Poniedziałkowy mecz będzie pięćdziesiątym starciem Zagłębia Sosnowiec i Śląska Wrocław. Kto wyjdzie zwycięsko z tej "jubileuszowej" konfrontacji?
(Na zdjęciu: fragment meczu Zagłębia ze Śląskiem rozegranego 8 kwietnia 2006. Widoczny na pierwszym planie Piotr Celeban już wtedy grał w klubie z Wrocławia i zapewne w poniedziałek ponownie wystąpi na Stadionie Ludowym)
Po pięciu rozegranych meczach klub z Wrocławia zajmuje w tabeli 11. miejsce z dorobkiem 5 punktów. Śląsk Wrocław w pierwszej kolejce pokonał Cracovię 3:1 i razem z Zagłębiem Lubin prowadził w tabeli Lotto Ekstraklasy. Od tamtej pory wrocławianie w czterech kolejnych spotkaniach nie potrafili już odnieść zwycięstwa. Zremisowali 1:1 w Gdańsku, ulegli u siebie Lechowi Poznań 0:1, przegrali w Kielcach 1:2, a w ostatniej kolejce bezbramkowo zremisowali na własnym stadionie z Pogonią Szczecin. Mecz na Stadionie Ludowym będzie dla zespołu ze stolicy Dolnego Śląska trzecim kolejnym spotkaniem rozgrywanym w poniedziałek.
Najlepszym strzelcem Śląska Wrocław w trwających rozgrywkach jest 33-letni obrońca Piotr Celeban, który trafiał do siatki w dwóch pierwszych spotkaniach. Zawodnikowi temu warto poświęcić więcej miejsca. Może on pochwalić się imponującą serią - wystąpił od pierwszej do ostatniej minuty w 91 kolejnych ligowych meczach Śląska Wrocław. Od powrotu do Wrocławia latem 2014 po dwóch sezonach spędzonych w rumuńskim Vaslui, Piotr Celeban opuścił tylko rozegrany 5 marca 2016 mecz z Zagłębiem Lubin, w którym musiał pauzować za cztery żółte kartki. W sezonach 2016/2017 i 2017/2018 był jedynym graczem z pola, który rozegrał pełne 3330 minut.
Piotra Celebana bardzo dobrze zna występujący w Zagłębiu Adam Kokoszka. W sezonach 2015/2016 i 2016/2017 obaj ci piłkarze tworzyli duet środkowych defensorów Śląska Wrocław. Celebana ze wspólnej gry w Koronie Kielce w sezonie 2007/2008 kojarzy natomiast Tomasz Nowak. Przyglądając się składom obu klubów, można jeszcze znaleźć kilka par zawodników, którzy w swojej karierze spotkali się w innych klubach.
Bramkarze Dawid Kudła i Jakub Słowik rywalizowali o miejsce w pierwszym składzie Pogoni Szczecin w sezonach 2015/2016 i 2016/2017. Minimalnie lepszy w tej walce okazał się Jakub Słowik, który zaliczył w tym okresie 37 występów, podczas gdy Dawid Kudła pojawił się w bramce 34 razy. Drugi z golkiperów Śląska Jakub Wrąbel w sezonie 2016/2017 grał razem z Adamem Banasiakiem w Olimpii Gruziądz. W sezonach 2015/2016 i 2016/2017 Szymon Pawłowski i Marcin Robak grali w Lechu Poznań i zdobyli w tym okresie dwa Superpuchary. W latach 2010-2012 klubowym kolegą Matko Perdijicia z Ruchu Chorzów był napastnik Śląska Arkadiusz Piech. Jesienią 2013 razem w Legii Warszawa grali Mateusz Cichocki i Łukasz Broź, a jedna para piłkarzy zna się z występów na boiskach holenderskich. W dwóch poprzednich sezonach graczami NEC Nijmegen byli Michael Heinloth i Wojciech Golla. Z Gollą w Pogoni Szczecin grał również Dawid Kudła.
