2 liga zachodnia 2009/2010

[peterrabit3]

Wielkie dzieki dla komentatorow ktorzy naprawde zrobili dobra robote komentujac mecze Zaglebia.
Wielkie dzieki Chlopaki i mam nadzieje ze uslysze Was w przyszlym sezonie
Pozdrawiam

[emdżej]

Broniąca się rozpaczliwie przed spadkiem Unia Janikowo wygrała w Gdyni z Bałtykiem 4:0. Dość zaskakujący wynik.

[patrios91]

9 czerwca 2010, 20:33:50 - prof
Czarni Żagań chcą sprzedać swoją nazwę

Zarząd klubu MKS Czarni Żagań na dzisiejszym posiedzeniu podjął decyzję o sprzedaży nazwy klubu. Cena wywoławcza to 100 tys. złotych.

Przetarg trwać będzie dwa tygodnie i zakończy się 23 czerwca.

źródło: Czarni Żagań

http://www.90minut.pl/news/125/news1257 ... nazwe.html
Moze Szatan sprzeda nasza jak bedzie na skraju upadku...

[django]

Ciekawe kto i po co chciałby za stówę kupować nazwę "Czarni"?

[patrios91]

Ciekawe kto i po co chciałby za stówę kupować nazwę "Czarni"?

Czarni Biedronka...ahh Biedronka

[korsze11]

mks korsze do 3 ligi wbija

[August]

Już 17 czerwca rozstrzygnie się spór pomiędzy Górnikiem Polkowice a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. To będzie najważniejszy mecz dla polkowickiego klubu w tym roku, bowiem stawką pojedynku jest bagatela - 3,5 miliona złotych.ZUS domaga się spłaty zaległych składek od premii dla zawodników za okres od lipca 2000 roku do kwietnia 2005. Do tej pory, mówiąc piłkarskim żargonem, we wcześniejszych instancjach sądowych padł remis
1:1. Na początku tego roku co prawda Sąd Najwyższy przychylił się do zdania ZUS co do kwoty 160 tysięcy złotych z tytułu tzw. wizerunkowego, ale sprawę dotyczącą 3,5 miliona złotych skierował ponownie do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. To właśnie tam wszystko się wyjaśni.

Bardzo podobną batalię przegrała już Miedź Legnica. Władze Górnika wierzą jednak, że sąd w tym wypadku nie zastosuje precedensu i rozpatrzy tę sprawę indywidualnie. - Jesteśmy nastawieni bardzo pozytywnie i wierzymy, że się uda - powiedział nam prezes polkowickiego klubu, Sławomir Tarnowski.

Do tego meczu Górnik przygotowuje się intensywnie. Dyrektor Piotr Korczak ograniczył koszty, by móc skorzystać z pomocy bardzo dobrej kancelarii prawnej. Trwają też rozmowy z burmistrzem Polkowic, Wiesławem Wabikiem, podczas których poruszane są kwestie dalszych działań na wypadek każdego z możliwych scenariuszy. - Gdyby decyzja sądu okazała się dla nas nieprzychylna, to wierzę, że radni gminy (która jest strategicznym sponsorem klubu - przyp. red.) staną na wysokości zadania i pomogą w tej trudnej chwili. Jesteśmy po pierwszych rozmowach z burmistrzem Wabikiem i mogę powiedzieć, że pomysł stworzenia spółki akcyjnej spotkał się z jego aprobatą. To pozwoli na uniknięcie takich sytuacji w przyszłości i na spokojne funkcjonowanie w I lidze - dodał prezes.

