[Miejsca 21-25]

[Miejsca 16-20]

(Na zdjęciu: Krzysztof Markowski trafia do bramki. Tym razem do właściwej)

15. 06.03.2011, Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 2:2

1:0 Wojciech Okińczyc 3' (karny)
1:1 Patryk Stefański 22'
2:1 Krzysztof Markowski 90+3' (samob.)
2:2 Krzysztof Markowski 90+5'

Skład: Ołeksij Szlakotin - Vladimír Bednár, Jakub Dziółka, Sławomir Jarczyk, Tomasz Łuczywek - Paweł Posmyk, Krzysztof Markowski, Marcin Sierczyński, Marcin Lachowski, Ireneusz Gryboś (67' Krzysztof Napora) - 21. Patryk Stefański (80' Michał Żółtowski)

Następny mecz w naszym zestawieniu, w którym od 90. minuty padły dwie bramki. Strzelił je jeden zawodnik, ale dla obu zespołów. To był pierwszy mecz Zagłębia w 2011 roku. Po rewolucji kadrowej dokonanej zimą przez trenersko-dyrektorski duet Leszek Ojrzyński - Radosław Ogiela, Zagłębie przystępowało do meczu w Bydgoszczy z aż sześcioma debiutantami w wyjściowym składzie. Jeden z nich, Jakub Dziółka już w 2. minucie sprokurował rzut karny, po którym Zawisza wyszedł na prowadzenie. Lepszy debiut zaliczył Patryk Stefański, który w 22. minucie strzelił wyrównującą bramkę, a sześć minut później po faulu na nim czerwoną kartkę obejrzał Maciej Dąbrowski. Żeby Zagłębie nie miało za łatwo, sytuację ponownie skomplikował Jakub Dziółka, który w 41. minucie został ukarany drugą żółtą kartkę. W drugiej połowie można się było zdrzemnąć aż do doliczonego czasu gry. Dopiero wtedy się działo! W trzeciej z pięciu doliczonych minut kolejny debiutant w Zagłębiu, Krzysztof Markowski, skiksował we własnym polu karnym i zaskoczył własnego bramkarza. W ostatniej akcji meczu "Maro" poszedł do ataku i po akcji Vladimira Bednara odkupił winy za "swojaka" i ustalił wynik meczu na 2:2.





(Na zdjęciu: Rubio dwa razy pokonał bramkarza Puszczy w ostatnim jak dotąd meczu na Stadionie Ludowym)

14. 07.03.2020, Zagłębie Sosnowiec - Puszcza Niepołomice 3:5

1:0 Szymon Pawłowski 34' (karny)
1:1 Hubert Tomalski 40'
1:2 Jewhen Radionow 60'
2:2 Rubio 61'
2:3 Jewhen Radionow 65'
3:3 Rubio 69'
3:4 Bartosz Żurek 71'
3:5 Erik Čikoš 86'

Skład: Krystian Stępniowski - Markas Beneta, Kacper Łopata, Piotr Polczak, Wojciech Słomka - Tomasz Nawotka, Bartłomiej Babiarz (79' Patryk Mularczyk), Jakub Sinior, Filip Karbowy (46' Rubio), Patryk Małecki - Szymon Pawłowski (46' Fabian Piasecki).

Ten mecz mógł zapisać się w pamięci nie tylko dlatego, że był ostatnim spotkaniem Zagłębia przed "kwarantanną". Na kolejny ligowy mecz sosnowiczan przyjdzie nam czekać jeszcze trzy tygodnie, a na następny mecz na Stadionie Ludowym z udziałem publiczności przyjdzie nam poczekać zdecydowanie dłużej. Ale meczu z Puszczą nie zapamiętaliśmy tylko dlatego, że po nim nie widzieliśmy już żadnego innego. W tym meczu naprawdę sporo się działo. To było jedyne spotkanie w ostatnich dwóch dekadach, w którym na przestrzeniu zaledwie 11 minut, między 60. a 71. minutą, padło aż pięć bramek. Dwa razy na gole Jewhena Radionowa odpowiadał debiutujący przed sosnowiecką publicznością Rubio, ale nasi gracze nie znaleźli odpowiedzi na trafienie Bartosza Żurka, a na 4 minuty przed końcem piątego gola dla Puszczy strzelił Erik Čikoš. Chyba nikt się nie spodziewał, że mecz z klubem z Niepołomic będzie ostatnim meczem Dariusza Dudka w Zagłębiu. Sosnowiecki szkoleniowiec wyraźnie się pogubił w tym meczu. W pierwszej połowie na boisku nie było żadnego napastnika, a po przerwie wpuścił od razu dwóch, ale za to zabrakło środkowych pomocników. Gdyby nie przerwa w rozgrywkach wymuszona koronawirusem, Dudek prowadziłby Zagłębie w kolejnych meczach i niewykluczone, że nawet do końca sezonu 2019/2020 i dłużej, ale nadzwyczajne okoliczności sprawiły, że do naszego zestawienia trafia jeszcze jedno spotkanie, które dla pracującego w Sosnowcu trenera okazało się ostatnim.


