Pierwsze z nich odbyło się w 2000 roku, kiedy to Zagłębie podejmowało na własnym stadionie ekipę Górnika Katowice. Nasza drużyna napierała niemal od początku spotkania, a już w szóstej minucie Marek Adamczyk miał znakomitą okazję do wyprowadzenia sosnowiczan na prowadzenie, jednak piłkę po jego strzale obronił Krzysztof Kijas. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby golkiper nie odbił futbolówki ręką poza własnym polem karnym. To była ewidentna czerwona kartka, ale arbiter ostatecznie pokazał mu żółty kartonik. Kilkanaście minut później sędzia podyktował rzut karny dla gości za faul Roberta Stanka na Grzegorzu Kani. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Marek Krasiński i pewnym strzałem posłał ją do siatki Zagłębia. Stracona bramka sprawiła, że sosnowiczanie ruszyli do ataku, jednak dobrze ustawiona w defensywie drużyna Górnika oczekiwała na możliwość przeprowadzenia kontrataków. Tuż przed przerwą gospodarze mieli dwie świetne okazje do doprowadzenia do wyrównania, ale najpierw Artur Derbin trafił prosto w poprzeczkę, a później Dawid Skrzypek uderzył piłką w Kijasa. Po zmianie stron obie ekipy nie odpuszczały, jednak wszystko rozstrzygnęło się zaledwie w minutę. W sześćdziesiątej pierwszej minucie świetne podanie z głębi pola wykorzystał Miłosz Miśkiewicz i doprowadził do wyrównania. Prowadzenie Zagłębiu zaledwie kilkadziesiąt sekund później zapewnił Artur Derbin. Górnik próbował odpowiedzieć, jednak naraził się tym samym na kolejne kontrataki rywali. Niestety sosnowiczanie nie byli strzelić kolejnych bramek i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Zagłębia 2:1.

Skład: Stanek – Koster, Nowak, Klata – Skrzypek (89’ Lipski), Obiedziński, Baczyński, Stemplewski (46’ Miśkiewicz), Łuczywek – Adamczyk (84’ Stawecki), Derbin



Sześć lat później na Stadionie Ludowym stawiła się drużyna ŁKS-u Łódź. Spotkanie to był swoistą wymianą ciosów, jednak pierwsza i jedyna bramka w tym meczu padła dopiero w dziewięćdziesiątej minucie. Niestety, był to gol dający prowadzenie gościom. Sebastian Kęska posłał długie podanie do Igora Sypniewskiego, at ten oddał strzał z ostrego kąta. Robert Piętka zdołał odbić tę piłkę przed siebie, jednak nadbiegający Michał Rozkiwitalski skierował ją wprost do bramki sosnowiczan, sprawiając tym samym, że ŁKS wywiózł z Sosnowca trzy punkty i nadal był w grze o awans do pierwszej ligi.

Skład: Piętka - Kłoda, Hosić, Treściński, Paczkowski, Skrzypek, Malinowski (66' Morawski), Wolański (77' Bajera), Chwalibogowski, Zubanović (66' Lachowski), Tyc



W 2007 roku sosnowiczanie udali się do Warszawy, aby o komplet punktów powalczyć z tamtejszą Polonią. Niemal przez całe spotkanie na boisku istnieli tylko gospodarze, a ich jednobramkowe zwycięstwo można było uznawać w kategorii cudu, ponieważ powinno być ono nieco wyższe. Jedyna bramka padła w trzydziestej trzeciej minucie, kiedy to po podaniu od Marka Citki sytuację sam na sam z Borisem Peškoviiem wykorzystał Jacek Kosmalski.

Skład: Pesković - Kłoda, A. Marek, Adżem, Paczkowski, Skrzypek (74' Mierzejewski), Kościukiewicz, Lachowski (46' Prymula), Berensztajn, Pach, Folc



Dwa lata później Zagłębie podejmowało w wyjazdowym meczu Victorię Koronowo. Pierwsza połowa meczu stała na bardzo słabym poziomie, a jedyny celny strzał w tej części meczu oddano z rzutu karnego. W czterdziestej drugiej minucie Maciej Gostomski obronił rzut karny wykonany przez Roberta Kawałka podyktowany za zagranie ręką Tomasza Balula. Najbliżej zdobycia gola dla Zagłębia był obrońca Victorii Przemysław Talarek, który dwie minuty później trafił w poprzeczkę własnej bramki. Druga połowa stała na nieco lepszym poziomie. Nasz zespół stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji, ale znowu zabrakło wykończenia akcji. Dobrych okazji strzeleckich nie umieli wykorzystać Krzysztof Myśliwy, Adrian Pajączkowski i Piotr Smolec. W siedemdziesiątej drugiej minucie arbiter podyktował drugi rzut karny dla Victorii - tym razem za faul Wojciecha Białka na Adrianie Raszce. Do piłki podszedł Adam Kardasz. Maciej Gostomski ponownie obronił jedenastkę, ale był już bezradny przy dobitce Kardasza na pustą bramkę. Zagłębiu nie udało się doprowadzić nawet do remisu. Na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry drugą żółtą kartką za próbę wymuszenia rzutu karnego został ukarany Adrian Pajączkowski i sosnowiczanie musieli kończyć mecz w osłabieniu. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Victorii 1:0.

Skład: Gostomski - Kłoda, W. Białek, Balul, Łuczywek, Dorobek (63' Smolec), Skórski, Bodziony, Pajączkowski, Ryndak (74' T. Szatan), Hustava (46' Myśliwy)