Powstałą spółką mieliby zarządzać ludzie, którzy obecnie prowadzą klub. Przemawiają za tym dotychczasowe sukcesy, czyli sportowe awanse przez trzy lata z rzędu, coraz stabilniejsza sytuacja finansowa i pomniejszający się deficyt. - Na przełomie lat 2007/2008 deficyt ten wynosił 0,5 miliona złotych. Rok później, czyli na przełomie lat 2008/2009 zmniejszył się już do kwoty 150 tysięcy złotych, a w ostatnim rozliczeniu było to już jedynie 80 tysięcy złotych - poinformował na konferencji
prasowej dyrektor Piotr Korczak. Pełniący obowiązki wiceprezesa ds. sportowych Tomasz Borkowski również odniósł się do deficytu. - Byliśmy naprawdę w trudnej sytuacji, dlatego chciałbym podziękować pani Kośmider z Polkowickiego Centrum Usług Zdrowotnych i panu Grechowi z CCC Factory, którzy wówczas nam pomogli. Duży wpływ na naszą sytuację miało
także Zagłębie Lubin, które wynajmowało wtedy od nas stadion
, dzięki czemu mogliśmy uregulować nasze zobowiązania - podkreślił pan Borkowski.

Zanosi się, więc na to, że bez względu na werdykt, po 17 czerwca klub nadal będzie funkcjonował, a ostatnie sukcesy nie pójdą na marne. Przemawiają za tym także trwające już rozmowy pomiędzy przedstawicielami Górnika Polkowice a prezesem Zagłębia Lubin
, panem Jerzym Kozińskim w sprawie objęcia przez lubiński klub patronatu nad klubem zza miedzy. Pojawiły się też plany powstania w Polkowicach szkółki piłkarskiej na europejskim poziomie i promowanie utalentowanej młodzieży. Negatywna decyzja sądu może jednak wpłynąć na termin realizacji pewnych założeń, jak i na budżet klubu w I lidze.
http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... ecz-z-zus/

[patrios91]

11 czerwca 2010, 15:19:11 - elenril
PZPN przyznał licencje siedmiu II-ligowcom

Na dzisiejszym posiedzeniu komisja ds. licencji klubów II ligi w wyniku analizy dokumentów złożonych przez kluby oraz oględzin stadionów przyznała licencje na grę w sezonie 2010/11.

Licencje otrzymały następujące II-ligowe kluby:

Grupa zachodnia:
- Zawisza Bydgoszcz,
- Olimpia Grudziądz,
- Bałtyk Gdynia,
- Nielba Wagrowiec (z nadzorem infrastrukturalnym).

Grupa wschodnia:
- Wigry Suwałki,
- Okocimiski KS Brzesko (z nadzorem infrastrukturalnym i finansowym),
- Stal Rzeszów (z nadzorem infrastrukturalnym i finansowym).

Pozostałe wnioski klubów II ligi będą rozpatrywane na kolejnym posiedzenie komisji, które odbędzie się 17 i 18 czerwca.

źródło: PZPN

http://www.90minut.pl/news/125/news1259 ... owcom.html
Jeszcze lincencji nie dostaniemy...Szatan wynocha stad jak najszybciej

[August]

Adam Topolski "wyląduje" w Zawiszy Bydgoszcz?

Pierwszoligowy GKP Gorzów Wlkp. ustalił już wprawdzie plan przygotowań w okresie przygotowawczym, lecz na pewno Adam Topolski dłużej go prowadzić nie będzie. Czy nowym miejscem pracy trenera Topolskiego będzie drugoligowy Zawisza Bydgoszcz?

Kiedy połączyliśmy się z Topolskim, był on przed ostatnim meczem z Sandecją Nowy Sącz. Pomimo dobrego, jak na możliwości klubu wyniku, nie zostanie on już dłużej w Gorzowie Wielkopolskim. - Nie dogadaliśmy się. A tak prawdę mówiąc, w ogóle nie przystąpiliśmy do rozmów - nie ukrywa Topolski.

Czy w tej sytuacji można brać tego szkoleniowca pod uwagę po ewentualnych zmianach w II-ligowym Zawiszy. Takie wieści bowiem pojawiły się w ogólnopolskich mediach. - Nikt z Zawiszy jeszcze ze mną nie rozmawiał. Nie otrzymałem żadnej oficjalnej oferty - odpowiada Topolski. - Oczywiście, nie mówię "nie". jeśli taka propozycja się pojawi, z pewnością ją rozważę. Darzę ten klub ogromnym sentymentem. Powiem więcej. Na pewno powinien grać on wyżej, aniżeli tylko w drugiej lidze.


