawiązuje od paru lat Zagłębie. Niwka - w pierwszej rudzie szła świetnie, by w drugiej rundzie spadek z ligi im nie groził. Oni za to - w tabeli owszem, spadali, jakkolwiek w ich zamiarze w sposób kontrolowany. Ponieważ Zagłębiu nie tylko o nie spadnięcie, ale i nie awansowanie chodziło - to musiało trochę inaczej rozgrywać. Mianowicie, w pierwszej fazie sezonu tak się "wstrzelić", by awans nie groził. Wtedy w drugiej - bohaterski zryw, wychodzenie z wody szykującej się na topiel. W tym roku - może nawet kibice to wymusili - zmiana "dla świętego spokoju". Potrzeba, by nie tylko widmo spadku się pojawiało, dając bodziec do zrywu - ale i widmo awansu, by uspokoić kibiców. Niemniej, sztuki to wymaga pewnej - i dlatego piszę, że zwyięstwo z Nadwiślanem było ważne. Ono gwarantuje: że jeszcze jest "pożądane z racji kibiców widmo awansu" realne - no i teraz najbliższe trzy mecze na luzie. Jakaś jedna "porażka kontrolowana" może się trafić. Może z Siarką, może ze Stalówką? Bo przecież - nie chodzi, by złapać króliczka, tylko by gonić go, gonić go, go, go - by tak pół żartem napisać. Mecz z Nadwiślanem natomiast jeszcze jeden ważki miał element, tele-bim, w ramach ścigań króliczka. Sprytnie wymiksowany przez niektórych z powszechnej uwagi, bo przecież postęp, kierownictwo klubu zadbało, coś dało kibicom, jakby wiedziało, że będzie wygrana. Już pisałem o tym. Wiadomo, że Prezes jest zależny od myśli najmującego go, czego pilnuje Rada Nadzorcza, taka są realia po prostu relacji właścicielskich. Oczywiście, skoro to wszystko w dyskusjach rozgrywa się pół żartem - nie ma co niepokoić tych "nadprezesich ciał" trudnymi pytaniami. Jednak, dotąd "chodziła" opinia, że Prezes może coś udaje z tymi awansami - no i realizuje wytyczne Kazimierza, Któremu Śląsk Tu Się Marzy, ale to tylko w polityce ogólnej.Zato jako On, Pan Marcin Jaroszewski, to na przepadłe za Zagłębiem, Zagłębiak pełną gębą, nawet ma tatuaż. Mecz z Nadwiślanem pokazał, że coś się zmienia. Powtarzam pytania - jakie były rozmowy z zagłębiowskimi telewizjami? Hm. Zaczyna się to upodabniać do linii Kazmierzowskiej - tylko Śląsk. Zagłębiowska, choćby nawet klubowa, co dopiero jakaś inna - absolutnie nie, bo jeszcze ktoś by zobaczył, jak Zagłębie bramki strzela i się ubezpieczył? Aaaa, sport śląski, to co innego, oni mają coś takiego w swoim poziomie, że jak najbardziej, transmisja pasuje. Tymczasem - zawsze się jakiś parszywiec znajdzie. Oczywiście, że nie obejrzałem. Wystarczyła mi relacja tekstowa, "chłopaków z Sosnowca", z Zagłębia, którzy robią to od lat, którzy próbowali rozwijać radio, próbowali filmować - ale mieli pecha, bo chcieli po zagłębiowsku, więc to niebezpieczne. Dzięki, Koledzy, za te prace, za próby, za cały czas relacje. Jak najbardziej tekst wystarczył, nie trzeba było tej telewizji.
Blajpios
 
Posty: 3073
Dołączył(a): 2004-07-08, 9:54 pm

Poprzednia strona

Powrót do Piłka nożna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników