W meczu z MK za darmo!!!

[Miłosz]

Trener Zagłębia Sosnowiec Krzysztof Tochel zaufał obronie, która w zeszłym sezonie straciła najmniej bramek spośród wszystkich drużyn III, II i I ligi polskiej. Tymczasem runda jesienna rozgrywek 2003/2004 obnażyła braki tej formacji i całej gry obronnej sosnowiczan. W meczach z bezpośrednimi rywalami Śląskiem Wrocław i Włókniarzem Kietrz podopieczni pana Krzysztofa stracili 7 goli, zdobywając zaledwie jednego, ulegając 0:3 i 1:4.
Już dziś o godzinie 14.00 sosnowiczanie podejmą Górnika MK Katowice, będą więc mieli połowiczną okazję do rehabilitacji. Zagłębie gra ostatnio bardziej szczęśliwie niż dobrze, ale w sobotę nawet fart je opuścił.

- Zgadzam się, że ze Śląskiem nie mieliśmy nic do powiedzenia, ale wynik z Kietrza zamazuje obraz rzeczywistości. Długo dominowaliśmy, nic nie zapowiadało, żeby Włókniarz mógł nam zagrozić. Zadecydowały indywidualne błędy - mówi Tochel.
- Oczywiście wiem, że w przypadku równej liczby punktów oba te zespoły pewnie nas wyprzedzą na koniec rozgrywek, ale nawet nie biorę takiej ewentualności pod uwagę.

Drużynie trudno odmówić chęci czy ambicji, ale momentami na boisku Zagłębie robi się za "miękkie", zbyt dużo jest też indywidualnych błędów. Kibice domagają się awansu i nikt nawet nie wyobraża sobie, by mogło być inaczej. Szczególnie, że wśród piłkarzy III ligi, a także sympatyków klubu, krążą legendy o zarobkach III-ligowych - bądź, co bądź - kopaczy. Nic złego Zagłębiu się jeszcze nie stało, ale w klubie wolą już dmuchać na zimne.

- Ani od dyrektora Wojciecha Rudego, ani od włoskich właścicieli nie usłyszałem żadnych uwag, nie ma żadnej nerwowości. Natomiast ja podjąłem decyzję, że przeciwko "Emce" drużyna zagra za darmo - wyjawił Tochel.

Szkoleniowca poparł dyrektor i dziś Zagłębie zagra dla idei. Ile stracą zawodnicy mający się jak "pączki w maśle"?

- Czy oni mają się jak pączki w maśle? - zastanawia się dyr. Wojciech Rudy.
- Nie mogę powiedzieć, ile drużyna straci w przypadku wygranej, bo nie mam takich upoważnień od przełożonych. Poza tym nie chcę chłopaków narazić na jakieś przykre uwagi czy docinki. Na pewno mają bardzo dobre warunki do uprawiania zawodu piłkarza. Mają lepiej niż w wielu klubach II ligi. Wszystkie płace regulowane są na bieżąco. Decyzję o tym, że zawodnicy zagrają w dzisiejszym meczu za darmo w pełni popieram. To ma być element motywacji.

Wierzę, że nie trzeba będzie sięgać po bardziej drastyczne środki - podsumował pan Wojciech.



źródło: Dziennik Zachodni


Co o tym sÄ…dzicie??