Kontrakt z dotychczasowym trenerem bydgoskiej jedenastki Mariuszem Kurasem wygasa w czerwcu. Może więc coś jest na rzeczy... Póki co Kuras ma poparcie bydgoskich kibiców. Ci ogłosili nawet kilka miesięcy temu pomoc finansową dla jego ciężko chorej żony. "Kuras, Kuras, trzymaj się" - parokrotnie skandowali po spotkaniach.

Ale Topolski też swego czasu, kiedy prowadził Zawiszę w latach 90. był ulubieńcem fanów "Zetki". Do dziś wszyscy pamiętają przyśpiewki w stylu "Adam Topolski najlepszym trenerem Polski!". W Bydgoszczy czułby się więc, jak u siebie. Ale czy to coś klubowi pomoże? Czy pod wodzą nowego szkoleniowca będzie upragniony awans?

http://www.futbolnews.pl/informacje/inf ... oszcz.html

[August]

Prawdopodobnie Piotr Burlikowski w najbliższym czasie straci posadę wiceprezesa Zawiszy. Według informacji lokalnych mediów rekomendację na to stanowisko cofnie mu mniejszy udziałowiec bydgoskiej spółki - Stowarzyszenie Piłkarskie. Tymczasem do gry o utrzymanie szykuje się Zagłębie Sosnowiec. Głównym zarzutem kierowanym w stronę Burlikowskiego są nieudane transfery. Zimą bydgoski klub ściągnął czterech zawodników - Tomislava Basica, Jacka Kosmalskiego, Andrzeja Rybskiego i Tomasza Podgórskiego, ale właściwie żaden nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Ponadto zdaniem Expressu Bydgoskiego odwołania Burlikowskiego domaga się Zbigniew Boniek, który postawił nowe twarde warunki w kwestii przejęcia pakietu większościowego w II-ligowej spółce.

Tymczasem do gry o utrzymanie szykuje się Zagłębie. Po nieudanym ataku na I ligę właściciele sosnowieckiego klubu zdecydowali się poważnie ciąć koszty
. Z drużyny już odszedł Krzysztof Bodziony. Do podobnego kroku szykują się kolejni zawodnicy. Ponadto nie wiadomo, czy miasto zostanie właścicielem Zagłębia. - Tak łatwo się nie poddam. Ograniczymy koszty i będziemy grać
juniorami. Trener Marek Chojnacki już o tym wie. Liczę, że pomoże nam zbudować nowy zespół. Udowodnię prezydentowi, że jednak można. Poproszę prezydenta, żeby wskazał na czyje konta
spółka ma wpłacić te brakujące miliony - mówi prezes Paweł Hytry.

II liga ma też swojego reprezentanta na arenie międzynarodowej. Powołanie do reprezentacji
Litwy U-21 otrzymał zawodnik Nielby, Eivinas Zagurskas. Młody pomocnik wystąpi w towarzyskim turnieju o Puchar Bałtyku.

Z kolei po awansie już zbroi się Chojniczanka. Nowym zawodnikiem beniaminka został Szymon Gibczyński. W ostatnim sezonie w III lidze nowy nabytek chojnickiej ekipy zagrał w 27 spotkaniach i strzelił dziewięć bramek
http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... ie-zagra-/

[patrios91]

Stare te fakty maja

[August]

Stare te fakty maja

Jeśli chodzi o nas, tak. Natomiast sprawa Burlikowskiego jest swieża.

[patrios91]

Stare te fakty maja

Jeśli chodzi o nas, tak. Natomiast sprawa Burlikowskiego jest swieża.

Szkoda,ze u nas nikt procz Szatana nie moze wypier.. Hytrego.