(Na zdjęciu: Huberta Tylca w Limanowej nie zdołało powstrzymać nawet czterech przeciwników)

13. 21.03.2015, Limanovia Limanowa - Zagłębie Sosnowiec 3:4

1:0 Martin Pribula 28' (karny)
2:0 Łukasz Wolsztyński 30'
2:1 Sebastian Dudek 38' (karny)
2:2 Hubert Tylec 39'
2:3 Hubert Tylec 44'
2:4 Mateusz Wrzesień 74'
3:4 Martin Pribula 83' (karny)

Skład: Wojciech Fabisiak - Marcin Sierczyński, Konrad Budek, Arkadiusz Koprucki, Jovan Ninković - Dawid Ryndak, Łukasz Matusiak, Grzegorz Fonfara (84' Tomasz Szatan), Sebastian Dudek (90' Konrad Zaradny), Hubert Tylec (65' Mateusz Wrzesień) - Jakub Arak (67' Łukasz Tumicz)

Drugi z meczów rundy wiosennej 2015 w naszym zestawieniu i drugi, w którym Zagłębie odniosło zwycięstwo mimo tego, że przegrywało już dwoma bramkami. Porażka tydzień wcześniej w Brzesku spowodowała zwolnienie Mirosława Smyły i na drugą wiosenną kolejkę Zagłębie pojechało pod kierownictwem Artura Derbina, którego wspomagali dwaj inni byli piłkarze naszego klubu - Robert Stanek i Tomasz Łuczywek. Limanovia po 30 minutach gry prowadziła 2:0. Najpierw karnego wykorzystał Martin Pribula, a po dwóch minutach drugiego gola dla gospodarzy strzelił Łukasz Wolsztyński, ale Zagłębie jeszcze przed przerwą strzeliło trzy gole. Jako pierwszy z 11 metrów trafił Sebastian Dudek, a potem dublet dołożył Hubert Tylec i gospodarze się już nie podnieśli. W drugiej połowie czwartą bramkę dla sosnowiczan zdobył Mateusz Wrzesień, a wynik meczu ustalił po raz pewnie egzekwując karnego Martin Pribula, który po sezonie przeniósł się do Zagłębia.





(Na zdjęciu: Radość piłkarzy Zagłębia po bramce Konrada Budka)

12. 08.08.2015, GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec 0:1

0:1 Konrad Budek 24'

Skład: Szymon Gąsiński - Marcin Sierczyński, Konrad Budek, Krzysztof Markowski, Jovan Ninković - Dawid Ryndak, Łukasz Matusiak, Sebastian Dudek (84' Grzegorz Fonfara), Przemysław Mizgała (72' Tomasz Margol), Martin Pribula - Michał Fidziukiewicz (82' Jakub Arak).

Drugi z meczów wygranych jedną bramką na terenie rywala zza miedzy. Czemu zwycięstwo na Bukowej cenimy wyżej niż na Cichej? Z Ruchem grywaliśmy w XXI wieku przez pięć sezonów, więc do zwycięstw nad "Niebieskimi" byliśmy przyzwyczajeni, a na spotkanie z GKS-em trzeba było czekać długie 23 lata. Całe pokolenie fanów Zagłębia znało mecze z Gieksą tylko z archiwalnych gazet i opowieści starszych kibiców. Mobilizacja wśród obu ekip była spora i na stadionie w Katowicach zanotowano rekordową w sezonie frekwencję. Było to jedyne starcie tych drużyn w ciągu trzech pierwszoligowych sezonów, na którym pojawili się kibice przyjezdni. Na pięciu kolejnych meczach Zagłębia i GKS-u sektory gości były zamknięte decyzją wojewody. Trudno się dziwić, bo na Bukowej było gorąco nie tylko za sprawę ponad 30-stopniowej temperatury, ale także na trybunach, a na boisku Zagłębie dzięki bramce Konrada Budka wygrało 1:0 i pokonało katowiczan po raz pierwszy od 30 lat.

[Skrót meczu na stronie Polsatu Sport]


(Na zdjęciu: w walce o piłkę dwóch młodych Sebastianów - Milewski i Szymański)

11. 20.12.2018, Zagłębie Sosnowiec - Legia Warszawa 2:3

1:0 Piotr Polczak 8'
1:1 William Remy 47'
2:1 Žarko Udovičić 48'
2:2 Adam Hlousek 84'
2:3 Sandro Kulenović 88'

Skład: Dawid Kudła - Michael Heinloth, Piotr Polczak, Mateusz Cichocki, Patrik Mraz - Konrad Wrzesiński, Sebastian Milewski (90+7' Arkadiusz Jędrych), Bartłomiej Babiarz (69' Dejan Vokić), Szymon Pawłowski, Žarko Udovičić - Vamara Sanogo (80'. Adam Banasiak)

Zagłębie do meczu z mistrzem Polski przystępowało cztery dni po porażce 0:6 z Lechem Poznań. Można było obawiać się kolejnej sromotnej klęski, ale podopieczni Valdasa Ivanauskasa zdołali się otrząsnąć po meczu z "Kolejorzem" i już w 8. minucie po dośrodkowaniu Žarko Udovičicia bramkę strzelił Piotr Polczak. Potem dobrych okazji do podwyższenia prowadzenia nie wykorzystali Konrad Wrzesiński i Vamara Sanogo. W ciągu pierwszych trzech minut po przerwie padło po jednej bramce dla obu drużyn. Zagłębie długo prowadziło i powoli zaczynaliśmy myśleć, że może uda się sosnowiczanom zakończyć rok zwycięstwem. Niestety, z powodu pokazu pirotechnicznego zorganizowanego przez ultrasów Zagłębia sędzia zmuszony był przerwać mecz na około siedem minut. Ta przerwa zadziałała na korzyść Legii i wytrąciła z rytmu Zagłębie. Goście w końcówce strzelili dwa gole i dla sosnowiczan była to czwarta porażka z rzędu, a mecz z Legią był ostatnim w naszym klubie dla Konrada Wrzesińskiego, Dejana Vokicia, Adama Banasiaka i Arkadiusza Jędrycha. Dodatkową karą za pirotechnikę był zakaz wyjazdowy na pięć wiosennych meczów dla kibiców Zagłębia.

Ciąg dalszy nastąpi