(Na zdjęciu dwaj zawodnicy, którzy strzelili bramki dla Zagłębia w ostatnim meczu w Gdyni. Najpierw "swojaka" zaliczył Krzysztof Sobieraj, a potem drugie trafienie dołożył Michał Fidziukiewicz)

Do poprzedniej kolejki bez zdobyczy punktowej w wyjazdowych spotkaniach był duet beniaminków, jednak w niedzielę Miedź Legnica wygrała w Białymstoku z wicemistrzem Polski i Zagłębie Sosnowiec pozostało jedyną ekipą w Lotto Ekstraklasie, której zdobycz punktowa na wyjazdach wynosi zero punktów. Nasz zespół do tej pory przegrał po 1:2 w Lubinie i Warszawie oraz 0:4 w Poznaniu. W poprzednim sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej, przed 11 laty, sosnowiczanie pierwsze punkty na wyjeździe zdobyli dopiero w czternastej próbie. Po trzynastu kolejnych porażkach nasza drużyna wreszcie się przełamała w 28. kolejce i po golu Adriana Marka wygrała w Łodzi z Widzewem 1:0. Mamy nadzieję, że w tym sezonie nie będziemy aż tak długo czekali na wyjazdową zdobycz.

Arka w tym sezonie grała przed własną publicznością dopiero dwa razy i w żadnym z tych meczów nie udało się jej wywalczyć pełnej puli. W 2. kolejce żółto-niebiescy ulegli Jagiellonii Białystok 0:2, a w 4. kolejce zremisowali z Górnikiem Zabrze 1:1. Po sześciu kolejkach gdynianie zajmuja w tabeli 11. miejsce z dorobkiem sześciu punktów i bilansem 1 zwycięstwo, 3 remisy i 2 porażki. Jedyne zwycięstwo drużyna Zbigniewa Smółki odniosła w 5. kolejce, wygrywając w Płocku z Wisłą 3:1.

W sobotniej potyczce na stadionie przy Olimpijskiej zmierzą się dwie drużyny z przeciwnych biegunów jeśli chodzi o liczbę bramek padających w meczach z ich udziałem. W sześciu spotkaniach Arki Gdynia strzelono łącznie 11 bramek (bilans goli 5:6). Dla odmiany, spotkania z udziałem sosnowiczan są atrakcyjne dla widzów chcących oglądać dużo goli. Padło w nich dwukrotnie więcej bramek niż w meczach gdynian, bo aż 22 (bilans 9:13). W każdym meczu Zagłębia w tym sezonie padły co najmniej 3 bramki. Dla kontrastu - w dwóch z sześciu meczów Arki nie padła żadna bramka. Doliczając poprzedni sezon i mecze w Nice I lidze, w 25 kolejnych meczach z udziałem Zagłębia padał co najmniej jeden gol. Ostatnie starcie sosnowiczan zakończone bezbramkowym remisem to wyjazdowy mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała rozegrany 27 października 2017.

Na skromny bramkowy dorobek Arki (mniej goli w Lotto Ekstraklasie strzeliły tylko Pogoń Szczecin i Cracovia) zapracowało pięciu piłkarzy - Maciej Jankowski, Michał Janota, Aleksandyr Kolew, Rafał Siemaszko, Damian Zbozień. Wszyscy mają na koncie po jednym trafieniu. Dwaj z wyżej wymienionych graczy strzelało już w swojej karierze bramki w meczach z Zagłębiem - Aleksandyr Kolew wiosną 2017 gdy grał w Stali Mielec oraz Rafał Siemaszko jesienią 2013 jako zawodnik Gryfa Wejherowo. Bramkę sosnowiczanom mógł strzelić także Michał Janota, ale wiosną 2017 grając w Podbeskidziu Bielsko-Biała zmarnował na Stadionie Ludowym rzut karny. Z graczy znajdujących się kadrze Arki Gdynia bramkę Zagłębiu strzelił jeszcze Michał Nalepa. Miało to miejsce w meczu przegranym przez gdynian 2:4 jesienią 2015 na Stadionie Ludowym.