[August]

Jak słyszę, że drugoligowy piłkarz dostaje za grę 12 tys. zł miesięcznie, to pytam, w jakim my kraju żyjemy - irytuje się prezes tyskiego klubu Łukasz Jachym.

Tyski klub to dziś drugoligowy średniak. Od kilku miesięcy działacze konsekwentnie odmładzają zespół, a przy tym ograniczają koszty utrzymania drużyny. Ta strategia będzie też obowiązywać latem. - Chcieliśmy ruszyć do boju o pierwszą ligę, ale niestety musimy to odłożyć. Prawdopodobnie do czasu budowy nowego stadionu - mówi Jachym.

Najbliższa przyszłość GKS-u będzie się rozstrzygać podczas walnego zgromadzenia członków klubu, które zaplanowano na 30 czerwca. Już teraz dobrze poinformowani mówią o zaciskaniu pasa o kolejną dziurkę. M.in. znacznie obniżony ma zostać kontrakt trenera Mirosława Smyły, któremu z końcem czerwca kończy się umowa z klubem.

- To prawda, trener będzie miał obniżone zarobki. Wykonuje dobrą pracę i mam nadzieję, że tak będzie dalej. Tniemy koszty, ale nie na złość piłkarzom czy trenerom, ale dlatego, że uważamy, że trzeba wreszcie przejrzeć na oczy. Większość piłkarzy zarabia zdecydowanie za dużo jak na umiejętności, jakie prezentują. A to przecież tylko druga liga! To już nie te czasy, gdy przeciętny kopacz w ciągu dziesięciu lat kariery zarabiał na całe życie - przypomina Jachym.

Przeciwnicy prezesa zarzucają mu, że ciągle mówi o dobrze zorganizowanym klubie, a GKS nie wywiązuje się z umów z piłkarzami.

- Mamy długi na blisko 300 tys. zł. Zadłużenie wobec piłkarzy waha się od jednego do trzech miesięcy. To jest frustrujące, ale jeżeli będziemy żyć na kredyt, to zaraz znajdziemy się na miejscu GKS-u Katowice, o którym czytam, że ma ponad 3 mln zł długu. Gdy mówię o racjonalizacji budżetu, to nie oznacza, że w Tychach będzie bieda. Czy 3, 4 tys. zł za miesiąc grania to mało? - pyta Jachym. Tyscy piłkarze obawiają się, że będą zarabiać najwyżej 2 tys. zł, a to oznaczałoby, że GKS straci Mariusza Masternaka, Łukasza Kopczyka, Tomasza Kasprzyka i wielu innych.

Jachym nie obawia się, że czeka go strata piłkarzy lub trenera. - Wszystko jest możliwe, ale staram się nie patrzyć na przyszłość w ciemnych barwach. Liczę, że zostanie pięciu, sześciu doświadczonych graczy. Już jestem po rozmowie z Krzysztofem Bizackim. Cieszę się, że tak fajnie rozwijają się młodzi Damian Czupryna czy Maciej Mańka. Mam nadzieję, że trener Smyła pomoże nam znaleźć kolejnych utalentowanych zawodników. Niestety, wiele klubów - nawet z czwartej ligi - gdy słyszy, że mamy kogoś na oku, odpowiada: "Jak dla GKS-u Tychy, to za 50 tys. zł!". Nie dajmy się zwariować - kończy Jachym.

Trener Smyła podkreśla, że nie boi się wyzwań. - Mogę grać nawet juniorami, ale to muszą być piłkarze. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że przed GKS-em ciężki bój. Kto wie, czy nie o utrzymanie - martwi się trener.


http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... ansie.html

[patrios91]

..a ja znowu o Hytrym Po zwolnieniu Pierscienia pan prezes wrecz chwalil sie dziennikarzom,ze oni zarabiaja po 10 tys Coz za specjalista...ja to bym go zatrudnil na stanowisko prezesa FC Barcelony. Szkoda,ze chlop nie kandydowal.