http://czado.blox.pl/2008/10/Zaglebie-S ... s-Dei.html
Utarło się, że nie ma w Polsce klubu piłkarskiego z większą komunistyczną proweniencją niż Zagłębie Sosnowiec. Miasto, którego klub jest sportową wizytówką, od zawsze było uznawane za bastion lewicy. Już sto lat temu uważano je za jeden z ważniejszych ośrodków działalności ruchu robotniczego na ziemiach polskich (w trakcie rewolucji 1905 roku proklamowano tam nawet "Czerwoną Republikę Zagłębiowską"). Ale Sosnowiec powszechnie się kojarzy z lewicą przede wszystkim dlatego, że to rodzinne miasto Edwarda Gierka, I sekretarza PZPR w latach 70. Zawsze się słyszało, że Gierek był zagorzałym kibicem piłkarzy Zagłębia i chciał dla klubu jak najlepiej. Dużo opowiadał o tym Franciszek Wszołek, jeden z prezesów sosnowieckiego klubu w latach 60. Ponoć niewiele brakowało, a Gierek ściągnąłby nad Brynicę Lubańskiego!
Co ciekawe, dawni zawodnicy Zagłębia zarzekają się, że na Stadionie Ludowym Gierka nie widzieli. - Ja nigdy go w klubie nie spotkałem. Pewne sprawy załatwiało się na linii komitet wojewódzki - gwarectwo - prezes klubu. Czasami przed meczem odczytano nam tylko list od Gierka i to wszystko - opowiadał kilka lat temu Wojciech Rudy, jeden z najlepszych piłkarzy w historii Zagłębia. Także według kibiców z Sosnowca, z którymi rozmawiałem na ten temat, Edward Gierek wcale nie był aż tak bardzo zaangażowany w sprawy Zagłębia jak można by sądzić. Mimo to żaden z klubowych działaczy nie prostował rozpełzających się przez lata po Polsce stereotypów. Po co było je prostować, skoro mogły przysłużyć się klubowi? Który sędzia w tamtych czasach śmiałby skrzywdzić ulubiony klub Pierwszego Sekretarza?
Potem Å‚atka ”klubu Gierka” bardziej Zagłębiu przeszkadzaÅ‚a niż pomagaÅ‚a, ale nie daÅ‚o siÄ™ jej już odkleić. Nikt w klubie nawet o to specjalnie nie zabiegaÅ‚, bo lewica w Sosnowcu ciÄ…gle ma wiele do powiedzenia. Faktem jest, że od lat niezmiennie rzÄ…dzi prezydent miasta zwiÄ…zany z SLD; faktem jest, że zmarÅ‚y w 2001 roku Gierek cieszy siÄ™ nad BrynicÄ… niezmiennie gigantycznym szacunkiem ludu. WidziaÅ‚em jego grób na cmentarzu w sosnowieckiej dzielnicy Zagórze w DzieÅ„ Wszystkich ÅšwiÄ™tych. A wÅ‚aÅ›ciwie nie widziaÅ‚em, bo spod potężnej iloÅ›ci wieÅ„ców, bukietów, Å›wiec i zniczy nie byÅ‚o go widać.
Nie zgodze siÄ™ jednak z opiniÄ…, że Sosnowiec w polskim futbolu zajmuje pozycjÄ™ podobnÄ… do Livorno, stolicy wÅ‚oskich komunistów. Sosnowiec nigdy nie byÅ‚ jak tamto toskaÅ„skie miasto, a Zagłębie nigdy nie byÅ‚o jak tamtejszy klub - sÄ… poważne różnice. Po pierwsze: w Livorno mocno okreÅ›lone sympatie polityczne mieszkaÅ„ców byÅ‚y i sÄ… dobitnie wyrażane na stadionie Armando Picchi podczas meczów piÅ‚karskich. Flag z sierpem i mÅ‚otem albo z podobiznÄ… Che powiewa na trybunach caÅ‚e mnóstwo. Z kolei w Sosnowcu nigdy nie zauważyÅ‚em, żeby kibice intonowali ”WyklÄ™ty, powstaÅ„ ludu ziemi, powstaÅ„cie, których drÄ™czy głód”.
Po drugie: w Livorno idolem jest urodzony w tym mieście bramkostrzelny napastnik Cristiano Lucarelli, który często i gęsto podkreśla swoje oddanie dla komunizmu. Choć dziś gra w Parmie, nadal czuje się związany z ideologią, która dominuje w jego rodzinnych stronach i jest za to uwielbiany na trybunach. Tifosi szaleją za nim za takie choćby gesty:
Tymczasem w Sosnowcu nie znam ani jednego ideologicznie zaangażowanego piłkarza, który z lubością cytowałby klasyków marksizmu i za którym politycznie zaangażowany odłam kibicowski poszedłby w ogień. Takich zawodników zwyczajnie nie ma. I raczej się nie pojawią, bo w Sosnowcu po prostu brak zapotrzebowania na boiskowego radykała politycznego.
Ba; ostatnio zauważyÅ‚em, że klubowi do etykietki ”Czerwonego Zagłębia” coraz dalej i dalej! W sobotÄ™, jako support przed bitwÄ… z Czechami w Chorzowie, odbyÅ‚ siÄ™ na Stadionie Ludowym II-ligowy mecz Zagłębia z Czarnymi Å»agaÅ„. Przed spotkaniem obecni na trybunach kibice minutÄ… ciszy uczcili pamięć zmarÅ‚ego niedawno biskupa Adama Åšmigielskiego, ordynariusza diecezji sosnowieckiej, kapÅ‚ana w mieÅ›cie bardzo lubianego, dobrego kolegi Josepha Ratzingera. Biskup Åšmigielski doskonale znaÅ‚ okreÅ›lenie ”Czerwone Zagłębie” i... sam czÄ™sto go używaÅ‚, choć w kontekÅ›cie znienawidzonym przez partyjnych dygnitarzy (”Zagłębie jest czerwone miÅ‚oÅ›ciÄ… do Boga i Ojczyzny”).
W mieście ogłoszono żałobę, pogrzeb biskupa odbył się w Sosnowcu w sobotę. Piłkarze uczcili zmarłego grając w czarnych opaskach. Wyobrażacie sobie taki gest w czasach PRL-u?! Mnie trudno go sobie wyobrazić i nie tylko dlatego, że za Edwarda Gierka diecezja sosnowiecka w ogóle jeszcze nie istniała...
Jeszcze ćwierć wieku temu wszystkich zawodników czczÄ…cych w Sosnowcu pamięć zmarÅ‚ego biskupa pewnie natychmiast gorliwie spaÅ‚owaÅ‚yby obecne na stadionie zastÄ™py Milicji Obywatelskiej. Ale myÅ›lÄ™, że MO z wiÄ™kszÄ… jeszcze zawziÄ™toÅ›ciÄ… użyÅ‚oby paÅ‚ek ”w celu naruszenia grzbietów elementu reakcjonistycznego, który rozpowszechnia na trybunach treÅ›ci spoÅ‚ecznie szkodliwe”. Gdyby sosnowieccy milicjanci zauważyli to, co ja zobaczyÅ‚em podczas sobotniego meczu, pewnie zemdleliby z wrażenia.
Otóż szalikowcy zbierający pieniądze na oprawę rozdawali wchodzącym wlepki. Też się załapałem i... wybałuszyłem oczy. Takiego efektu kibicowskiego wysiłku artystycznego akurat w Sosnowcu nigdy bym się nie spodziewał:
wlepka (w tym miejscu mój avatar - przyp. MJ)