Dwóch piłkarzy Zagłębia ma natomiast w swoim dorobku bramkę strzeloną Arce Gdynia. Grający dla Bruk-Betu Termaliki Nieciecza Bartłomiej Babiarz pokonał golkipera Arki 20 listopada 2016 w rozegranym w Gdyni meczu zakończonym zwycięstwem klubu z Niecieczy 3:1. Z kolei Tomasz Nowak w barwach Polonii Bytom strzelił bramkę Arce 27 września 2009. Był to pierwszy gol obecnego kapitana Zagłębia w Ekstraklasie, a jego klub wygrał 3:1. Jeśli Tomasz Nowak pojawi się w sobotę na murawie w Gdyni, to zaliczy swój jubileuszowy 150. występ w Ekstraklasie (do tej pory 40 w Koronie Kielce, 23 w Polonii Bytom, 13 w Łódzkim Klubie Sportowym, 67 w Górniku Łęczna i 6 w Zagłębiu Sosnowiec)

W kadrze Zagłębia możemy znaleźć jednego zawodnika z przeszłością w Arce Gdynia. Wiosną 2014 do gdyńskiego klubu wypożyczony był Mateusz Cichocki i rozegrał tam 17 meczów (13 w I lidze i 4 w Pucharze Polski). W zezpole z Gdyni także jest jeden piłkarz, który kiedyś występował w Zagłębiu. Wychowanek żółto-niebieskich Robert Sulewski w ubiegłym sezonie zaliczył 17 spotkań w naszej drużynie (15 w I lidze i 2 w PP), ale jeszcze w trakcie rozgrywek kontrakt z nim został rozwiązany za porozumieniem stron i 24-letni obrońca powrócił do swojego macierzystego klubu pod skrzydła trenera, z którym współpracował w sezonie 2016/2017 w Stali Mielec i miał okazję zadebiutować w Lotto Ekstraklasie.

Żaden z innych szkoleniowców pracujących w tym sezonie w Lotto Ekstraklasie w swojej trenerskiej karierze nie stawał do walki z Zagłębiem tak często jak obecny szkoleniowiec gdynian Zbigniew Smółka. W sobotnie popołudnie stanie on do rywalizacji z sosnowiczanami już po raz czternasty i to na czwartym różnym szczeblu rozgrywkowym, a do tego z siódmym zespołem. Zaczynał w sezonie 2008/2009, gdy prowadzona przez niego III-ligowa Polonia/Sparta Świdnica bez powodzenia walczyła z Zagłębiem w barażowym dwumeczu o II ligę. Na boiskach II ligi Zbigniew Smółka zaliczył sześć batalii z Zagłębiem (cztery razy z Czarnymi Żagań, po jednym meczu z MKS-em Kluczbork i Jarotą Jarocin). Kolejne pięć konfrontacji miało miejsce na arenach I ligi (jedno w Zawiszy Bydgoszcz i cztery w Stali Mielec). Wspomnień z meczów przeciwko naszej drużynie Zbigniew Smółka raczej nie ma zbyt dobrych. Na trzynaście prób wygrał z Zagłębiem tylko raz - jesienią 2016 2:0 jako trener Stali Mielec. Przeciwko Dariuszowi Dudkowi trener zespołu z Gdyni stawał dwukrotnie. Oba mecze odbyły się w zeszłym sezonie, gdy Zbigniew Smółka pracował w Stali Mielec. Na wyjeździe Zagłebie zremisowało 1:1, a u siebie wygrało 3:1.

Zagłębie i Arka zagrają ze sobą po raz 25. w historii, z czego po raz 15. w Ekstraklasie. 8 razy kluby z Sosnowca i Gdyni zagrały o punkty drugiego szczebla rozgrywkowego, a dwa razy doszło do konfrontacji w Pucharze Polski. Łączny bilans meczów to 7 zwycięstw sosnowiczan, 9 remisów oraz 8 triumfów Arki. Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę tylko mecze w Ekstraklasie, to nasz zespół był górą w 4 meczach, 5 razy padł remis i także 5 razy wygrywała Arka. Po raz ostatni w Ekstraklasie Zagłębie grało z Arką 27 marca 1982 i zremisowało na Stadionie Ludowym 0:0. Z kolei ostatnia konfrontacja na szczeblu I ligi miała miejsce 11 marca 2016 w Gdyni. Emocjonujący mecz zakończył się remisem 2:2, a sosnowiczanie stracili zwycięstwo w doliczonym czasie gry. W sezonie 2015/2016 Arka okazała się najlepsza w I lidze i awansowała do elity. Zagłębie zajęło trzecie miejsce i na awans musiało poczekać jeszcze dwa sezony.

Po meczu w Gdyni piłkarzy Zagłębia, podobnie jak całą Lotto Ekstraklasę, czeka reprezentacyjna przerwa. Następny mecz o punkty odbędzie się dopiero po dwutygodniowej przerwie. Liczymy na to, że sosnowiczanie spędzą tę przerwę poza strefą spadkową. Najlepiej to zrobić, przywożąc z Gdyni komplet punktów.