Wspomniany wcześniej napastnik Śląska Wrocław Marcin Robak jest najlepszym strzelcem Ekstraklasy spośród wszystkich graczy aktualnie w niej występujacych. W kwietniu dołączył do ekskluzywnego "klubu 100", a obecnie ma na koncie 103 bramki strzelone w 222 ligowych występach. Ten dorobek byłby na pewno o wiele bardziej okazały, gdyby 35-letni napastnik nie zdecydował się spędzić dwóch sezonów w poprzedniej dekadzie w I-ligowym Widzewie Łódź. Uwaga na Marcina Robaka! Zawodnik ten strzelił bramki w trzech poprzednich ligowych meczach przeciwko Zagłębiu - w sezonie 2007/2008 trafił w obu przegranych przez sosnowiczan spotkaniach z Koroną Kielce, a wiosną 2004 strzelił na Ludowym bramkę w wygranym przez Zagłębie 2:1 meczu III ligi z Miedzią Legnica.
Dwóch członków sztabu szkoleniowego Zagłębia Sosnowiec ma w swoim CV pracę w Śląsku Wrocław. Trener Dariusz Dudek był asystentem Mariusza Rumaka od marca do końca 2016, a trener bramkarzy i dyrektor sportowy Robert Stanek w roku 1992 znajdował się w kadrze występującego w Ekstraklasie klubu z Wrocławia. Niestety, nie było mu dane wystąpić w ani jednym ligowym meczu. Przegrał rywalizację o miejsce w składzie z Adamem Matyskiem.
Zespoły z Sosnowca i Wrocławia mierzyły sie ze sobą 49 razy. 42 z dotychczas rozegranych meczów odbyły się w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Cztery razy Zagłębie i Śląsk spotkały się w dawnej II lidze, a stawką dwóch meczów były punkty dawnej III ligi. Do ligowych potyczek należy dodać jeszcze mecz wygrany przez sosnowiczan mecz w ćwierćfinale Pucharu Polski w sezonie 1977/1978. Bilans wszystkich starć jest remisowy - Zagłębie i Śląsk wygrały po 17 meczów, a 15 razy odnotowano remis. Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę tylko mecze w najwyższej lidze, to lepszy jest Śląsk, który wygrał 16 spotkań. W 13 meczach zwyciężyli sosnowiczanie i tyle samo gier zakończyło się podziałem punktów.
Do ostatniego meczu Zagłębia ze Śląskiem doszło 26 maja 2007 w ramach 32. kolejki dawnej II ligi. Mecz zakończył się remisem 1:1, a bramkę dla sosnowiczan strzelił Dawid Skrzypek. Z kolei ostatni mecz w Ekstraklasie odbył się 18 kwietnia 1992 na stadionie przy Oporowskiej we Wrocławiu i został wygrany przez gospodarzy 1:0. Najbardziej pamiętnym spotkaniem w XXI wieku na pewno był rozegrany 18 kwietnia 2004 mecz w III lidze. Oba zespoły toczyły wtedy walkę o awans na zaplecze Ekstraklasy. Na Ludowym zasiadł wtedy nadkomplet publiczności. Kibice wypełnili także sektory, które oficjalnie były wyłączone z użytkowania. Po bramkach Mariusza Ujka, Konrada Koźmińskiego i Jarosława Raka sosnowiczanie wygrali 3:0 i na koniec sezonu nasz zespół cieszył się z awansu, a Śląsk musiał rozegrać jeszcze jeden sezon w III lidze.
Głównym sędzią poniedziałkowego meczu będzie Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Asystować na liniach będą Marcin Borkowski z Lublin i Tomasz Niemirowski z Warszawy. Sędzią technicznym będzie Paweł Kukla z Krakowa, a w wozie VAR będą pracować Jarosław Przybył z Kluczborka i Marcin Boniek z Bydgoszczy.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
3 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
6 - Ołeksij Bykow, Dominik Jończy
4 - Sebastian Bonecki, Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
2 - Kamil Biliński, Dean Guezen, Konrad Wrzesiński, Marcel Ziemann
1 - Patryk Caliński, Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Michał Janota, Mateusz Kos, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Antonio Pavić, William Remy, Artem Polarus, Maksymiian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Artem Suchoćkyj, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
4 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Bartosz Martosz, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
4 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek, Kacper Wołowiec
1 - Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Wisła Płock wygrała z Legią a Miedź z Jagiellonią.
Jeśli nie wygramy jutro to niektórzy zaczną nam odjeżdżać.
No i natychmiast szukajmy napastnika. Może Lewicki da się przeprosić?
Zaloguj się aby dodać własny komentarz